Abstrakt
Dwudziestopięciolecie „Monitora Prawniczego” jest dla nas – prawników i autorów tego czasopisma – okazją do spojrzenia wstecz, by przypomnieć sobie jak wyglądał świat prawa i praktyki prawniczej ćwierć wieku temu, gdy „Monitor Prawniczy” po raz pierwszy pojawił się na rynku. Nie ulega wątpliwości, że we wskazanym zakresie zmieniło się bardzo wiele, a przeważającej części tych zmian – związanych choćby tylko z samym przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej i konsekwencji z tego wynikających dla poszczególnych dziedzin prawa, w tym prawa konkurencji – nie sposób było przewidzieć.
Tym bardziej onieśmiela zadanie postawione przez redakcję „Monitora Prawniczego”, aby spróbować pokusić się o prognozę odnośnie tego jakie problemy będą istotne dla praktyki prawa konkurencji w perspektywie nadchodzących lat. Wydaje się, że mając na względzie tempo dokonujących się obecnie przemian gospodarczych, związanych z postępującą globalizacją gospodarki oraz towarzyszącym jej rozwojem technologicznym wszelkie takie prognozy obarczone są nieuchronnie ryzykiem popełnienia błędu. Nie zmienia to jednak faktu, że obserwacja zachodzących obecnie zmian w gospodarce i procesach konkurowania przedsiębiorców pozwala pokusić się o zwrócenie uwagi na pewne zjawiska, które ze znaczną dozą prawdopodobieństwa będą miały wpływ na funkcjonowanie systemu i praktyki prawa konkurencji w kilku nadchodzących latach. W tym kontekście, w mojej opinii, w szczególny sposób dwa zagadnienia wysuwają się na pierwszy plan. Są nimi: postępujący w zawrotnym tempie rozwój technologiczny prowadzący do zataczającej kolejne kręgi globalizacji gospodarki oraz wciąż nie do końca udane próby przeciwdziałania naruszeniom występującym na tym polu przez funkcjonujące zazwyczaj w nieporównywalnie mniejszej skali krajowe lub ponadnarodowe organy antymonopolowe. Przyjrzyjmy się przez chwilę nieco bliżej tym zjawiskom.