Abstrakt
Problematyka odpowiedzialności odszkodowawczej zawodowych pełnomocników procesowych jest stosunkowo rzadko poruszana w polskiej literaturze prawniczej. Może to być związane z trudnościami w wykazaniu, że wynik procesu byłby korzystny dla mocodawcy, gdyby pełnomocnik należycie wypełnił swoje obowiązki. Z tego bowiem względu liczba wyroków zasądzających odszkodowania od profesjonalnych pełnomocników jest znacznie mniejsza od liczby stwierdzonych przez sądy przypadków niedochowania należytej staranności przez pełnomocników. W niniejszym artykule przedstawiono analizę orzecznictwa w zakresie określonej w tytule problematyki. Jak wynika z poniższego, można spotkać wyroki zasądzające w przypadkach, gdy błąd pełnomocnika polegał m.in. na niepodniesieniu zarzutu przedawnienia lub odpowiednio niedoprowadzeniu do przerwania biegu terminu przedawnienia, zawarciu ugody bez zgody mocodawcy, czy też niezłożenia wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność określenia wysokości szkody. Podkreślić jednak należy, że w żadnym przypadku proces odszkodowawczy nie jest łatwy. Wiąże się z koniecznością dokładnego przenalizowania akt sprawy, w której doszło do zarzucanego błędu i jej hipotetycznego rozstrzygnięcia. De lege lata nie znajduje podstaw żądanie odszkodowania za utratę samej tylko szansy wygrania procesu.