Abstrakt
W piśmiennictwie oraz orzecznictwie sądów dyscyplinarnych nie budzi wątpliwości okoliczność, że z chwilą zdjęcia togi i zamknięcia drzwi kancelarii osoba przynależąca do korporacji adwokackiej nie przestaje być adwokatem, co wiąże się z obowiązkami zachowania niegodzącego w dobre imię tego zawodu zaufania publicznego. Swego rodzaju anegdoty przekazywane sobie przez przedstawicieli palestry przy okazji dorocznych zjazdów poszczególnych izb co do różnych, mniej czy bardziej domniemanych wykroczeń korporacyjnych koleżanek i kolegów, na tym tle mogą rodzić wrażenie, że jest to materia zastrzeżona wyłącznie dla regulacji deontologicznych. Jest to jednak wrażenie błędne, zważywszy na zmianę procedury cywilnej, która miała miejsce w ostatnich latach.
Tematem niniejszego artykułu są dwa – dotychczas właściwie niedostrzegane – odmienne zagadnienia związane z regulacjami Kodeksu postępowania cywilnego, które łączy ustawa nowelizująca je wprowadzająca do systemu prawnego, przy czym obydwa odgrywają znaczną rolę w codziennej praktyce tyleż adwokatów, co i radców prawnych – a mianowicie materia tzw. wzajemnych doręczeń oraz świadczenia pomocy prawnej z urzędu.