Studia Prawa Prywatnego
nr 2/2017
Odpowiedzialność za produkt wobec rozwoju nowych technologii
Autorka jest doktorantką w Zakładzie Prawa Cywilnego i Prawa Międzynarodowego Prywatnego na Wydziale Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego oraz stypendystką Uniwersytetu w Ottawie.
Autor jest profesorem nauk prawnych, kierownikiem Zakładu Prawa Cywilnego i Prawa Międzynarodowego Prywatnego Uniwersytetu Wrocławskiego, członkiem International Academy of Comparative Law oraz European Law Institute. W latach 2013–2015 był członkiem Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego.
Abstrakt
§ 1. Wprowadzenie
Minęło już ponad 30 lat od wydania dyrektywy Rady w sprawie zbliżenia przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych Państw Członkowskich dotyczących odpowiedzialności za produkty wadliwe (85/374/EWG)1, która ukształtowała prawo deliktowe państw członkowskich UE, a wśród nich Polski, w tej sferze. Dyrektywa ta była odpowiedzią na zagrożenia dla interesów konsumentów stwarzane przez masową, przemysłową produkcję dóbr użytkowych. Dynamiczny rozwój nowych technologii, zapoczątkowany w ostatniej dekadzie, przemawia jednak za dokonaniem oceny funkcjonowania tej regulacji i podjęciem próby odpowiedzi na pytanie, czy jest ona nadal odpowiednią reakcją prawną na zjawisko wprowadzania do obrotu produktów niezapewniających użytkownikom wystarczającego bezpieczeństwa. Punktem wyjścia tych rozważań może być raport opublikowany w 2013 r. przez McKinsey Global Institute zatytułowany „Disruptive technologies: Advances that will transform life, business, and the global economy”2. Autorzy wyróżnili dwanaście technologii, które według badań będą miały największy wpływ na zmiany społeczno-ekonomiczne w najbliższym dziesięcioleciu. Są to: mobilny Internet, automatyzacja pracy opartej na wiedzy, Internet przedmiotów (Internet of Things, IoT), technologia chmury, zaawansowana robotyka (automatyka), autonomiczne lub częściowo autonomiczne pojazdy (niesterowane przez człowieka), genomika nowej generacji, magazynowanie energii, drukowanie 3D, zaawansowane materiały, zaawansowane metody pozyskiwania ropy i gazu oraz odnawialne źródła energii3. Pomimo że przeprowadzone badania należy traktować wyłącznie jako ogólne prognozy, to niewątpliwie wskazują one prawdopodobne kierunki rozwoju technologicznego. Rozpowszechnianie się nowych zjawisk takich jak nanotechnologia, medycyna regeneracyjna, inteligentne domy, drukowanie przedmiotów w technice 3D, czy pojawienie się na drogach pierwszych autonomicznych samochodów zmienia nie tylko modele biznesowe, ale także, jeśli nie przede wszystkim, sposób funkcjonowania człowieka w nowej „technologicznej” rzeczywistości. Niezbędna jest zatem ocena, czy obecna zharmonizowana regulacja odpowiedzialności za produkt z jednej strony zapewnia użytkownikom tych technologii odpowiedni poziom bezpieczeństwa, a z drugiej strony nie hamuje dalszego rozwoju. Wymienione technologie różnią się sposobem działania, jak i służą różnym celom gospodarczym, których nie sposób omówić wyczerpująco w tym opracowaniu. Nie oznacza to jednak, że są pozbawione wspólnych właściwości. Przeciwnie, można wymienić kilka kluczowych cech większości z nich. Po pierwsze, mają one szeroki zakres zastosowania, który nie jest ograniczony do konkretnych obszarów gospodarki. Przykładowo, nanotechnologia może być wykorzystywana zarówno w medycynie, przemyśle motoryzacyjnym, farmaceutycznym, kosmetycznym, jak i spożywczym4, drukowanie 3D – w branży odzieżowej czy budowlanej5, a urządzenia elektroniczne wyposażane w mobilny Internet – w przemyśle wytwórczym, a także w sektorze usług edukacyjnych6. Po drugie, podstawą funkcjonowania większości tych technologii są dane zapisane w postaci cyfrowej i przekazywane bez udziału materialnych nośników7. Przez dane rozumiemy tu zarówno programy (software i aplikacje) sterujące działaniem urządzeń, jak i informacje wykorzystywane przez urządzenia, w tym teksty, obrazy, dźwięki, dane o położeniu geograficznym itp. zapisane w postaci cyfrowej8. Gromadzenie, przetwarzanie i przekazywanie danych jest działalnością samą w sobie. Dane, będące przedmiotem tej działalności, mogą więc być samoistnym dobrem stanowiącym przedmiot obrotu, a także źródłem zagrożenia dla dóbr i interesów ich użytkowników czy osób trzecich. Ponadto, dane cyfrowe coraz częściej stają się podstawowym składnikiem przedmiotów materialnych, który umożliwia lub ułatwia funkcjonowanie tych przedmiotów i który tym samym może spowodować ich wadliwość. Co więcej, dane cyfrowe często są przekazywane w ramach usług aktualizacyjnych po zakupie przedmiotu materialnego (urządzenia), a za ich dostarczenie może odpowiadać podmiot inny niż producent. Znaczenie danych jako przedmiotu niematerialnego jest kluczową cechą nowych technologii, jakościowo odróżniającą te źródła zagrożeń od wadliwych produktów tradycyjnych. Nie do końca jest to problem nowy, do tej pory nie rozwiązano wszak jednolicie podobnego problemu dotyczącego możliwości uznania produktu materialnego (np. książki) za wadliwy ze względu na błędy w zawartych w nim treściach intelektualnych.Kolejne dwie właściwości omawianych technologii są znanymi wcześniej zjawiskami, które w przypadku nowych technologii występują ze zwiększonym nasileniem. Pierwszą z nich jest sieciowy charakter, chociaż jest to raczej cecha gospodarki opartej na nowych technologiach niż samych tych technologii. Wytworzenie produktu czy świadczenie usługi opiera się w większym niż dotąd stopniu na współdziałaniu albo połączeniu niezależnych działań dwóch lub więcej podmiotów. Przykładem może być zarówno Internet przedmiotów9, drukowanie 3D10, jak i wytwarzanie energii z rozproszonych źródeł odnawialnych11. Drugą cechą nowych technologii, będącą właściwie cechą postępu technologicznego w ogóle, jest znaczna sfera niepoznawalności i niepewności12. Z punktu widzenia przeciętnego użytkownika, zasady działania urządzeń czy usług opartych na nowych technologiach są nie tylko nieznane, ale też nie mogą być poznane ze względu na brak wystarczających możliwości intelektualnych i wiedzy specjalistycznej. Wyraźnie odróżnia to współczesną technologię od jej odpowiedników sprzed pół wieku. Wydaje się też, choć może to być złudzenie, że złożoność nowych technologii powoduje większe ryzyko ich wadliwego działania i wyrządzenia przez nie szkody w dłuższym czasie, którego to niebezpieczeństwa nie da się odkryć w obecnym stanie wiedzy.