Abstrakt
§ 1. Interes a cel spółki Jednym z głównych elementów definicji umowy spółki jest współdziałanie wspólników ukierunkowane na osiągnięcie wspólnego celu. Nie wchodząc w analizę językową różnic znaczeniowych między pojęciem interes a cel spółki, wydaje się niekontrowersyjny pogląd, stosownie do którego cel spółki jest determinowany jej interesem. Spory wokół interesu spółki dobrze ilustrują jak dyskusyjne są próby sprowadzenia wszystkich typów spółek do jednego mianownika. Fenomen instytucji spółki polega m.in. na jej różnorodnej naturze. Jak już była mowa, u źródeł instytucji spółki leży wola co najmniej dwóch osób, aby połączyć wysiłki i posiadane środki dla osiągnięcia pewnego, założonego wspólnie celu (affectio societatis). Osoby łączące wysiłki i posiadane środki wyrażają zatem wolę (zgodny zamiar stron) współdziałania (stąd nazywane są wspólnikami) w oparciu o wyodrębnioną od nich jednostkę organizacyjną. Jeżeli zgodzić się z takim ujęciem spółki, to konsekwentnie wynika stąd, że interes owych co najmniej dwóch osób łączących wysiłki i posiadane środki dla osiągnięcia założonego wspólnie celu (affecto societatis) determinuje cel spółki. Spółka jako jednostka organizacyjna jest platformą swoistego spotkania się wspólników pozwalająca im się zjednoczyć w zakresie przez nich ustalonym dla realizacji ich interesów. W takim ujęciu umowa spółki handlowej pozwala ustrukturyzować współdziałanie wspólników poprzez wyodrębnienie, oddzielenie, postawienie swoistych „chińskich murów” między indywidualną aktywnością każdego ze wspólników a ich aktywnością wspólną. Spółka jest zatem tworem konwencjonalnym. Istnieje wyłącznie ze względu na rozpoznawanie jej przez określoną konwencję społeczną (w tym przypadku system prawny). System prawa uznaje, że spółka jest odrębnym od jej wspólników podmiotem prawa, który może we własnym imieniu występować w obrocie gospodarczym. Prawnym wynalazkiem jest podmiotowość prawna spółki, a nie autonomia jej interesu. W doktrynie prawa spółek prezentowane są następujące stanowiska wyjaśniające pojęcie spółki: 1) A. Szajkowski twierdzi, że przez spółkę rozumie się zarówno stosunek prawny spółki, jak i związek wspólników, czyli prywatnoprawną organizację powstającą wskutek zawarcia umowy spółki2; 2) A. W. Wiśniewski podkreśla, że: „Na pojęcie spółki składają się (...): krąg wspólników, którzy ją tworzą, wspólny cel przez nich określony i normy organizacyjne jego realizacji, wreszcie środki przeznaczone przez każdego z nich na osiągnięcie tego wspólnego celu.” oraz, że: „(...) można określić spółkę jako organizację wspólników zmierzającą do wspólnego celu gospodarczego, określonego przez nich umownie (...), opartą na (...) umownie określonych zasadach współdziałania dla osiągnięcia założonego celu, posiadającą wyodrębniony majątek (...)3”. 3) S. Janczewski twierdzi, że: „spółka jest zrzeszeniem dwóch lub więcej osób, mającym na celu wspólne prowadzenie przedsiębiorstwa zarobkowego, bądź też osiągnięcie wspólnego celu gospodarczego w inny sposób” 4; 4) J. Napierała i T. Sójka podkreślają wiodącą rolę wspólników przy definiowaniu pojęcia spółki handlowej zwracając uwagę, że: „Głównymi podmiotami w mechanizmie zarządzania spółką są udziałowcy – wspólnicy i akcjonariusze spółek kapitałowych. Przysługuje im bowiem wewnątrzorganizacyjna kompetencja do kierowania procesem alokacji zasobów pomiędzy pozostałe podmioty zaangażowane w funkcjonowanie spółki – kapitałodawców, menedżerów i pracowników. (...) W sensie ekonomicznym udziałowcy są ostatecznymi beneficjentami spółki (residual claimants) (...). Udziałowcy pełnią (...) rolę „ostatecznych podmiotów ryzyka” spółki (residual risk bearers). Zysk albo strata odzwierciedla bowiem sukces albo niepowodzenie działalności gospodarczej spółki”5; 5) S. Włodyka w rozważaniach na temat teorii spółki opowiada się za tzw. teorią strukturalną (spółka jest szczególną formą organizacyjno-prawną przedsiębiorcy) argumentując, że teoria ta „pozwala na uwzględnienie wszystkich (...) istotnych elementów, a więc umowy spółki jako źródła struktury spółki i stosunków prawnych spółki, wspólników jako jej czynnika osobowego, struktury organizacyjnej spółki (...)”6. Wspólną cechą prezentowanych ujęć spółki jest powiązanie jej definicji ze wspólnikami jako osobami tworzącymi spółkę. Wynika to z korporacyjnego charakteru tego podmiotu prawa (wspólnicy kreują spółkę) – w przeciwieństwie do fundacji, w której centralną rolę pełni jej majątek (majątek kreuje fundację). W doktrynie prawa spółek trafnie zwraca się uwagę, że postrzeganie spółki jako instytucji oraz podmiotu prawa utrudnia prawidłową ocenę rzeczywistej centralnej roli wspólnika (ogółu wspólników) w spółce7. A. Szajkowski słusznie podkreśla, że: „(...) każda spółka jest przede wszystkim prywatno-prawną organizacją uczestników spółki. Nawet ewentualna jej podmiotowość prawna jest jedynie przyznaną tej organizacji przez system prawny pewną kwalifikacją prawną. Zarówno więc w spółce cywilnej (...), jak i we wszystkich sześciu typach spółki 65handlowej oraz w spółkach europejskich (europejskie zgrupowanie interesów gospodarczych i spółka europejska) to właśnie wspólnicy (uczestnicy spółki) – decydują o najważniejszych dla spółki sprawach. I chociaż w spółkach handlowych w stosunkach na zewnątrz jako podmiot prawa cywilnego i przedsiębiorca występuje jedynie spółka, to nie może być wątpliwości, że to przede wszystkim wspólnicy są w niej głównymi decydentami”8. Należy więc w pełni zgodzić się ze stanowiskiem zajętym przez S. Włodykę9, który wskazuje, że: „Spółka jest sui generis «wspólnotą prawną» («stowarzyszeniem», «zjednoczeniem») osób”. Jak się wydaje, źródeł problemów ze zdefiniowaniem interesu spółki w prawie polskim można poszukiwać w trafnym spostrzeżeniu A. Szajkowskiego, że postrzeganie spółki jako instytucji oraz podmiotu prawa utrudnia prawidłową ocenę rzeczywistej centralnej roli wspólnika (ogółu wspólników) w spółce10. To spostrzeżenie A. Szajkowskiego niestety nie przebiło się do świadomości większości doktryny, a szkoda, bo mogłoby ułatwić wypracowanie zgody co do podstawowych pojęć prawa spółek handlowych, u podstaw których leży pojęcie interesu spółki. Skoro wspólnicy spółki są jej głównymi decydentami, to ich interes w sposób naturalny determinuje cel spółki, a wcześniej cel umowy spółki handlowej, a w konsekwencji przyczynę powołania spółki. Fakt, że spółka to przede wszystkim jej wspólnicy prowadzi do kluczowego wniosku, że nie można pojmować spółki i jej wspólników w sposób rozłączny, ergo nie można „odrywać” spółki od jej wspólników. Spółka bez wspólników (mimo posiadanej podmiotowości prawnej) nie może istnieć. Żaden podmiot prawa nie działa w próżni i nie powstaje z niczego. Spółka jest tworem sztucznym i celowym. Nie dlatego zakłada się spółkę, że istnieje Kodeks spółek handlowych, ale dlatego, że istnieje potrzeba załatwienia prywatnego interesu. Spółka służy swoim ekonomicznym właścicielom – tym, którzy z prawnego punktu widzenia współdziałają i poprzez współdziałanie tworzą nie tylko pewne prywatne dobro wspólne, ale także byt konwencjonalny jakim jest spółka. Nie negując zatem koncepcji spółki jako użytecznej fikcji prawnej, należy wskazać, iż poszukiwanie istoty interesu spółki jest zależne od istoty osobowości i podmiotowości prawnej w ogóle11. Założenie, iż podmiot prawa inny niż osoba fizyczna stanowi produkt myśli legislacyjnej (wytwór ustawodawcy), powinno implikować wnioski na temat istoty interesu spółki. Przedmiotem regulacji prawa prywatnego objęte są dwie kluczowe kategorie podmiotów (art. 1 KC): osoby fizyczne oraz osoby prawne, a także tzw. ułomne osoby prawne (ułomne, ponieważ prawodawca nie wyposażył je w cechę wyłączonej odpowiedzialności za zobowiązanie wobec osób trzecich)12. Ustawodawca „upodmiotowił” osoby prawne i tzw. ułomne osoby prawne, wyposażając je w osobowość prawną oraz podmiotowość prawną (zdolność prawną)13. Fundamentalna różnica miedzy charakterem (naturą) podmiotowości prawnej osób fizycznych i prawnych polega na odmiennym pochodzeniu tej podmiotowości. Kluczowe znaczenie w procesie rekonstruowania interesu każdej osoby prawnej ma więc zidentyfikowanie źródła tej podmiotowości. Ewentualny interes spółki jako osoby prawnej (ściślej – podmiotu prawa) nie wynika z tego, iż jest on wkomponowany w istotę takiego podmiotu (konstrukcji jurydycznej), ale co najwyżej z faktu, że jego istnienie przesądza – zasadnie lub nie – sam ustawodawca. Interes spółki zatem należy traktować jako twór sztuczny, który realnie (w oderwaniu od konwencji prawnej) nie istnieje, podobnie jak nie istnieje realnie osoba prawna, która stanowi jurydyczną fikcję. Stąd dyskusja na temat interesu prawnego podmiotu prawa innego niż osoba fizyczna jest modelowym przykładem skłonności prawników do hipostazowania przed czym przestrzegał Z. Ziembiński, wybitny teoretyk prawa, którego myśli są niestety pomijane w polskiej doktrynie prawa prywatnego. Skłonność do hipostazowania polega na przypisywaniu tworom abstrakcyjnym realnego istnienia. Będzie o tym mowa w kontekście rozważań na temat praktycznego znaczenia sporu o rozumienie interesu spółki. Spór o metodę odczytywania interesu spółki ma nie tylko doniosłe znaczenie teoretyczne, ale przed wszystkim dla praktyki stosowania prawa spółek i funkcjonowania konkretnych spółek. Chodzi o udzielenie odpowiedzi na pytanie, czym jest interes spółki, oraz ustalenie, czy brak definicji ustawowej interesu spółki stanowi zaletę, czy wadę14. Kwestie te mają kluczowe znaczenie dla określenia 66kryteriów rozstrzygnięcia, jaka koncepcja postrzegania interesu spółki odpowiada naturze tej organizacji jako zrzeszenia osób. Jak była mowa, postrzeganie interesu, a w konsekwencji celu spółki, jest zdeterminowane postrzeganiem właściwości spółki jako instytucji prawnej służącej osiąganiu celu zrzeszenia osób ją tworzących. Bez zrozumienia natury spółki jako zrzeszenia osób, nie da się wyprowadzić prawidłowych wniosków dotyczących pojęcia jej interesu. Interes spółki jest pochodną właściwości spółki oraz wymaga konkretyzacji odrębnie dla każdej spółki. Obiektywizowanie interesu spółki i odrywanie go od interesu jej wspólników jest aksjologicznie wątpliwe i może być porównane do obiektywizowania interesu stron umowy w oderwaniu od ich subiektywnych interesów. Fenomen spółki, zarówno osobowej, jak i kapitałowej (choć nabiera to znacznie większego znaczenia w spółce kapitałowej wobec wyłączenia osobistej odpowiedzialności jej wspólników za zobowiązania spółki) polega bowiem na tym, że jest ona upodmiotowionym dla celów obrotu cywilnoprawnego przedmiotem własności. Historia spółki jako osoby prawnej ma ponad 400 lat (w 1564 r....