Abstrakt
§ 1. Źródła prawa regulującego międzynarodowe sprawy rodzicielskie I. Znaczenie norm kolizyjnych wobec braku ujednolicenia prawa materialnego w skali międzynarodowej Ujednolicenie lub harmonizacja w skali międzypaństwowej prawa materialnego dotyczącego statusu prawnego dziecka i rodziców nastąpiło fragmentarycznie (tj. w sposób niepełny co do zakresu przedmiotowego, ogólny odnośnie do charakteru regulacji oraz ograniczony terytorialnie w skali świata) za pośrednictwem umów międzynarodowych, których Polska jest stroną, powstałych pod auspicjami Organizacji Narodów Zjednoczonych oraz Rady Europy1. Zgodnie z ogólnym sformułowaniem art. 23 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, otwartego do podpisu w Nowym Jorku 19.12.1966 r.2, rodzina i dzieci powinny korzystać ze szczególnej ochrony. Uszczegółowione standardy dotyczące szeregu zagadnień pozycji prawnej dziecka w umawiających się państwach przewiduje – powstała z inicjatywy Polski i powszechnie zaakceptowana na świecie – Konwencja o prawach dziecka, przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych 20.11.1989 r.3 W świetle jej preambuły dziecko, z uwagi na swoją niedojrzałość fizyczną oraz umysłową, wymaga szczególnej opieki i troski, w tym właściwej ochrony prawnej, zarówno przed, jak i po urodzeniu. Zgodnie z art. 7 ust. 1 KonPrD, niezwłocznie po urodzeniu dziecka zostanie sporządzony jego akt urodzenia, a dziecko od momentu urodzenia będzie miało prawo do otrzymania imienia, uzyskania obywatelstwa oraz, jeśli to możliwe, prawo do poznania swoich rodziców i pozostawania pod ich opieką. W świetle art. 8 KonPrD, państwa podejmują działania mające na celu poszanowanie prawa dziecka do zachowania jego tożsamości, w tym stosunków rodzinnych, zgodnych z prawem, z wyłączeniem bezprawnych ingerencji. W przypadku gdy dziecko zostało bezprawnie pozbawione części lub wszystkich elementów swojej tożsamości, umawiające się państwa okażą właściwą pomoc i ochronę w celu jak najszybszego przywrócenia jego tożsamości. Artykuł 16 KonPrD stanowi, że żadne dziecko nie będzie podlegało arbitralnej lub bezprawnej ingerencji w sferę jego życia prywatnego i rodzinnego, a ponadto ma ono prawo do ochrony prawnej przeciwko tego rodzaju ingerencji. Natomiast sporządzona pod auspicjami Rady Europy Europejska konwencja o statusie prawnym dziecka pozamałżeńskiego, sporządzona w Strasburgu 15.10.1975 r.4 zobowiązuje uczestniczące w niej państwa w szczególności do nieograniczania w ustawach wewnętrznych ustalania pochodzenia dziecka pozamałżeńskiego. Zgodnie z art. 2–3 konwencji, pochodzenie dziecka pozamałżeńskiego od matki ustala się wyłącznie na podstawie faktu jego urodzenia, a pochodzenie dziecka pozamałżeńskiego od ojca może być stwierdzone lub ustalone na podstawie dobrowolnego uznania lub orzeczenia sądu. W świetle art. 5 konwencji, w postępowaniu o ustalenie pochodzenia dziecka od ojca należy dopuścić dowody naukowe, które mogą pomóc w ustaleniu lub wykluczeniu ojcostwa. Zgodnie z art. 4 konwencji, dobrowolne uznanie ojcostwa nie może być przedmiotem sprzeciwu ani zaskarżenia, chyba że prawo wewnętrzne przewiduje taką możliwość w przypadku, gdy osoba, która chce uznać ojcostwo lub je uznała, nie jest biologicznym ojcem dziecka (o zastrzeżeniu Polski do tego postanowienia będzie mowa w dalszej części). Również w deklarujących prawa człowieka aktach normatywnych o charakterze ogólnym rodzinę, a więc też status prawny matki i ojca oraz dziecka, poddaje się ochronie, w tym przed zbytnią ingerencją państwa i arbitralnym działaniem władzy państwowej, przez które rozumieć należy także skutki stanowionego przez nią prawa5. W szczególności powinno to dotyczyć prawnej regulacji początku nowego pokolenia rodziny, które ma miejsce wraz z przyjściem na świat dziecka. W traktacie z 7.2.1992 r. o Unii Europejskiej, po nowelizacji lizbońskiej z dniem 1.12.2009 r., deklaruje się jedynie ogólnie ochronę praw dziecka, pominięto 52zaś – w porównaniu z paktem nowojorskim z 1956 r. – podobne odniesienie do rodziny. Normy kolizyjne prawa prywatnego międzynarodowego, a także reguły międzynarodowego postępowania cywilnego, odgrywają więc nadal w praktyce istotne znaczenie dla określenia prawa właściwego6. Nie wydaje się, by praktyczne znaczenie omawianej niżej kolizyjnej regulacji zagadnień filiacyjnych zmalało w następnych latach. Spowodowane jest to ogólniejszym zjawiskiem braku perspektyw na ujednolicenie lub harmonizację prawa rodzinnego w skali ponadpaństwowej, które powszechnie traktowane jest jako przejaw miejscowych tradycji, a w dużej mierze nawet jako wyraz zasad porządku publicznego danego państwa. Zagadnienia te nie mieszczą się w kompetencjach Unii Europejskiej7, w której polityce dodatkowo podkreśla się fakt „zjednoczenia przy zachowaniu różnorodności” państw członkowskich. Inne organizacje międzynarodowe nie planują prac nad propozycjami szerszej harmonizacji lub ujednolicenia materialnego prawa rodzinnego. Nawet gdyby takie prace na płaszczyźnie ponadpaństwowej były prowadzone, to w najbliszych latach trudno spodziewać się powszechnej akceptacji wypracowanej propozycji (np. konwencji międzynarodowej powstałej pod auspicjami Rady Europy albo ONZ). Wydaje się bowiem, że na przeszkodzie ewentualnej harmonizacji lub ujednoliceniu prawa w kolejnych dekadach stanęła dodatkowo nowa okoliczność, tj. fakt, że na początku XXI w. następuje daleko idące zróżnicowanie podstawowych założeń systemów prawa rodzinnego obowiązujących w poszczególnych państwach, które różnią się obecnie – także co do prawnego rozumienia rodziców – w stopniu większym niż dotychczas w rozwoju prawa jako takiego, np. niektóre systemy utrudniają lub uniemożliwają prawne ustalenie ojcostwa mężczyzny, który nie jest mężem matki, inne przewidują, że matką jest inna kobieta niż ta, która urodziła dziecko, a niektóre nawet kreują fikcję, że rodzicami danego dziecka w rozumieniu prawa mogą być osoby tej samej płci. Ta ostatnia sytuacja występuje nie tylko z uwagi na praktyczny skutek adopcji pełnej lub całkowitej dający przysposabiającemu pozycję prawną rodzica (w tym sporządzenie nowego aktu urodzenia), ale też ma miejsce w razie wprowadzenia w prawie fikcji, że pierwotnymi rodzicami są dwie kobiety albo dwaj mężczyźni. Znaczące różnice między materialnym prawem polskim a takimi rozwiązaniami wprowadzonymi ostatnio w niektórych państwach aktualizują kolizyjną problematykę klauzuli porządku publicznego, tj. zakresu zastrzeżenia nienaruszania podstawowych zasad polskiego porządku publicznego, o czym w dalszej części. Zasady te nie mogą być naruszone drogą zastosowania obcego prawa właściwego ani z powodu skuteczności zagranicznego orzeczenia lub czynności urzędowej. II. Źródła norm kolizyjnych Właściwość prawa dla zagadnień filiacyjnych (pochodzenia dziecka, stosunku macierzyństwa i ojcostwa, pokrewieństwa, elementu stanu cywilnego8, którym jest prawny wzajemny status rodzica i dziecka) regulują w polskim porządku prawnym zasadniczo normy kolizyjne o genezie krajowej. Takie rozwiązanie jest powszechne w skali światowej, bowiem – inaczej niż w odniesieniu do przysposobienia dziecka albo sprawowania władzy rodzicielskiej i opieki – nie sporządzono propozycji wielostronnych konwencji międzynarodowych, których akceptacja przez pewną grupę państw skutkowałaby ujednoliceniem w skali regionalnej albo światowej norm kolizyjnych dla omawianych zagadnień9. Kolizyjne unormowanie tych zagadnień 53nie jest też przedmiotem „współpracy sądowej w sprawach cywilnych” Unii Europejskiej, która by skutkowała przyjęciem jednolitych norm kolizyjnych. W praktyce duże znaczenie miałoby rozważane przez instytucje unijne wprowadzenie uznawania skutków zagranicznej rejestracji stanu cywilnego (w tym urodzenia dziecka i jego pochodzenia od określonych rodziców), do którego jednak nie doszło, o czym niżej. Częścią polskich źródeł prawa są jednak umowy międzynarodowe dwustronne, których postanowienia mogą w konkretnych sytuacjach (nieco upraszczając – związanych z uwagi na lokalizację przewidzianych nimi podstaw jurysdykcji i łączników kolizyjnych w umawiających się państwach) wypierać stosowanie przepisów o genezie krajowej10. Zostaną one zreferowane po omówieniu, najczęściej stosowanego w praktyce, unormowania o genezie krajowej. III. Jurysdykcja krajowa oraz skuteczność zagranicznych orzeczeń Również z przepisów o genezie krajowej wynikają zasadniczo – współregulujące w praktyce rozpoznawanie omawianych spraw oraz prawny status dziecka i rodziców – normy jurysdykcyjne i dotyczące skuteczności zagranicznych orzeczeń w sprawach filiacyjnych (za wyjątkiem sytuacji zastosowania wspomnianych wyżej międzynarodowych umów dwustronnych, które regulują cały obszar szeroko rozumianego prawa prywatnego międzynarodowego). Przedmiotowy zakres zastosowania ponadpaństwoych reguł międzynarodowego postępowania cywilnego w sprawach odpowiedzialności rodzicielskiej, które zostały ujednolicone w ostatnich latach za pośrednictwem konwencji haskich i rozporządzeń unijnych, nie rozciąga się bowiem na kwestie pochodzenia dziecka (art. 1 ust. 3 lit. a rozporządzenia Nr 2201/200311, art. 4 lit. a konwencji haskiej z 1996 r.). Zgodnie z art. 4 KPC z 1930 r., „każdy przebywający w Polsce może być pozwany przed sąd”, a „spośród osób, przebywających w innem państwie, obywatele polscy mogą być pozwani przed sąd o prawa stanu”. Dodatkowe reguły jurysdykcyjne były niekiedy w orzecznictwie Sądu Najwyższego interpretowane z przepisów o właściwości miejscowej dotyczących unieważnienia małżeństwa12, jednak trudno taką metodę uznać za generalną, bowiem np. w sprawie dotyczącej ustalenia ojcostwa zaprezentowano odmienne podejście13. Przepis ten z dniem 21.3.1962 r.14 został rozbudowany i rozszerzono jurysdykcję sądów polskich, dodając postanowienie, iż: „Cudzoziemcy przebywający w innym państwie mogą być również pozywani przed sąd przez obywateli polskich o prawa stanu”. Wraz z wejściem w życie Kodeksu postępowania cywilnego z 1964 r. jurysdykcja sądów polskich uległa poszerzeniu. W świetle art. 1101 § 1 KPC w brzmieniu sprzed 1.7.2009 r., do jurysdykcji krajowej należały sprawy ze stosunków rodziców i dzieci oraz dotyczące przysposobienia, jeżeli choćby jedna ze stron ma obywatelstwo polskie lub, nie posiadając żadnego obywatelstwa, ma miejsce zamieszkania w Polsce. W postanowieniu z 7.6.1972 r.15 Sąd Najwyższy przypomniał, że wraz z wejściem w życie Kodeksu postępowania cywilnego z 1964 r. straciła aktualność zasada prawna ustalona w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 12.3.1957 r.16, według której o prawa stanu mogli być pozywani przed sąd powszechny w Polsce spośród osób przebywających za granicą jedynie obywatele polscy. Gruntowna zmiana przepisów z zakresu międzynarodowego postępowania cywilnego z dniem 1.7.2009 r., dokonana ustawą z 5.12.2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw17, przyniosła bardziej złożoną regulację podstaw jurysdykcji. Sądy polskie mają jurysdykcję w każdym postępowaniu procesowym, jeżeli pozwany ma miejsce zamieszkania lub zwykłego pobytu w Polsce, a ponadto zgodnie z art. 11032 § 1 KPC, sprawy ze stosunków między rodzicami i dziećmi należą do jurysdykcji krajowej także wtedy, gdy: 1) dziecko albo przysposobiony lub przysposabiający mają miejsce zamieszkania lub miejsce zwykłego pobytu w Rzeczypospolitej Polskiej lub 2) powód, jeżeli nie jest nim dziecko, ma co najmniej od roku bezpośrednio przed wszczęciem postępowania miejsce 54zamieszkania lub miejsce zwykłego pobytu w Rzeczypospolitej Polskiej, lub 3) powód, jeżeli nie jest nim dziecko, jest obywatelem polskim i ma co najmniej od sześciu miesięcy bezpośrednio przed wszczęciem postępowania miejsce zamieszkania lub miejsce zwykłego pobytu w Rzeczypospolitej Polskiej, lub 4) powód i pozwany są obywatelami polskimi. Tym samym, reguły jurysdykcyjne rozporządzenia Nr 2201/2003 stały się dla ustawodawcy wzorem do uregulowania jurysdykcji nie tylko w sprawach rodzicielskich wykraczających poza zakres sytuacyjny zastosowane rozporządzenia, ale również w sprawach dotyczących pochodzenia dziecka. Natomiast zgodnie z obejmującym postępowanie nieprocesowe art. 11063 KPC, do jurysdykcji krajowej należą sprawy z zakresu stosunków między rodzicami a dziećmi, jeżeli: 1) dziecko, którego sprawa dotyczy, ma miejsce zamieszkania lub miejsce zwykłego pobytu w Rzeczypospolitej Polskiej lub 2) wnioskodawca i dziecko, którego sprawa dotyczy, są obywatelami polskimi. W obecnym stanie procesowym wszystkie omawiane w niniejszym rozdziale sprawy filiacyjne są rozpoznawane w postępowaniu procesowym. W takim trybie rozpoznawane są sprawy dotyczące stanu cywilnego osoby wymienione w art. 425–458 KPC, jak też o ustalenie w trybie art. 189 KPC nieistnienia stosunku prawnorodzinnego, np. będącego następstwem bezwzględnej nieważności uznania dziecka, co może nastąpić zgodnie z prawem właściwym, np. w razie niezachowania wymaganej formy. Trzeba mieć przy tym na względzie, że w trybie nieprocesowym rozpoznawane są niektóre sprawy dotyczące akt stanu cywilnego, których rezultat w praktyce wpływać może na dowodzenie pochodzenia dziecka, tj. sprawy o unieważnienie aktu stanu cywilnego,...