Studia Prawa Prywatnego

nr 1/2012

Regulacja dematerializacji w nowym Kodeksie cywilnym

Konrad Zacharzewski
Abstrakt

§ 1. Stanowisko Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego na temat dematerializacji  W związku z pracami nad nowym Kodeksem cywilnym pojawiły się postulaty wypełnienia pustej przestrzeni, jaką stwarza niedostatek normatywnej regulacji zagadnienia dematerializacji w prawie polskim. Chodziłoby o regulację o charakterze ogólnym, postulaty biorą zaś za punkt odniesienia także sferę stosunków szczegółowych. Większość głosów poparcia idei uregulowania dematerializacji nawiązuje do osiągnięć środowiska (naukowego oraz praktyków) związanego z dziedziną papierów wartościowych, głównie zorganizowanym obrotem instrumentami finansowymi. Właśnie w tym otoczeniu dematerializacja jest najżywiej dyskutowanym problemem teoretycznym i praktycznym.   Chociaż uchwalenie nowego Kodeksu cywilnego w najbliższej perspektywie nie jest przesądzone1, stanowisko Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego na temat uregulowania dematerializacji jest jednoznaczne. Jak zauważono, Kodeks cywilny z 1964 r. nie uwzględnia faktu, że większość papierów wartościowych ma postać zdematerializowaną, nie zna też pojęcia „instrumentów finansowych”, a przepisy Kodeksu o przenoszeniu papierów wartościowych nie są skorelowane z regulacjami dotyczącymi poszczególnych ich rodzajów. W Kodeksie cywilnym nie ma także jakiejkolwiek wzmianki o zdematerializowanych papierach wartościowych. Rozważenia wymaga zatem kwestia, czy ewentualna ogólna definicja papieru wartościowego powinna obejmować także te papiery, które występują w zdematerializowanej formie oraz czy nie należałoby rozszerzyć cywilnoprawnej regulacji papierów wartościowych w Kodeksie cywilnym o przepisy dotyczące zdematerializowanych papierów wartościowych. Zagadnienie jest jednak dodatkowo skomplikowane ze względu na fakt, że ustawa z 29.7.2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi wprowadziła do polskiego systemu prawnego pojęcie instrumentów finansowych. W związku z powyższym nasuwają się pytania, czy definicja papieru wartościowego jest w ogóle potrzebna, skoro dla obrotu ważniejsze jest szersze pojęcie instrumentu finansowego oraz – w związku z tym – czy należy dążyć do zamkniętej definicji papieru wartościowego, czy też poprzestać na otwartej definicji instrumentu finansowego2. W dyskusji nad regulacją papierów wartościowych przewinął się również wątek znaków legitymacyjnych stwierdzających obowiązek świadczenia. Jakkolwiek regulacja kodeksowa ma w tej mierze charakter szczątkowy, to rozważenia wymaga, czy w Kodeksie cywilnym należy bardziej szczegółowo unormować znaki legitymacyjne i ich relację do papierów wartościowych3.  Na bazie tych ustaleń wyjściowych sformułowano kilka postulatów. Przede wszystkim zdaniem Komisji Kodyfikacyjnej nie istnieje potrzeba wprowadzenia do Kodeksu cywilnego definicji papieru wartościowego. Papiery wartościowe stanowią zbiór tak zróżnicowanych instytucji prawnych, że sprowadzenie ich do wspólnego mianownika jest praktycznie niemożliwe. Wobec powyższego nie jest także celowe wprowadzanie do KC definicji zdematerializowanego papieru wartościowego. Nie znajduje też – tym bardziej – uzasadnienia wprowadzanie do KC kategorii pojęciowej „instrumentu finansowego”. Należałoby natomiast uzupełnić obecną regulację kodeksową o przepisy normujące tryb przenoszenia papierów wartościowych zdematerializowanych w drodze tzw. book-entry (tj. przez zmianę zapisu na rachunku papierów wartościowych). Wprowadzenie tej regulacji do Kodeksu stanowiłoby swoiste „zakotwiczenie” zdematerializowanych papierów wartościowych w systemie prawa cywilnego, co jest ze wszech miar pożądane ze względu na ogromną rolę tych papierów we współczesnym obrocie gospodarczym4. Jeżeli zaś chodzi o miejsce znaków legitymacyjnych stwierdzających obowiązek świadczenia w nowym Kodeksie cywilnym, to nie ma potrzeby ingerencji w istniejące uregulowania tej instytucji. Zarówno doświadczenia polskie, jak i zagraniczne wskazują na to, że znaczenie znaków legitymacyjnych jest obecnie marginalne5.§ 2. Perspektywa regulacji dematerializacji w wypowiedziach doktrynalnych  Przedstawiciele doktryny na ogół aprobują, co do zasadności zmian i ich perspektywicznego zakresu, kierunek wytyczony przez Komisję Kodyfikacyjną. Wprowadzona do KC w 1990 r. regulacja papierów wartościowych okazuje się nieadekwatna do jej „otoczenia prawnego”. W szczególności KC nie uwzględnia faktu, że większość papierów wartościowych ma postać zdematerializowaną i nie ma do nich zastosowania pojęcie „instrumentów finansowych”, a przepisy o przenoszeniu papierów wartościowych nie są skorelowane z regulacjami dotyczącymi poszczególnych ich rodzajów. Cała ta instytucja prawna wymaga zatem nowego uregulowania, adekwatnego do obszernej dziedziny unormowań pozakodeksowych, a w szczególności uwzględniającej elektroniczne systemy komunikowania się, niewymagające formy papierowej, są to bowiem przeważnie papiery wartościowe – bez papieru6 .  Przedstawiciele doktryny kwestionują nie tylko celowość wprowadzania do Kodeksu cywilnego definicji zdematerializowanego papieru wartościowego ale również 31definicji papieru wartościowego jako takiego. Papiery wartościowe stanowią zbiór zróżnicowanych instytucji prawnych, w związku z tym sprowadzenie ich do wspólnego mianownika jest niemożliwe w praktyce. Pożyteczne zaś byłoby uzupełnienie obecnej regulacji Kodeksu cywilnego o przepisy normujące tryb przenoszenia papierów wartościowych zdematerializowanych w drodze tzw. book-entry, jako swoiste „zakotwiczenie” zdematerializowanych papierów wartościowych w systemie prawa cywilnego, co jest bardzo pożądane ze względu na ogromną rolę tych papierów we współczesnym obrocie gospodarczym7.  Zwrócono też uwagę na podstawowy mankament obecnego systemu prawnego, jakim jest brak regulacji kompleksowo normującej zasady i skutki przenoszenia praw z papierów zdematerializowanych. W związku z tym de ­lege ferenda należy postulować generalne unormowanie papierów wartościowych zdematerializowanych w ogólnych przepisach dotyczących papierów wartościowych. Dotyczy to w szczególności reżimu przenoszenia praw, a kodeksowa regulacja papierów wartościowych powinna normować kategorię papierów wartościowych zdematerializowanych („rejestrowych”) jako autonomiczną, czwartą kategorię – obok trzech pierwotnych kategorii papierów tradycyjnych (okazicielskich, imiennych, na zlecenie), jakkolwiek poddaje się też pod rozwagę kontrpropozycję usytuowania ogólnego unormowania papierów wartościowych za przepisami o przelewie. Celem regulacji ogólnej papierów wartościowych byłoby – bez względu na usytuowanie – unormowanie równoległych reżimów alienacji praw, tzn. trzech reżimów właściwych papierom dokumentowym oraz autonomicznego reżimu papierów rejestrowych. Ogólna regulacja papierów wartościowych mogłaby stanowić łącznik między tradycyjnym papierem wartościowym a papierem zdematerializowanym. Znaczenie tego łącznika uzasadnione jest po pierwsze – funkcjonalną ciągłością papierów dokumentowych i bezdokumentowych, po drugie zaś – faktem, iż autonomiczny reżim przenoszenia praw z papierów zdematerializowanych ukształtowany jest analogicznie do reżimów przenoszenia praw z papierów tradycyjnych: jako skutek prawnie relewantnego ujawnienia prawa8.§ 3. Dematerializacja papierów wartościowych w świetle ustaleń szczegółowych  Bazę wyjściową dla szczegółowych postulatów uregulowania zagadnienia dematerializacji w prawie polskim stanowią ustalenia doktrynalne na temat dematerializacji papierów wartościowych. Przedstawiciele nauki prawa cywilnego poświęcali uwagę licznym aspektom tak zorientowanej dematerializacji, kierując swoje myśli ku konstrukcyjnym uwarunkowaniom publicznego obrotu papierami wartościowymi (dawniej) oraz zorganizowanego obrotu instrumentami finansowymi (po 2005 r.).   Siłą rzeczy przedmiotem dociekań i sporów doktrynalnych stało się więc zagadnienie istoty prawnej zdematerializowanego papieru wartościowego oraz procesu dematerializacji papieru wartościowego dokumentowego, opierającego się na zastąpieniu nośników, czy też nadaniu papierowi wartościowemu tradycyjnemu postaci dokumentu elektronicznego. Szły za tym rozważania na temat legitymacji formalnej towarzyszącej „posiadaniu” zdematerializowanego papieru wartościowego oraz na temat prawnorzeczowych nawiązań konstrukcyjnych (papier wartościowy zdematerializowany jest rzeczą albo quasi-rzeczą), a także towarzyszących cyrkulacji (papier wartościowy zdematerializowany przechodzi ze zbywcy na nabywcę jak rzecz albo jak quasi-rzecz). Wyraźnie zaakcentowany wątek dyskusji stanowiło określenie charakteru prawnego oraz skutków wpisu na rachunek w fazie kreacji oraz w fazie cyrkulacji papieru wartościowego zdematerializowanego (wpis deklaratoryjny – wpis konstytutywny, jako przeniesienie posiadania albo quasi-posiadania). Polemika obejmowała również deskrypcję skutków zawartej na giełdzie umowy sprzedaży zdematerializowanego papieru wartościowego dla stron tej czynności (obecnie firm inwestycyjnych) oraz dla klientów pośrednika giełdowego (tzw. inwestora).  Jeżeli chodzi o określenie istoty zdematerializowanego papieru wartościowego, to w tej mierze można natrafić na poglądy o skrajnej rozbieżności. Z jednej strony nie sposób mówić o papierach wartościowych w tradycyjnym, przyjętym w art. 9216 i n. KC znaczeniu w wypadkach, w których rezygnuje się z ucieleśnienia praw podmiotowych w dokumentach. W przypadku dematerializacji termin „papier wartościowy” ma bowiem zupełnie inne znaczenie niż w przepisach art. 9216 i n. KC9, ponieważ pojęcia papieru wartościowego w rozumieniu ustawy o publicznym obrocie i w rozumieniu prawa powszechnego są odrębnymi kategoriami pojęciowymi10. Papier wartościowy jest zdematerializowany jedynie w sensie potocznym11, w innym zaś, jeszcze bardziej wyrazistym ujęciu zdematerializowane papiery wartościowe w ogóle nie są papierami wartościowymi w rozumieniu art. 9216 i n. KC12.  Pomimo że na korzyść tak radykalnie postawionej tezy przemawiają liczne argumenty13, to wśród oponentów dominuje stanowisko, że zmiana nośnika nie zmienia samej 32istoty papieru wartościowego14. Co więcej – eksponuje się funkcjonalną ciągłość papieru wartościowego tradycyjnego i zdematerializowanego, a z racji tego, że między dokumentową i zdematerializowaną postacią papieru wartościowego zachodzi analogia funkcjonalna, to ta właśnie ciągłość funkcjonalna i terminologiczna umożliwia analogię konstrukcyjną15. Dematerializacja prowadzi do sytuacji, w której papier wartościowy traci postać dokumentu papierowego i przybiera formę zapisu w odpowiednim systemie elektronicznym16. Wspólna nazwa decyduje więc niejako o szczegółach.  Nasilająca się tendencja do zastępowania materialnych nośników oświadczeń woli stron zapisami elektronicznymi (komputerowymi)17 prowadzi do tego, że taki sposób zapisu oświadczenia również można kwalifikować jako dokument18, ale jego cechy i sposób posługiwania się różnią się na tyle od dokumentów tradycyjnych, że wskazane jest wydzielenie ich w odrębną kategorię19. W świetle tych poglądów dokument elektroniczny (zapis elektroniczny) opiewający na prywatne prawo podmiotowe i powiązany z tym prawem w taki sposób, że realizacja prawa nie jest możliwa bez istnienia zapisu elektronicznego określa się jako zdematerializowany papier wartościowy20, a zjawisko emisji takiego dokumentu oraz zjawisko przekształcenia papieru wartościowego „tradycyjnego” w zapis elektroniczny noszą nazwę dematerializacji papieru wartościowego21.   Istnienie papieru wartościowego...