Prawo Zamówień Publicznych

nr 3/2019

O niektórych barierach w dostępie do zamówień publicznych

Karol Brózda
jest absolwentem WPiA Uniwersytetu Jagiellońskiego, ukończył aplikację adwokacką
Abstrakt

Inspiracją do opracowania niniejszego artykułu stał się opublikowany na stronie internetowej Urzędu Zamówień Publicznych raport z badania dotyczącego niskiej konkurencyjności w zamówieniach publicznych. Niska konkurencyjność to obecnie jeden z największych problemów, z którymi musi się zmierzyć rynek zamówień publicznych. Tendencja spadkowa w tym zakresie jest stała zarówno dla zamówień o wartości poniżej progów unijnych ogłaszanych w Biuletynie Zamówień Publicznych, jak i w przypadku postępowań o wartości powyżej progów UE publikowanych w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej. Od 2015 r. z roku na rok notowane są wyraźne spadki wskaźnika. W 2018 r. średnia liczba ofert dla tych pierwszych wynosiła 2,19, a dla drugich ‒ 2,09 oferty. Należy mieć na względzie, że w aż ponad 50% postępowań wpłynęła tylko jedna oferta. Ponadto udział przedsiębiorców z sektora małych i średnich przedsiębiorstw jest nie tylko daleki od oczekiwań, ale również nieproporcjonalny w stosunku do poziomu ogólnego zaangażowania, jakie podmioty te mają w krajowej gospodarce. Taki stan rzeczy wymaga podjęcia pilnych działań, gdyż tak niski poziom konkurencyjności powoduje coraz mniejszą efektywność wydatkowania środków publicznych. Dodatkowo część zamówień nie może być realizowana w pełnym zakresie bądź nie realizuje się ich wcale (brak wykonawców lub oferty przekraczające budżet zamawiającego).