Monitor Prawa Handlowego

nr 2/2021

Spółka jest kobietą – czyli wespół w zespół

DOI: 10.32027/MPH.21.2.7
Michał Romanowski
Autor jest profesorem Uniwersytetu Warszawskiego, wspólnikiem w Kancelarii Romanowski i Wspólnicy. W latach 2006–2015 członek Komisji Kodyfi kacyjnej Prawa Cywilnego, w tym przewodniczący podkomisji KKPC ds. prawa spółek.
Abstrakt

We współczesnych wypowiedziach na temat spółki dominuje niezrozumienie jej fundamentu, jakim jest współdziałanie wspólników i wynikający stąd obowiązek ich lojalności. Tak rozumiem partnerstwo oparte na wspólnocie interesów skupionych w formie organizacyjnej pod nazwą „spółka”. Wynika to prawdopodobnie z postrzegania spółki jako pola gry, gdzie wspólnik, który „ogra” swojego partnera, jest sprytniejszy, lepszy. Spółka jest traktowana jako gra o sumie zerowej, gdzie jeden wspólnik wygrywa kosztem przegranej drugiego wspólnika. Nie ma miejsca na współdziałanie i lojalność, czyli na partnerstwo. Występuje ciągła rywalizacja i nieufność. Natura każdej spółki jest inna, ale to, co stanowi jej fundament, to lojalne współdziałanie wspólników, czyli działanie wespół w zespół. Wystarczy tylko głębiej wniknąć w naturę spółki i takie wartości prawa prywatnego jak wolność, słuszność i bezpieczeństwo. Wszak słusznym sprawom prawo sprzyja, a tolerancja dla braku partnerstwa wspólników, co zawsze prowadzi do nieuczciwości, jest niesłuszna.