Monitor Prawa Handlowego

nr 2/2019

Czy menedżerowie strategicznych spółek Skarbu Państwa i spółek prywatnych mogą być dziećmi lepszego i gorszego boga?

DOI: 10.32027/MPH.19.2.6
Michał Romanowski
Profesor Uniwersytetu Warszawskiego, członek Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego, przewodniczący zespołu problemowego KKPC ds. implementacji dyrektywy o prawach akcjonariuszy, wspólnik w Kancelarii "Romanowski i Wspólnicy".
Abstrakt

Problem korupcji był, jest i będzie aktualny. W dniu 9.8.2019 r. media za PAP doniosły, że w Malezji postawiono zarzuty korupcji byłym i obecnym członkom kierownictwa spółek należących do jednego z największych banków inwestycyjnych na świecie – Goldman Sachs Group Inc.1. Sprawa dotyczy ogromnego skandalu korupcyjnego wokół państwowego malezyjskiego funduszu inwestycyjnego 1MDP. Tymczasem w Polsce Sejm uchwalił nowelę Kodeksu karnego, z której wynika, że polski ustawodawca łagodniej traktuje menedżerów strategicznych spółek Skarbu Państwa2. Na pytania o przyczyny zróżnicowania sankcji za korupcję gospodarczą, a konkretnie podniesienie jej wyłącznie w spółkach z większościowym udziałem kapitałowym Skarbu Państwa i samorządów, nie padły przekonujące odpowiedzi, bo nie było czasu. W legislacji warto pamiętać, że przyczyny pośpiechu przemijają, a błędy popełnione w pośpiechu pozostają. Niepokoi przy tym temperatura dyskusji, która towarzyszyła nowelizacji, włącznie z zapowiedzią pozwu o ochronę dóbr osobistych projektodawców zmiany wobec jej oponentów3. Emocje przesłaniają bowiem zazwyczaj meritum problemu.