Monitor Prawa Handlowego

nr 4/2018

Między ciszą a ciszą sprawy się kołyszą – wołanie o spółkę cichą pod „marką 3F”

DOI: 10.32027/MPH.18.4.6
Michał Romanowski
Profesor Uniwersytetu Warszawskiego, członek Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego, przewodniczący zespołu problemowego KKPC ds. implementacji dyrektywy o prawach akcjonariuszy, wspólnik w Kancelarii "Romanowski i Wspólnicy".
Abstrakt

Spółka cicha zniknęła z polskiego systemu prawnego w 1964 r. Jest ona wielkim nieobecnym także w Kodeksie spółek handlowych. Fascynujący jest fakt, że to nie względy merytoryczne spowodowały brak obecności spółki cichej w Kodeksie spółek handlowych, ale czas historyczny PRL-u oraz paradoksalnie czas przemian w Polsce po 1989 r. Spółka cicha po prostu nie ma szczęścia do ustawodawcy. Dynamiczny rozwój małych przedsiębiorców w Polsce, którzy stanowią 96% wszystkich przedsiębiorców w Polsce, oraz ich podstawowe źródło finansowania 3F, a więc family, friends and fools, powoduje pilną konieczność przywrócenia małej przedsiębiorczości instytucji spółki cichej. Celu tego nie da się osiągnąć sięgając do zasady swobody umów.