Abstrakt
Kodeks spółek handlowych zezwala na łączenie się ze sobą zarówno niezależnych spółek, jak i podmiotów, między którymi istnieją powiązania kapitałowe. Przypadek, gdy spółka dominująca przejmuje spółkę zależną (tzw. upstream merger), nie wywołuje kontrowersji. Ustawodawca przewiduje ułatwienia dla tego typu restrukturyzacji, dokonywanych wewnątrz grupy spółek. Wątpliwości powstają natomiast w sytuacji przeciwnej, gdy spółka zależna ma przejąć spółkę dominującą (tzw. połączenie odwrotne, downstream merger), a stosunek dominacji wynika z posiadania kontrolnego pakietu praw udziałowych, co znajduje odzwierciedlenie w kontroli głosowej na zgromadzeniu wspólników spółki zależnej (art. 4 § 1 pkt 4 lit. a KSH). Szczególnie problematyczny okazuje się tytułowy przypadek połączenia odwrotnego z udziałem przejmującej spółki z o.o. Ukazuje on, jak pozornie drobne „niedopowiedzenia” w przepisach kodeksowych mogą rodzić poważne ryzyko transakcyjne. Ryzyko to jest następstwem rozbieżnych stanowisk doktryny i sądów rejestrowych w kwestii trybu przeprowadzania połączeń odwrotnych. Kazus połączeń odwrotnych stanowi kolejny przyczynek do podjęcia debaty nad wypracowaniem systemowych instrumentów prawnych zapewniających ujednolicenie praktyki orzeczniczej sądów rejestrowych.