Abstrakt
W prowadzonym ostatnio sporze spotkałem się z argumentem, że kryzys finansowy nękający Europę jest skutkiem nadmiernej wolności i braku odpowiedzialności uczestników obrotu. Remedium ma być zwiększanie roli norm bezwzględnie wiążących. Ma to chronić przed działaniem nierozsądnym, a więc nieodpowiedzialnym. Postawa taka jest wyrazem bezgranicznej wiary w rozum prawodawcy, który wie zawsze lepiej. Bliższe są mi poglądy upatrujące przyczyn obecnych zawirowań w zachwianiu fundamentów gospodarki wolnorynkowej opartej na poszanowaniu prawa, odpowiedzialności i uczciwości w obrocie.