Monitor Prawa Pracy

nr 9/2008

Porozumienia zawierane w sporach zbiorowych jako źródła prawa pracy

Krzysztof W. Baran
Profesor w Katedrze Prawa Pracy i Polityki Społecznej na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Autor licznych publikacji z zakresu prawa pracy.
Abstrakt

Celem niniejszego opracowania będzie analiza charakteru prawnego porozumień zbiorowych zawieranych w ramach sporów zbiorowych prowadzonych na podstawie ustawy z 23.6.1991 r. o rozwiązywaniu sporów zbiorowych1. Punktem wyjścia dla rozważań będzie konstatacja, iż strony sporu zbiorowego są uprawnione do zawarcia porozumienia zbiorowego na każdym jego etapie. Mogą to być zarówno porozumienia „kończące” spór zbiorowy, jak i te, które regulują jego przebieg. Wśród tej pierwszej kategorii można wyróżnić porozumienia uniwersalne, tj. zawierane ze wszystkimi uczestniczącymi w sporze związkami zawodowymi, oraz partykularne zawierane tylko z niektórymi uczestniczącymi w sporze organizacjami związkowymi. Tego rodzaju porozumienia są de lege lata dopuszczalne i tym samym prawnie skuteczne, choć w płaszczyźnie funkcjonalnej wielokroć nie tylko nie kończą sporu, lecz nawet zaogniają jego przebieg.

Uwagi wstępne

Pojęcie źródła prawa pracy jest wieloznaczeniowe i dlatego bywa różnie rozumiane2. Jeszcze z tradycji rzymskiej wywodzi się klasyczne rozróżnienie na fontes iuris cognoscendi oraz fontes iuris oriundi. W cywilizacji przemysłowej swoją doniosłość praktyczną zachowuje tylko problematyka źródeł pochodzenia prawa.

W znaczeniu formalnym źródłem prawa są fakty prawotwórcze i zawarta w nich treść. W tym kontekście źródłem prawa pracy sensu largo są wszelkie akty, które w sposób generalny i abstrakcyjny regulują relacje w stosunkach pracy. Ich wspólną cechą jest ponadindywidualność ustanowionych reguł skutkująca w praktyce społecznej powtarzalnością stosowania. W ramach tak zakreślonej konwencji mieszczą się porozumienia zbiorowe3 zawierane przez podmioty reprezentujące pracowników oraz pracodawców bądź ich organizacje. Centralne znaczenie w tej materii spełniają postanowienia art. 59 ust. 2 Konstytucji RP4. Ów przepis w płaszczyźnie przedmiotowej nie limituje zawierania porozumień zbiorowych (sensu largo), a zatem ma charakter otwarty. W tym miejscu trzeba jednak zaakcentować, że porozumienia te mają zróżnicowany charakter5. Kryteria ich dyferencjacji formułuje art. 9 § 1 KP. Przepis ten ma charakter normy szczególnej, a zatem zgodnie z dyrektywą exceptiones non sunt excendendae nie może być rozszerzająco interpretowany. Następstwem przyjęcia tego rodzaju opcji interpretacyjnej jest konstatacja o enumeratywnym wyliczeniu w nim źródeł prawa pracy, także porozumień zbiorowych. Te z nich, które spełniają przesłanki określone w art. 9 § 1 KP, mają przymiot porozumień sensu stricto. W efekcie w płaszczyźnie logicznej pomiędzy porozumieniami sensu largo a sensu stricto zachodzi relacja zawierania. Oznacza to, że każde porozumienie zbiorowe sensu stricto jest porozumieniem sensu largo, natomiast nie każde porozumienie w znaczeniu szerokim ma przymiot porozumienia „kodeksowego”.

Charakter prawny porozumień zbiorowych

Wielość rozmaitych porozumień, jakie mogą zostać zawarte w ramach sporu zbiorowego, rodzi pytanie o ich charakter prawny. Szczególną doniosłość ma zwłaszcza zagadnienie, które z tych porozumień mają przymiot porozumień w rozumieniu art. 9 § 1 KP. Podejmując analizę problemu, należy stwierdzić, że art. 9 § 1 KP nie zawiera wyliczenia poszczególnych kategorii „innych” porozumień zbiorowych. Uprawniona jest więc konstatacja, iż ich katalog ma charakter otwarty6. Przepis ten uzależnia jednak nadanie statusu „innego” porozumienia zbiorowego, którego postanowienia będą posiadały przymiot przepisu prawa pracy od komulatywnego spełnienia dwóch przesłanek, tj. oparcia ustawowego dla takiego porozumienia oraz uregulowania w nim praw i obowiązków stron stosunku pracy.

1. Oparcie ustawowe dla porozumienia zbiorowego

De lege lata nie budzi wątpliwości, iż bezpośrednie ustawowe oparcie posiadają porozumienia zbiorowe zawarte w ramach bezpośrednich rokowań7 (tzw. porozumienie koncyliacyjne – art. 9 SporyZbU) oraz w czasie mediacji prowadzonej przez mediatora8 (tzw. porozumienie mediacyjne – art. 14 SporyZbU). Poważniejsze wątpliwości wzbudza natomiast kwestia ustawowego zakotwienia porozumienia (tzw. arbitrażowego) zawartego w toku procedury arbitrażowej. Wprawdzie § 9 in fine rozporządzenia RM z 16.8.1991 r. w sprawie trybu postępowania przed kolegiami arbitrażu społecznego9 dopuszcza explicite zawarcie porozumienia przez strony sporu zbiorowego, jednak następuje to aktem rangi podustawowej. Reprezentuję pogląd, że porozumienie arbitrażowe posiada wymagane kodeksem ustawowe oparcie. Za taką opcją interpretacyjną przemawiają argumenty natury systemowej. Należy mieć bowiem na względzie, iż w świetle postanowień art. 92 ust. 1 Konstytucji RP wydanie aktu normatywnego rangi rozporządzenia ma zawsze na celu zapewnienie wykonania ustawy poprzez skonkretyzowanie bądź uzupełnienie jej postanowień. Warto przy tym zwrócić uwagę, iż rozporządzenie RM z 16.8.1991 r. ma charakter obligatoryjny, w tym znaczeniu, że art. 16 ust. 7 SporyZbU nie pozostawia Radzie Ministrów swobody co do jego wydania. W tym kontekście uprawnione wydaje się być więc stwierdzenie, iż porozumienie arbitrażowe posiada wymagane przez art. 9 § 1 KP oparcie w ustawie. Pozostaję w przekonaniu, iż może mieć ono charakter pośredni. Za tego rodzaju wykładnią przemawiają względy celowości i konieczność zagwarantowania pewności prawnej w stosunkach przemysłowych.

Wątpliwości interpretacyjne rodzą się też w przypadku [...]