Abstrakt
Obserwując praktykę na przestrzeni ostatnich blisko pięciu lat w zakresie stosowania oraz przedłużania aresztów tymczasowych, nie sposób nie dostrzec, że nader często, jako podstawę owego najsurowszego środka zapobiegawczego, sądy powołują się na tzw. zagrożenie surową karą, jako okolicznością uzasadniającą przyjęcie domniemania, że może ona rodzić możliwość utrudniania postępowania karnego przez oskarżonego. To poważny błąd, albowiem zmiana przepisów spowodowała, że należy powoływać się na stan prawny sprzed nowelizacji z 1.7.2015 r. Wskazana przesłanka, jako samoistna uzasadniająca tymczasowe aresztowanie, już nie istnieje. Musi zostać powiązana z treścią art. 258 § 4 KPK, jak też zasadą minimalizmu, konieczności oraz proporcjonalności. Występowanie tych okoliczności, poza innymi, musi wykazać wnioskujący o areszt prokurator, czego niestety nie czyni. Tym też zagadnieniom została poświęcona niniejsza glosa oparta na analizie jurydycznej oraz dogmatycznej problematyki stosowania i przedłużania najsurowszego środka zapobiegawczego.