Abstrakt
Zgodnie z art. 117 § 21 KC, wprowadzonym ustawą z 13.4.2018 r. o zmianie Kodeksu cywilnego, w przypadku roszczeń przysługujących wobec konsumentów po upływie terminu przedawnienia nie można domagać się zaspokojenia takiego roszczenia. Najczęściej zmianę tę wyjaśnia się przez stwierdzenie, że od chwili wejścia w życie tego przepisu upływ terminu przedawnienia roszczenia przysługującego wobec konsumenta sąd uwzględnia z urzędu, bez potrzeby podnoszenia przez konsumenta zarzutu przedawnienia. Analiza orzecznictwa sądów powszechnych pokazuje jednak, że w rzeczywistości konsekwencje tej zmiany dla sposobu dochodzenia roszczeń wobec konsumentów są dużo dalej idące. Okazuje się bowiem, że konsument nie tylko nie musi się powoływać na przedawnienie w postępowaniu cywilnym; nie musi także powoływać dowodów mających na celu wykazanie, że roszczenie dochodzone przez wierzyciela jest przedawnione. Ciężar udowodnienia tych okoliczności spoczywa na wierzycielu, który – chcąc uzyskać orzeczenie zasądzające na jego rzecz roszczenie przysługujące mu wobec konsumenta – musi udowodnić dodatkową przesłankę zasadności swojego roszczenia, tj. że: „może się domagać zaspokojenia roszczenia” przeciwko konsumentowi (art. 117 § 21 KC). Oznacza to, że na wierzycielu spoczywa też ciężar udowodnienia okoliczności świadczących o tym, że dochodzone roszczenie nie jest związane z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą (por. art. 118 zd. 1 KC), względnie okoliczności świadczących o braku podstaw do stosowania do dochodzonego roszczenia przepisów szczególnych przewidujących krótszy termin przedawnienia niż wynikający z ogólnego art. 118 KC. Są to zmiany daleko idące w stosunku do zasad dowodzenia przedawnienia uwzględnianego na zarzut i stawiające przedsiębiorcę-wierzyciela w zdecydowanie niekorzystnej sytuacji procesowej.