Abstrakt
Wraz z rozpoczęciem stosowania rozporządzenia nr 2016/679 z 27.4.2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) w europejskim porządku prawnym (a wraz z tym w poszczególnych krajach członkowskich) wprowadzono nowe standardy w zakresie ochrony danych osobowych. Jedną z najczęściej komentowanych instytucji jest prawo do bycia zapomnianym (ang. right to be forgotten). Należy zauważyć, że prawo to zostało zidentyfikowane przed uchwaleniem RODO, co zawdzięczamy przede wszystkim dorobkowi orzeczniczemu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W założeniu prawo to ma na celu ochronę prywatności jednostki w kontekście przetwarzania danych osobowych. Prawo do bycia zapomnianym nie ma jednak charakteru absolutnego, ograniczają je bowiem na gruncie samego rozporządzenia 2016/679 m.in. takie przesłanki, jak prawo do korzystania z wolności wypowiedzi i informacji. W doktrynie polskiej pojawiają się poglądy, jakoby prawo do bycia zapomnianym było dobrem osobistym, a przez to podlegało przepisom m.in. art. 23 i 24 Kodeksu cywilnego. Odpowiedź na to pytanie będzie jednym z celów niniejszego artykułu.