Monitor Prawniczy

nr 8/2013

Granice dopuszczalności modyfikacji roszczenia pracownika przez sąd pracy

Sebastian Koczur
Autor jest asystentem w Katedrze Prawa Pracy i Polityki Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego, aplikantem adwokackim.
Abstrakt

Artykuł stanowi próbę udzielenia odpowiedzi na pytanie, na ile sąd pracy jest związany żądaniem pracownika, sformułowanym w pozwie – stosownie do naczelnych zasad postępowania cywilnego, a w jakim zakresie może dokonywać modyfikacji roszczenia pracownika i orzekać w sposób wypełniający jego oczekiwania. W konsekwencji przez pryzmat analizowanej instytucji prawnej, autor usiłuje ustalić, czy w procesowym prawie pracy, poza instytucjami prawnymi wyraźnie determinującymi pozycję pracownika, również w interpretacji przepisów znajduje odzwierciedlenie funkcja ochronna prawa pracy. I chociaż art. 321 Kodeksu postępowania cywilnego dotyczący zakazu orzekania ponad żądanie nie pozostawia wątpliwości, to jednak jego interpretacja na gruncie procesowego prawa pracy jest szczególna.

Czy wydanie polecenia może zostać uznane za wypowiedzenie zmieniające

W wyroku z 9.3.2011 r.1 Sąd Najwyższy stwierdził, że sąd ma obowiązek tłumaczyć sformułowane przez pracownika żądanie według jego rzeczywistego zamiaru i rzeczywistego pojmowania tego żądania przez pracownika, jeżeli żądanie swoje sformułował on niepoprawnie albo, jeżeli jest widoczne, czego właściwie żąda, chociażby literalne brzmienie żądania mogło być inaczej tłumaczone. Powyższy kierunek interpretacji jest zgoła odmienny od utartej już linii interpretacji art. 321 KPC. Należy pamiętać, że o istnieniu drogi sądowej przed sądem powszechnym można mówić wówczas, gdy strona opiera swoje roszczenia na zdarzeniach prawnych, które mogą stanowić źródło stosunków cywilnoprawnych. Sama możność rozpoznania sprawy przez sąd cywilny – sąd pracy – nie oznacza, że istnieje materialnoprawna podstawa do jej oceny2. Zobrazowanie problemu na gruncie stanu faktycznego może stanowić sytuacja, gdy pracodawca wydaje pracownikowi polecenie dotyczące zmiany harmonogramu czasu pracy, w sytuacji gdy pracownik uznaje, że taka zmiana powinna nastąpić w drodze wypowiedzenia warunków pracy, stosownie do art. 42 § 1 Kodeksu pracy3.

Pracownik mając świadomość, że zostało mu wydane polecenie służbowe, jednocześnie występuje do sądu pracy, wnosząc o „uchylenie polecenia służbowego”. W toku postępowania sąd uznaje, że de facto roszczenie pracownika stanowi roszczenie o uznanie wypowiedzenia zmieniającego za bezskuteczne, argumentując, iż w ocenie sądu celem pracodawcy w wyniku polecenia służbowego, była zmiana warunków pracy powoda. W szczególności sąd uznaje, że oświadczenie woli pracodawcy w formie polecenia służbowego, zmierzało do zmiany istotnego elementu umowy o pracę – harmonogramu.

Należy zauważyć, że pracownik zwrócił się do sądu pracy z roszczeniem nieistniejącym w polskim systemie prawa – żądał on uznania za bezskuteczne polecenia służbowego zmieniającego harmonogram czasu pracy. Polskie prawo pracy nie zna konstrukcji sądowej weryfikacji polecenia wydanego pracownikowi. Jak podkreśla A. Świątkowski, w KP nie określono mechanizmu weryfikacji polecenia4. Co więcej same strony procesu, a zwłaszcza pracownik, nie miały wątpliwości, że pracodawca zastosował instytucję polecenia służbowego.

Powstaje zatem problem, czy wniesione powództwo jako nieistniejące powinno zostać odrzucone, czy też funkcja ochronna prawa pracy w jakimkolwiek zakresie modyfikuje formalistyczne podejście sądu, łamiąc zasadę związania zakresem powództwa i obligując sąd, by ten z urzędu dokonał jego modyfikacji. W konsekwencji sąd zostaje postawiony w roli sui generis rzecznika pracownika.

Ponadto, należy zauważyć, że nawet w przypadku hipotetycznej dopuszczalności modyfikacji przez sąd żądań pozwu, pozostają one z oczywistych względów bezzasadne, gdyż jak powołano powyżej, w niniejszej sprawie pracodawca postąpił zgodnie z literą prawa, zaś zakres zmian organizacyjnych zaproponowanych pracownikowi nie wymagał przedstawienia mu wypowiedzenia zmieniającego.

Konstytucyjne gwarancje związania sądu granicami żądania powoda

Zasada związania sądu żądaniem powoda znajduje swoje umocowanie już w gwarancjach konstytucyjnych, wynikających z art. 2 i 45 Konstytucji RP. Stosownie do art. 2, Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. Jak podkreśla W. Skrzydło, państwo polskie jako wspólne dobro wszystkich obywateli może mieć ten charakter tylko będąc państwem demokratycznym. Zasada ta wytycza kierunki rozwoju ustroju państwa, stanowi nakaz dla parlamentu, ale i całego aparatu państwowego, by jego działalność służyła realizacji tej zasady. Została w niej wyrażona wola, aby państwo było rządzone prawem, by prawo stało ponad państwem, było wytyczną działania dla niego i dla społeczeństwa. W demokratycznym państwie prawnym byt organu państwowego opiera się na prawie, które określa zarazem kompetencje tego organu i wyznacza granice jego działalności5. Artykuł 45 ust. 1 stanowi natomiast, że każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd. W analizowanym artykule została wyrażona bardzo ważna zasada, którą określa się mianem prawa od sądu. Jest to także bardzo istotne prawo jednostki, która może dochodzić swych praw przed „właściwym, niezależnym, bezstronnym i niezawisłym sądem”6. Istnieją trzy zasadnicze [...]