Abstrakt
I. Odpowiedź na apelację umożliwia odniesienie się do zarzutów skarżącego, służy zaprezentowaniu przez stronę przeciwną stanowiska co do zasadności i dopuszczalności środka zaskarżenia. Z reguły zmierza ona do utrzymania zaskarżonego, korzystnego rozstrzygnięcia sądu I instancji1.
W przeciwieństwie do regulacji przedwojennej, współczesny ustawodawca nie recypował instytucji apelacji wzajemnej2. W modelu apelacji pełnej apelujący w granicach apelacji może aż do zamknięcia rozprawy zmieniać i modyfikować zarzuty. Dotyczy to analogicznie strony przeciwnej, która może przedstawiać zarzuty i podejmować obronę swych praw zarówno w formie pisemnej, jak i ustnej na rozprawie apelacyjnej. Strona przeciwna musi mieć zagwarantowaną możliwość podjęcia merytorycznej obrony nawet w sytuacji, w której zaniechała wniesienia odpowiedzi w terminie3. Wniesienie odpowiedzi na apelację ma zatem charakter fakultatywny, może być dokonane w ciągu dwóch tygodni od dnia jej doręczenia. Odpowiedź podlega doręczeniu skarżącemu, jeżeli została wniesiona w terminie przewidzianym w art. 372 KPC. Ustawowy charakter terminu do dokonania tej czynności procesowej uniemożliwia jego wydłużenie4. Również jego przywrócenie uznaje się za niedopuszczalne ze względu na brak ujemnych skutków procesowych5. Rozpoznanie apelacji na posiedzeniu niejawnym może prowadzić wyłącznie do jej odrzucenia, a zatem nie zachodzi ryzyko pozbawienia możności ustosunkowania się strony przeciwnej do apelacji.
II. Charakter prawny terminu do wniesienia odpowiedzi i skutków jego uchybienia należy jednak do kwestii spornych w doktrynie. Wskazany wyżej pogląd prezentuje T. Ereciński. W jego ocenie sąd II instancji powinien dołączyć spóźnioną odpowiedź do akt sprawy bez doręczenia jej odpisu stronie skarżącej6. Podobnie, zdaniem A. Zielińskiego, dwutygodniowy termin jest terminem ustawowym i zawitym, zaś spóźniona odpowiedź dołączana jest do akt sprawy bez doręczania odpisu odpowiedzi stronie przeciwnej. Jednak autor kwestionuje pogląd, że termin do wniesienia odpowiedzi nie podlega przywróceniu ze względu na brak ujemnych dla strony skutków procesowych. W razie wniesienia odpowiedzi po terminie zawarty w niej wniosek o zasądzenie kosztów postępowania nie podlega uwzględnieniu, co stanowi ujemny skutek procesowy dla strony, która uchybiła terminowi do wniesienia odpowiedzi. Termin do wniesienia odpowiedzi powinien być zatem przywracalny na zasadach ogólnych7. T. Wiśniewski traktuje spóźnioną odpowiedź jako zwykłe pismo procesowe, opowiada się za doręczeniem odpowiedzi skarżącemu. Stwierdza, że jeśli strona nie dochowa dwutygodniowego terminu do wniesienia odpowiedzi, to okoliczność ta sama przez się nie wywołuje dla niej negatywnych konsekwencji procesowych. Jego zdaniem, jest to „termin jedynie instrukcyjny, gdyż nie ma przeszkód procesowych, aby strona obronę merytoryczną podjęła dopiero w dalszej fazie postępowania odwoławczego”8. Również w ocenie B. Bladowskiego ustawowy termin do wniesienia odpowiedzi ma charakter instrukcyjny (dyscyplinujący), jego uchybienie nie pociąga dla strony negatywnych skutków procesowych9. Zdaniem K. Piaseckiego, spóźniona odpowiedź nie podlega doręczeniu stronie przeciwnej. Nie ma nawet podstaw, aby spóźnioną odpowiedź dołączać do akt sprawy, bowiem spóźniona odpowiedź nie stanowi „materiału sprawy”. Autor opowiada się za stanowiskiem, że [...]