Monitor Prawniczy

nr 14/2012

Ochrona czci człowieka na przykładzie zniesławienia na tle wybranych grup zawodowych i społecznych – cz. I

Mariusz Olężałek
Autor jest aplikantem adwokackim przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Łodzi oraz doktorantem w Katedrze Prawa Karnego Uniwersytetu Łódzkiego.
Abstrakt

W niniejszym artykule analizie poddano zagadnienie przestępstwa zniesławienia w kontekście ochrony czci człowieka na tle działalności ściśle określonych grup zawodowych oraz społecznych (m.in. dziennikarzy, adwokatów, lekarzy). W opracowaniu uwzględniono nowelizację Kodeksu karnego wprowadzoną ustawą z 5.11.2009 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny, ustawy – Kodeks postępowania karnego, ustawy – Kodeks karny wykonawczy, ustawy – Kodeks karny skarbowy oraz niektórych innych ustaw1. W części pierwszej omówione zostało prawo do krytyki, w tym jej granice także w odniesieniu do osób publicznych i obowiązek zachowania szczególnej staranności i rzetelności dziennikarskiej. Ponadto przedstawiono przesłanki warunkujące zwolnienie pełnomocnika z odpowiedzialności za zniesławienie lub zniewagę oraz warunki legalności krytyki naukowej.

Autor odnosi się także do obaw mediów, że penalizacja zniesławienia jest zagrożeniem dla wolności prasy i odpowiada na pytanie, podnoszone na gruncie społecznym, politycznym oraz w środowisku dziennikarskim, czy należy całkowicie zlikwidować odpowiedzialność karną za przestępstwo zniesławienia.

Wolność słowa a odpowiedzialność karna dziennikarzy za czyn z art. 212 KK

W przepisie art. 212 § 2 KK przewidziano kwalifikowany typ przestępstwa zniesławienia z uwagi na formę podniesienia zarzutu. Surowszej odpowiedzialności przewidzianej w tym przepisie podlega ten, kto dopuszcza się czynu określonego w art. 212 § 1 KK za pomocą środków masowego komunikowania. Zakwalifikowanie określonego środka do tej kategorii nie wiąże się z masową dostępnością samego medium, lecz z masową dostępnością informacji przekazywanych za jego pomocą. Tak więc nie jest nim przykładowo telefon, choć powszechnie służy do komunikowania się, ale jest nim niewątpliwie prasa, radio, telewizja czy Internet2.

1) Prawo do krytyki

Pojęcie krytyki nie zostało zdefiniowane w ustawodawstwie polskim. Ustawodawca w sposób ogólny określił pojęcie krytyki oraz warunki, jakim powinna odpowiadać, by pozostawała pod ochroną prawa. Prawo do krytyki jest działaniem mieszczącym się w ramach porządku prawnego, jeżeli spełnia określone przez ustawę wymogi. Ustawa z 26.1.1984 r. – Prawo prasowe3 gwarantuje prasie prawo do przedstawiania i krytyki wszelkich ujemnych zjawisk, jednak w granicach określonych prawem oraz zasadami współżycia społecznego4.

Granice dozwolonej krytyki dziennikarskiej zostały określone, jak już wyżej wskazano, m.in. prawem prasowym. Przepis art. 41 PrPras uzależnia je od spełnienia trzech przesłanek, a mianowicie:

1) realizacji celów działania przewidzianych w art. 1 PrPras5 (tj. podjęcie krytyki w interesie społecznym);

2) wymogu rzetelności oraz

3) zgodności z zasadami współżycia społecznego6.

Dozwolona krytyka, zwłaszcza dziennikarska, nie jest bezwarunkowa i zawsze musi mieścić się nie tylko w granicach prawa, ale również być w zgodzie z normami społecznymi. Podstawowym warunkiem do skorzystania z prawa krytyki jest odniesienie jej do dzieła lub działalności (np. zawodowej czy publicznej, o ile nie nosi ona cech prywatności), a nie do konkretnej osoby. Gdy chodzi zaś o wyrażoną w art. 5 KC zasadę współżycia społecznego, to dotyczy ona głównie stosowania form krytyki zgodnych z dobrymi obyczajami, pozbawionych polemicznych wyzwisk, nieuzasadnionego przypisywania artykułowi (czy innej formie, w jakiej krytyka jest wyrażona) cech, których on nie nosi oraz nienaruszanie zasad dziennikarskiej etyki zawodowej. Krytyka na niewłaściwe postępowanie określonych osób musi mieć jednak cechy rzetelności i staranności (w szczególności w zakresie sprawdzenia wiarygodności informacji), a także powinna być ograniczona rzeczową potrzebą, a jej forma nie może przekraczać granic zakreślonych odpowiedzialnością za treść podniesionych zarzutów. Należy jednak podkreślić, że w orzecznictwie przeważa pogląd, iż przekraczająca granice społecznie akceptowanej formy krytyka, nawet jeśli będzie uzasadniona słusznym celem oraz istotnością poruszanego problemu, nie będzie mogła być uznana za dozwoloną7.

W wyroku z 5.4.2002 r.8 SN orzekł, że w odniesieniu do osób sprawujących funkcje publiczne obowiązują rozszerzone granice dopuszczalnej krytyki. Pokreślił równocześnie, że nie oznacza to zezwolenia na publikowanie nieprawdy ani na nierzetelne wykorzystywanie materiałów prasowych.

2) Obowiązek zachowania szczególnej staranności i rzetelności

W orzecznictwie dominuje pogląd, że jednym z wyznaczników granic dozwolonej krytyki działalności osób publicznych jest dołożenie przez dziennikarzy szczególnej staranności i rzetelności przy zbieraniu oraz wykorzystaniu materiałów prasowych. Obowiązek ten obejmuje podjęcie nieodzownych działań w postaci sprawdzenia zgodności z prawdą uzyskanych wiadomości lub podanie ich źródła9.

Stopień staranności dziennikarza różni się w zależności od wiarygodności źródła informacji, a także rodzaju materiału prasowego. Staranność może być mniejsza, gdy informatorem jest uznany autorytet, osoba należąca do kręgu podmiotów zaufania publicznego czy też urzędnik administracji rządowej lub samorządowej. Nie oznacza to jednak, że takich wiadomości dziennikarz nie musi sprawdzać. W sytuacji, gdy sprawdzenie informacji okazuje się zupełnie niemożliwe, to obowiązkiem dziennikarza będzie wskazanie ich źródła10.

W wyroku z 14.5.2003 r.11 SN stwierdził, że chociaż ustawodawca w art. 6 ust. 1 PrPras zobowiązuje prasę do prawdziwego przedstawiania omawianych zjawisk, to art. 12 ust. 1 pkt 1 PrPras, określając obowiązki dziennikarza, nie stanowi, iż jego powinnością jest prawdziwe przedstawianie tych zjawisk. Dziennikarz, stosownie do tego przepisu, zobowiązany jest zachować szczególną ostrożność i rzetelność przy zbieraniu oraz wykorzystaniu materiałów prasowych. Obowiązki dziennikarza zostały więc określone przez wskazanie zasad jego działania (szczególna staranność i rzetelność), a nie rezultatu tego działania (prawdziwe przedstawienie omawianych zjawisk). Wydaje się jednak, że zasadą powinien być obowiązek dążenia dziennikarza do osiągnięcia rezultatu w postaci opublikowania informacji zgodnych z prawdą. Z kolei w sytuacji, gdy dotarcie do prawdy nie jest możliwe, dziennikarz musi wykazać podjęcie wszelkich starań, zarówno w procesie zbierania, jak i wykorzystywania informacji.

W doktrynie przeważa pogląd, że dziennikarz wypełnia obowiązek zachowania szczególnej staranności i rzetelności wówczas, jeżeli uzyskane informacje sprawdza we wszystkich dostępnych w danym momencie źródłach12. Przykładowo, gdy ukazuje on sytuację konfliktową, konieczne jest przedstawienie twierdzeń wszystkich stron. Zachowanie szczególnej staranności odnosi się zasadniczo do zbierania materiałów. Wówczas dla wypełnienia dziennikarskiego obowiązku zawodowego szczególnie istotne jest dotarcie do wszystkich możliwych źródeł dostępnych w momencie publikacji. Najlepszym przykładem niedochowania szczególnej staranności jest przedstawienie stanu faktycznego – niekorzystnego wyroku sądu z punktu widzenia strony, która przegrała proces, bez sprawdzenia opisu zdarzeń oraz motywów wyroku w aktach sądowych, nawet jeżeli strona, która wygrała proces, odmówiła udzielenia informacji13.

Przy badaniu zgodności postępowania z „dziennikarskimi normami etycznymi” należy przede wszystkim uwzględnić [...]