Abstrakt
Pomimo upływu ponad 20 lat od transformacji ustrojowej brak jest nadal faktycznej woli politycznej uchwalenia ustawy reprywatyzacyjnej. Wskutek tego zaniechania wiele osób zostało pokrzywdzonych, a szkody związane z niemożnością odzyskania bezprawnie utraconego po II wojnie światowej mienia (bo bez „słusznego” odszkodowania) stale rosną. Osoby te zostały zmuszone do poszukiwania ochrony prawnej w ramach dostępnych im procedur sądowo-administracyjnych. Pomimo, że zwykle są to bardzo kosztowne i długotrwałe procedury, to jednak w sporej części przypadków kończą się odzyskaniem w naturze utraconego majątku, a w przypadku niemożności jego odzyskania wypłatą przez Skarb Państwa odszkodowania. Przedstawione w niniejszym artykule orzeczenia są zbiorem czysto autorskim, będącym wynikiem dwudziestoletniego (od 1991 r.) prowadzenia przez Autora różnych spraw reprywatyzacyjnych. Ponieważ omawiana problematyka jest bardzo rozległa, zestawienie to nie aspiruje do miana wyczerpującego, ani też ukazującego wszystkie pojawiające się w tym orzecznictwie problemy, jednak są to orzeczenia najczęściej wykorzystywane przy prowadzeniu spraw reprywatyzacyjnych oraz najczęściej przywoływane przez orzekające w takich sprawach składy sędziowskie.
Wstęp
Przez „sprawy reprywatyzacyjne” rozumieć należy sprawy administracyjne i cywilne zmierzające do restytucji naturalnej utraconej własności rzeczy (najczęściej nieruchomości, ale również i ruchomości) lub uzyskania pełnej rekompensaty (odszkodowania) w związku z definitywną utratą własności tych rzeczy, które zostały w latach 1944–1989 znacjonalizowane lub wywłaszczone na rzecz Skarbu Państwa na podstawie przepisów naruszających podstawowe standardy demokratycznego państwa prawa służące ochronie prawa własności1.
Wyraźne są tendencje współczesnych porządków prawnych do realizacji zasady pełnej rekompensaty szkód spowodowanych bezprawnymi działaniami władzy publicznej i maksymalnego ułatwienia jak najszybszego zaspakajania roszczeń osób poszkodowanych. Już w latach 60. Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu wyraził pogląd o odpowiedzialności Państwa za szkody spowodowane bezprawiem legislacyjnym. Tendencje te znalazły także wyraz w dokumentach międzynarodowych, tj. w Zasadzie VI rekomendacji Nr 84/5 Komitetu Ministrów Rady Europy z 18.9.1984 r. dotyczącej odpowiedzialności władzy publicznej2, oraz w art. 41 ust. 3 Karty Podstawowych Praw Unii Europejskiej3. Stosownie do zasady VI Rekomendacji decyzje przyznające odszkodowanie powinny być wykonywane jak najszybciej, a w przypadku, gdy prawo krajowe przewiduje specjalny tryb dochodzenia roszczeń, powinien być on łatwo dostępny i szybki. Ponadto, przepisy odnoszące się do terminów dochodzenia odszkodowania nie powinny ograniczać roszczenia o odszkodowanie4. Roszczenia reprywatyzacyjne znajdują także zakotwiczenie w art. 1 Pierwszego Protokołu Dodatkowego do Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności5, który wyznacza granice ingerencji państw w prawo własności. Przepis ten stanowi, że każda osoba fizyczna i prawna ma prawo do poszanowania swego mienia. Nikt nie może być pozbawiony swojej własności, chyba że w interesie publicznym i na warunkach przewidzianych przez ustawę oraz zgodnie z ogólnymi zasadami prawa międzynarodowego.
Odpersonalizowanie i zobiektywizowanie odpowiedzialności władzy publicznej
odpowiedzialność odszkodowawcza Państwa jest wynikiem długotrwałej ewolucji doktryny prawa. Aż do XX w. dominowała anglosaska zasada, w myśl której Państwo nie ponosiło żadnej odpowiedzialności za szkody wyrządzone działaniami związanymi z wykonywaniem władzy publicznej, zgodnie z paremią „the King can do no wrong”. W uproszczeniu można stwierdzić, że odpowiedzialność odszkodowawcza Państwa za szkody urzeczywistniła się dopiero z początkiem XX w. Polska myśl prawnicza również torowała drogi ku nowoczesnemu pojmowaniu odpowiedzialności Państwa za szkody wyrządzone jego obywatelom wychodząc z założenia służebnej roli Państwa wobec jego obywateli. Już Konstytucja marcowa z 1921 r., jako jedna z pierwszych w Europie, wprowadziła przepis art. 121 potwierdzający, że: „Każdy obywatel ma prawo do wynagrodzenia szkody, jaką wyrządziły mu organa władzy państwowej, cywilnej lub wojskowej, przez działalność urzędową niezgodną z prawem lub obowiązkiem służby. Odpowiedzialnem za szkodę jest Państwo solidarnie z winnemi organami; wniesienie skargi przeciw Państwu i przeciw urzędnikom nie jest zależne od zezwolenia władzy publicznej. Tak samo odpowiedzialne są gminy i inne ciała samorządowe oraz organa tychże. Przeprowadzenie tej zasady określają osobne ustawy”. W tym względzie II Rzeczpospolita była pionierem, takim samym jak I Rzeczpospolita uchwalając nowoczesną Konstytucję 3 maja.
Ustawowe podstawy odpowiedzialności Państwa zostały uregulowane dopiero po wydarzeniach poznańskich z czerwca 1956 r. w ustawie z 15.10.1956 r. o odpowiedzialności państwa za szkody wyrządzone przez funkcjonariuszy państwowych6. Przepisy tej ustawy zostały następnie niemalże w całości uwzględnione w Kodeksie cywilnym z 1964 r. w art. 417–421. Początkowo granice odpowiedzialności Państwa były ujęte bardzo wąsko (dotyczyły wyłącznie władzy wykonawczej, miała charakter odpowiedzialności za cudzy czyn – funkcjonariuszy, wymagała stwierdzenia winy w formie podwójnie kwalifikowanej – wyrok karny lub orzeczenie dyscyplinarne). Przełom przyniosła dopiero uchwała Całej Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z 15.2.1971 r., III CZP 33/707, zawierająca „wytyczne wymiaru sprawiedliwości i praktyki sądowej w sprawie odpowiedzialności Skarbu Państwa oraz państwowych osób prawnych za szkody wyrządzone przez funkcjonariuszy państwowych”, które ukształtowały orzecznictwo sądów powszechnych na ponad 30 lat. Zgodnie z tym orzecznictwem, konieczną przesłanką odpowiedzialności Państwa była wina funkcjonariusza. Trudności w dowodzeniu winy funkcjonariuszy państwowych doprowadziły do wypracowania w orzecznictwie koncepcji tzw. „winy anonimowej” lub „organizacyjnej”, która umożliwiła zasądzanie odszkodowań za szkody spowodowane przez nieustalonych funkcjonariuszy. Koncepcja „winy anonimowej” w sposób wyraźny zobiektywizowała odpowiedzialność odszkodowawczą Państwa. Kolejny krok w kierunku odejścia od czynnika subiektywnego (winy) przyniosła [...]