Abstrakt
Kwestia usprawnienia pracy wymiaru sprawiedliwości, a sądów powszechnych w szczególności, budzi uzasadnione zainteresowanie opinii publicznej, przedstawicieli administracji państwowej, a zwłaszcza sędziów. Wszyscy są przy tym zgodni, że zmiany w sądownictwie, w tym w procedurze cywilnej, są potrzebne, jednak na tym kończy się powszechny konsensus, a zaczynają kontrowersje. W MoP Nr 19 ukazał się artykuł na temat nagrywania rozpraw sprawach cywilnych1, którego autorzy wypowiadają się pozytywnie na temat spodziewanych skutków nowelizacji KPC, dokonanej ustawą z 29.4.2010 r. o zmianie ustawy – kodeks postępowania cywilnego2. Zdaniem Autora trafna jest jednak odmienna opinia, co daje asumpt do polemiki z tezami powołanego opracowania. Wspomnianą nowelizacją ustawodawca regulując techniczną w istocie kwestię protokołowania posiedzeń sądowych, wprowadza zasadniczą zmianę w postępowaniu cywilnym. Nowe rozwiązania nie tylko nie spowodują oczekiwanych rezultatów, lecz w znacznej mierze utrudnią pracę sędziów, skomplikują postępowanie i w konsekwencji doprowadzą do spowolnienia pracy sądów. Rozważania przedstawione w artykule odnoszą się do rozpraw w sprawach rozpoznawanych w postępowaniu procesowym. Są one jednak aktualne w odniesieniu do posiedzeń jawnych we wszystkich rodzajach cywilnego postępowania sądowego.
Dawne i nowe zasady sporządzania protokołów oraz uzasadnienie wprowadzonych zmian
Zgodnie z art. 157 § 1 i art. 158 § 1 KPC w dotychczasowym brzmieniu, z przebiegu posiedzenia jawnego protokolant sporządza pod kierunkiem przewodniczącego protokół, który obejmuje m.in. oznaczenie sądu, dane sędziów, protokolanta, stron, wzmiankę co do jawności (art. 158 § 1 pkt 1 KPC), a przede wszystkim przebieg posiedzenia – w tym w szczególności wnioski i twierdzenia stron i wyniki postępowania dowodowego oraz treść orzeczeń, które nie wymagają wydania na osobnym druku, informacje o wydaniu i ogłoszeniu innych orzeczeń (art. 158 § 2 pkt 2 KPC), a także czynności stron wpływające na rozstrzygnięcie sądu takie jak ugoda, zrzeczenie się roszczenia lub modyfikacja żądania (art. 168 § 1 pkt 3 KPC). Z kolei z przepisów art. 273 § 1 i art. 304 zd. 2 KPC wynika, że zeznania świadków i stron powinny być zapisane3.
W judykaturze przyjmowano zgodnie4, że protokół nie musi stanowić dosłownego zapisu przebiegu całego posiedzenia, lecz powinien odzwierciedlać jego istotne elementy. Z kolei na gruncie art. 273 § 1 KPC sformułowano trafną opinię, że słowa świadka należy oddawać możliwie wiernie5. Nie budziło jednak wątpliwości, że dopuszczalne jest pomijanie dygresji i nieistotnych wypowiedzi oraz korygowanie przejęzyczeń i błędów językowych świadka, jeżeli nie wpływa to na wydźwięk jego wypowiedzi6. Po zakończeniu zeznania protokół w myśl art. 273 § 1 KPC należało świadkowi odczytać i na jego żądanie uzupełnić lub sprostować.
O treści protokołu decydował więc przewodniczący, co nie oznacza, że strony były pozbawione kontroli nad jego kształtem. Mogły bowiem wnosić o jego sprostowanie lub uzupełnienie (art. 160 KPC)7.
W większości sądów protokół był spisywany na komputerze, a protokołowanie polegało na zapisaniu przez protokolanta najważniejszych punktów posiedzenia, w tym w szczególności treści zeznań świadków, biegłych i stron8. Sędzia dysponował przy tym z reguły podglądem zapisywanego tekstu, co dawało mu możliwość jego bieżącej kontroli. Praktykowane były dwa sposoby sporządzania protokołu, a mianowicie spisywanie go pod dyktando przewodniczącego albo samodzielnie przez protokolanta jedynie pod nadzorem sędziego. Wybór metody zależał od decyzji przewodniczącego i podyktowany był w większości przypadków nie tyle jego preferencjami, co sprawnością protokolanta i jego zdolnością wychwytywania istotnych wypowiedzi i ich poprawnego z językowego punktu widzenia zredagowania. W konsekwencji ogólnie odnotowywane były stanowiska stron, zaś bardziej szczegółowo świadków stron i biegłych.
Przepis art. 157 § 1 KPC w nowym brzmieniu przewiduje natomiast, że z posiedzenia jawnego sporządza się protokół utrwalając jego przebieg za pomocą urządzenia rejestrującego dźwięk albo dźwięk i obraz9 oraz pisemnie pod kierunkiem przewodniczącego. Protokół pisemny obejmować ma podobne jak dotychczas dane z wyłączeniem jednak twierdzeń stron i wyniku postępowania dowodowego (art. 158 § 1 KPC). Innymi słowy, na gruncie nowego prawa oświadczenia stron oraz zeznania stron, świadków i biegłych będą wyłącznie nagrane.
Przepis art. 158 § 4 KPC stanowi, że na wniosek przewodniczącego prezes sądu może zarządzić przepisanie fragmentów nagrania, o ile jest to niezbędne dla prawidłowego orzekania. Na zasadzie wyjątku przepis art. 157 § 11 KPC dopuszcza też dawną metodę protokołowania, jeżeli z powodów technicznych nie jest możliwe wykonywanie nagrań.
W uzasadnieniu projektu ustawy10 czytamy, że zmiana podyktowana jest koniecznością zapewnienia pełnego udokumentowania czynności procesowych i oceny „prawidłowości przeprowadzonego postępowania11. Sędzia bowiem „musi przerywać wypowiedź przesłuchiwanego lub ją modyfikować, a nawet skracać”, co może prowadzić do „licznych nieporozumień”. Sytuacja taka nie będzie zachodzić w przypadku nagrania posiedzenia, ponieważ zachowane zostaną niewystylizowane wypowiedzi przesłuchiwanych osób. Co więcej, nagrywanie posiedzeń spowoduje pełną realizację postulatu szybkości postępowania cywilnego12. Z przeprowadzonego we Wrocławiu eksperymentu wynikało, że nagrywana rozprawa trwa średnio o 1/3 krócej niż tradycyjna. Oszczędność czasu „przyspieszy procedowanie na rozprawach”, a w konsekwencji pozwoli na lepsze wykorzystanie sal rozpraw i umożliwi sędziom zajmowanie się mniej istotnymi czynnościami związanymi z rozpoznawaniem spraw13.
Autor uzasadnienia projektu ZmKPCU przyznał, że w pracach nad nią zignorowano uwagi sędziów dotyczące samej idei nagrywania rozpraw związane z nieprzygotowaniem części społeczeństwa do posługiwania się nagraniami oraz niedostosowaniem organizacji postępowania cywilnego do tego typu metody utrwalania posiedzeń, ponieważ ich uwzględnienie oznaczałoby rezygnację z projektu. Nie zachodzi zaś obawa ograniczenia dostępu stron do wymiaru sprawiedliwości, albowiem oprócz wydawania zapisu dźwięku za pośrednictwem systemu teleinformatycznego oraz na płytach kompaktowych osoby, które nie posługują się tego typu technologią, będą mogły zapoznawać się z treścią protokołów w sądach14. Uzasadnienie projektu ZmKPCU nie podaje, na czym polegały zastrzeżenia sędziów dotyczące niedostosowania organizacji postępowania cywilnego do założeń projektu, ani dlaczego ich uwzględnienie oznacza konieczność rezygnacji z nagrywania. Projekt wskazywał natomiast, że członkowie składu orzekającego mogą w czasie przesłuchań „sporządzać notatki”, które jednak nie będą miały charakteru urzędowego.
Ustawa została przyjęta w kształcie proponowanym przez projektodawcę i 1.7.2010 r. weszła w życie. Z uwagi na brak odpowiedniego sprzętu w praktyce posiedzenia nagrywane są na razie tylko w niektórych sądach na terenie apelacji wrocławskiej. W większości sądów ma zatem miejsce sytuacja przewidziana w art. 157 § 11 KPC, a zatem z uwagi na brak odpowiedniego sprzętu protokoły sporządzane są zgodnie z art. 158 § 2 KPC na dotychczasowych zasadach.
Chybione koncepcje nowelizacji
Przed przystąpieniem do zasadniczych rozważań trzeba zaznaczyć, że konieczność utrwalania przebiegu posiedzeń sądowych nie podlega dyskusji, albowiem verba volant, scripta manent, a pojawiające się, nieznane wcześniej i relatywnie tanie możliwości rejestrowania obrazu i dźwięku, powinny być stosowane w postępowaniu cywilnym.
Już prima facie widać jednak, że rozwiązanie polegające na zastąpieniu tradycyjnego protokołu nagraniem jest [...]