Abstrakt
Zagadnienie istnienia orzeczenia sądu lub innego organu państwowego, jako warunek bytu przestępstwa egzekucyjnego niezaspokojenia wierzyciela, o którym mowa w art. 300 § 2 Kodeksu karnego1, od lat wywołuje spór teoretyków prawa – spór, który do dziś nie został rozstrzygnięty. Pomimo występujących w piśmiennictwie kontrowersji przedstawiony problem prawny, co ciekawe, tak w przeszłości, jak i po wejściu w życie obowiązującego KK, nigdy nie stał się przedmiotem pogłębionej analizy Sądu Najwyższego. Niniejszy artykuł stanowi próbę wyprowadzenia syntetycznych wniosków dotyczących wykładni art. 300 § 2 KK w powyższym zakresie, co z kolei, być może, otworzy na nowo dyskusję na temat stosowania (przestrzegania) art. 300 § 2 KK.
Poglądy doktryny
Spór o przesłanki bytu przestępstwa egzekucyjnego niezaspokojenia wierzyciela, w aspekcie nieistniejącego orzeczenia organu państwowego, już na gruncie Kodeksu karnego z 1969 r.2, był powodem wypracowania w piśmiennictwie dwóch różnych poglądów rozumienia treści przepisu art. 258 KK69 (obecnego art. 300 § 2 KK)3.
Z jednej strony zaprezentowany został pogląd, że z dalszego kontekstu językowego normy z art. 258 KK69 – sformułowania: mienie zagrożone zajęciem – wynika, że dla bytu omawianego przestępstwa nie jest wymagane, aby w czasie przestępnego działania, opisanego w tym przepisie istniało już orzeczenie, którego wykonanie sprawca chce udaremnić. Zwolennicy przedstawionej wykładni kluczowy (i zdaje się jedyny) argument za postawioną tezą oparli na stronie podmiotowej działania sprawcy, a mianowicie na przyjęciu, że dla bytu przestępstwa egzekucyjnego niezaspokojenia wierzyciela wystarczy, aby mienie dłużnika (chociażby przed wszczęciem egzekucji) było zagrożone zajęciem, a więc już wtedy, gdy wierzyciel złoży pozew lub niedwuznacznie wyrazi zamiar wytoczenia powództwa4.
Zwolennicy przeciwnego poglądu przyjęli, że dla bytu przestępstwa z art. 258 KK konieczne jest, aby w chwili podejmowania przez sprawcę działań wymienionych w tym przepisie istniało orzeczenie sądu lub innego organu państwowego, którego wykonanie, zgodnie z zamiarem sprawcy, ma być udaremnione5. Argumenty podnoszone za postawioną tezą oparte zostały na wykładni językowej sformułowania: (udaremnia) wykonanie orzeczenia. Z treści tego wyrażenia wywiedziono, że w art. 258 KK69 nie chodzi o udaremnienie wydania orzeczenia, ale o udaremnienie jego wykonania.
Żaden z wyżej zaprezentowanych poglądów nie został uznany za dominujący w okresie transformacji ustrojowej, ani też w czasie obowiązywania ustawy o ochronie obrotu gospodarczego i zmianie niektórych przepisów prawa karnego6 (vide art. 6 § 2 OchrObrGospU). Z kolei publikacje dotyczące stosowania art. 300 § 2 KK, moim zdaniem, najczęściej ograniczały się do powtórzenia powołanych już pod rządami obowiązywania art. 258 KK69 argumentów za wyżej przedstawionym stanowiskiem pierwszym7 albo drugim8.
Stanowisko judykatury
Przedstawione wyżej zagadnienie, na tle obowiązywania art. 300 § 2 KK, nie zostało do tej pory poddane gruntownej wykładni przez SN. Należy także zauważyć, że pod rządami KK69 postawiony problem został zepchnięty na margines zainteresowania judykatury.
Jako jeden z nielicznych przykładów prób podjęcia powyższego tematu można wymienić [...]