Abstrakt
Ustalenie okresu urzędowania członków organów spółek kapitałowych wywołuje spory w doktrynie i praktyce. Mimo upływu ponad 10 lat od wejścia w życie przepisów Kodeksu spółek handlowych także w ostatnim czasie są prezentowane rozbieżne stanowiska, z których żadne nie zyskało wyraźnej przewagi1. Brak symptomów wskazujących na tendencję do ukształtowania się kompromisowego poglądu. Paradoksalnie najwięcej kontrowersji rodzi sytuacja najbardziej typowa, gdy mandat członka organu wygasa „z przyczyn naturalnych”, tj. w następstwie upływu okresu powołania, czyli kadencji. Poniższe uwagi koncentrują się wyłącznie na tym problemie, przy czym analizowana jest sytuacja w spółce akcyjnej. Wnioski w przeważającej części zachowują jednak aktualność także w odniesieniu do piastunów spółki z o.o.
Cele kodeksowej regulacji kadencji i mandatu
Analizy zmierzające do ustalenia reguł obliczania okresu urzędowania członków organów spółek kapitałowych pomijają zwykle kwalifikację celów, które legły u podstaw przepisów o kadencji i mandacie. Tymczasem ratio normatywnego wyróżnienia pojęć kadencji i mandatu stanowi konieczny punkt wyjścia dla zbadania obowiązującego modelu oraz oceny rozwiązań szczegółowych.
Przepisy wprowadzające kadencyjność organów spółki akcyjnej realizują dwa z pozoru sprzeczne cele, które muszą być ze sobą zharmonizowane w uwarunkowaniach ładu korporacyjnego danej spółki. Z jednej strony, przepisy te uniemożliwiają powoływanie funkcjonariuszy na czas nieoznaczony, a tym samym wymuszają poddanie się przez nich okresowej weryfikacji w następstwie wdrożenia procedury wyboru na kolejny okres urzędowania. Rozwiązanie to chroni interes akcjonariuszy, zapobiegając uzyskaniu przez organy wykonawcze nadmiernie silnej pozycji w korporacji. Z drugiej strony, kadencyjność pomaga stabilizować piastunów, zwłaszcza jeżeli przyjęto wieloletnią kadencję. Funkcjonariusze zyskują z góry określony horyzont czasowy sprawowania mandatu, którego brakowałoby, jeżeli byliby powoływani na czas nieokreślony, zaś wymiana składu organu następowałaby w bliżej nieustalonym terminie w następstwie odwołania z pełnionej funkcji bądź wymuszonej rezygnacji. Tylko dłuższy i z góry zdeterminowany horyzont pełnienia funkcji umożliwia zaprojektowanie i wdrożenie długoterminowej strategii rozwoju przedsiębiorstwa, zapewniającej spółce trwałe powodzenie w warunkach konkurencji na rynku. Kadencyjność sprzyja realizowaniu dalekosiężnych zamierzeń i osłabia presję na wypracowywanie zysków w krótkim horyzoncie czasowym2.
Innym ważnym celem przepisów o kadencji i mandacie jest doprowadzenie do sytuacji, w której okres pełnienia funkcji członka organu kończyłby się w dniu odbywania zwyczajnego walnego zgromadzenia, nie zaś w dniu przypadającym w kolejnym roku bądź następnych latach kalendarzowych, który odpowiada dacie powołania. Takie rozwiązanie zapobiega powstaniu wakatu w organie w okresach między zwyczajnymi walnymi zgromadzeniami, co groziłoby paraliżem spółki i wymuszałoby zwoływanie odrębnego walnego zgromadzenia wyłącznie w celu uzupełnienia wakującego stanowiska. Argument ten okazuje się trafny przede wszystkim w odniesieniu do członków rady nadzorczej jako piastunów, którzy w modelu kodeksowym są powoływani przez walne zgromadzenie (art. 385 KSH). Wspomniany cel ujawnia się natomiast znacznie słabiej w przypadku członków zarządu, skoro ustawodawca zakłada ich wybór przez radę nadzorczą (art. 368 § 4 zd. 1 KSH). Zazwyczaj brak przeszkód, by rada nadzorcza zebrała się na posiedzeniu (art. 388 § 4 KSH) w okresie bezpośrednio poprzedzającym upływ kadencji zarządcy, liczonej w okresach rocznych od chwili powołania. Na członkach rady spoczywa przy tym obowiązek dochowania szczególnej dbałości o zapewnienie sukcesji w zarządzie. Kodeks spółek handlowych zezwala jednak na przeniesienie kompetencji do powoływania członków zarządu na walne zgromadzenie. Jeżeli spółka skorzysta z tej możliwości, zasada powiązania wygaśnięcia mandatu z chwilą odbycia zwyczajnego walnego zgromadzenia chroni ją przed niebezpieczeństwem paraliżu decyzyjnego w następstwie nieprzemyślanych decyzji nominacyjnych akcjonariuszy.
Bez względu na alokację kompetencji wyborczych model zakładający wygasanie mandatów w dniu odbywania zwyczajnego walnego zgromadzenia pełni swoistą funkcję porządkującą, ponieważ zakłada konieczność rozstrzygania kwestii obsady personalnej organów w związku z zamknięciem roku obrotowego. Wygaśnięcie mandatu piastuna następuje jednocześnie z decyzjami o zatwierdzeniu sprawozdań finansowych za okres, w którym sprawował on mandat, oraz decyzjami o udzieleniu mu absolutorium.
Pojęcie kadencji i mandatu
Kodeks spółek handlowych wprowadza definicję legalną kadencji, nie wyjaśnia natomiast, czym jest mandat. Paradoksalnie jednak to właśnie pojęcie kadencji rodzi spory, podczas gdy znaczenie mandatu jest wolne od kontrowersji. Mandat to umocowanie do sprawowania funkcji: z mandatu wypływa obowiązek zarządcy i jednocześnie kompetencja do prowadzenia spraw spółki3. Podstawą ustalenia długości okresu, w którym zarządcy przysługuje mandat (okresu urzędowania), jest kadencja, na którą został powołany zarządca. Zgodnie z art. 369 § 1 zd. 1 KSH, kadencją jest „okres sprawowania funkcji przez członka zarządu”. Definicja okazuje się jednak nieprawdziwa i myląca4. Bezsporne i akceptowane przez wszystkich autorów, niezależnie od różnic stanowisk jest bowiem, że członek zarządu może pełnić funkcję (sprawować mandat) dłużej niż trwa kadencja, co więcej, jest to sytuacja typowa. Przypadek, gdy okres sprawowania funkcji jest dokładnie równy długości kadencji, ma charakter głównie teoretyczny5. Okresem sprawowania funkcji jest okres od chwili powołania do chwili wygaśnięcia mandatu, który odbiega od okresu kadencji. Chwilę wygaśnięcia mandatu określa art. 369 § 4 KSH. Sens i skutki prawne art. 369 § 1 zd. 1 KSH są więc modyfikowane przez art. 369 § 4 KSH. Dopiero ten ostatni przepis wskazuje na rzeczywisty okres sprawowania funkcji. Mandat jest umocowaniem do sprawowania funkcji, a zatem okres, w którym mandat przysługuje, to okres pełnienia funkcji, a tylko ustawodawca myląco nazywa ten okres „kadencją”.
Stwierdzenie, że upłynęła kadencja członka zarządu, rozumiana jako okres sprawowania przez niego funkcji, jednak członkowi zarządu nadal przysługuje mandat, czyli umocowanie do pełnienia tej funkcji, wykazuje wewnętrzną sprzeczność. Jak bowiem może upłynąć okres sprawowania funkcji, jeżeli zarządca jest nadal uprawniony i zobowiązany do jej sprawowania? Uzasadnione jest natomiast stanowisko, że okres sprawowania funkcji jest zawsze równy okresowi, w którym członkowi zarządu przysługuje mandat, czyli tak długo, jak długo jest on umocowany do pełnienia funkcji. Okres sprawowania funkcji kończy się wraz z wygaśnięciem mandatu członka zarządu. Dlatego definicja kadencji zawarta w art. 369 § 1 zd. 1 KSH prowadzi do przynajmniej częściowego zatarcia się różnicy między pojęciami kadencji i mandatu6.
Paradoks braku dostatecznego rozgraniczenia pojęć kadencji i mandatu ukazuje uzasadnienie wyr. SN z 10.11.2006 r., w którym SN „jednym tchem” wypowiada pogląd, że kadencja „oznacza okres, na jaki osoba zostaje powołana do pełnienia funkcji z zarządzie”, w kolejnym zdaniu natomiast stwierdza, że „powołany na określoną kadencję członek zarządu, bez względu na to, jak określono w powołaniu czas pełnienia przez niego funkcji w zarządzie, zachowuje mandat do czasu odbycia zgromadzenia wspólników zatwierdzającego sprawozdanie zarządu za ostatni pełny rok obrotowy pełnienia przez niego funkcji członka zarządu”. Większość doktryny w sposób mechaniczny powtarza obiegowe definicje kadencji i mandatu, nie zauważając, że definicje te nakładają się na siebie.
W rzeczywistości przez pojęcie kadencji na tle obecnej regulacji należy rozumieć okres, na który zarządca zostaje powołany, liczony w latach kalendarzowych począwszy od dnia powołania, będący jednak nie docelowym okresem sprawowania funkcji, lecz jedynie „rachunkową” podstawą ustalenia, jak długo członkowi zarządu przysługuje mandat, rozumiany jako umocowanie do sprawowania funkcji. Okresem sprawowania funkcji jest okres, w którym zarządcy przysługuje mandat. Uzasadnienie takiego sposobu interpretacji pojęcia kadencji zostanie przedstawione w dalszych uwagach.
Artykuł 369 § 1 zd. 1 KSH jest przepisem skonstruowanym wadliwie także dlatego, [...]