Monitor Prawniczy

nr 16/2011

Kwalifikacja prawna umów remontowych i innych wykonywanych przez prowadzenie robót budowlanych w istniejącym obiekcie

Tomasz M. Szczurowski
Autor jest pracownikiem Katedry Prawa Gospodarczego Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, radcą prawnym – Partnerem w Grupie Trinity S.A.
Abstrakt

Kwalifikacja prawna kontraktów o wykonawstwo zawieranych w budowlanym procesie inwestycyjnym od lat wzbudza kontrowersje tak w doktrynie prawa, jak i w orzecznictwie sądowym. Dyskusje kwalifikacyjne toczą się najczęściej w odniesieniu do umów, których treścią jest świadczenie usług budowlanych służących wzniesieniu nowego, dotąd nieistniejącego, obiektu. Natomiast umowom wykonywanym przez prowadzenie robót budowlanych w obiektach już uprzednio oddanych, poświęca się zdecydowanie mniej uwagi. Należy zauważyć, że roboty budowlane w rozumieniu ustawy z 7.7.1994 r. – prawo budowlane1 obejmują nie tylko budowę sensu stricto, ale także szereg innych czynności budowlanych objętych zakresem remontu, odbudowy, przebudowy, nadbudowy czy rozbudowy. Usługi o ich wykonanie także są przedmiotem kontraktów zawieranych w obrocie, a kwalifikacja prawna konkretnych umów zawieranych w tym celu w obrocie bywa niełatwa. Niniejszy artykuł dotyczy problemu rozstrzygnięcia takich problemów kwalifikacyjnych na gruncie prawa cywilnego, jak i ustalenia zakresu obowiązków wynikających z PrBud w związku z wykonywaniem wspomnianych kontraktów. Istotne znaczenie dla wskazanego zagadnienia mieć będzie zwłaszcza przedstawione przez Autora rozgraniczenie pomiędzy poszczególnymi rodzajami wymienionych wyżej robót budowlanych.

Elementy przedmiotowo istotne umowy o remont

Zgodnie z regulacją przepisu art. 658 KC, umowa o remont jest podtypem umowy o roboty budowlane, a przepisy odnoszące się do tej ostatniej stosuje się do niej w całości, choć odpowiednio. Stoję przy tym na stanowisku, że do elementów przedmiotowo istotnych umowy o roboty budowlane należą: po stronie inwestora – zobowiązanie do zapłaty umówionego wynagrodzenia, natomiast po stronie wykonawcy – zobowiązanie do oddania obiektu. Obiekt jest przy tym przedmiotem świadczenia o tyle charakterystycznym, że w każdym wypadku wykonywany jest przez prowadzenie robót budowlanych, a do jego oznaczenia dochodzi zawsze za pomocą projektu. Tę ostatnią cechę należy postrzegać w ten sposób, że przedmiot świadczenia wykonawcy budowlanego jest na tyle skomplikowany, iż nie może zostać praktycznie skutecznie opisany w inny sposób niż za pomocą projektu (w szczególności za pomocą opisu słownego). Stąd też zawsze musi podlegać projektowaniu2. Natomiast gdyby określony przedmiot mógł być praktycznie skutecznie opisany inaczej, to choćby był wykonywany przez prowadzenie robót budowlanych, powinien być kwalifikowany, moim zdaniem, jako dzieło3. Uznaję przy tym, że projekt, o którym stanowią przepisy art. 647 KC, nie musi być projektem budowlanym, ale mogą być to także i inne opisy zamawianego obiektu, niespełniające wymogów stawianych projektom budowlanym4. Mogłyby być to m.in. w pewnych okolicznościach szkice i rysunki, o których stanowi przepis art. 30 ust. 2 PrBud, czy niektóre z części samego projektu budowlanego wskazywane w przepisie art. 34 ust. 3 PrBud. Ostatecznie, przez projekt na gruncie umowy o roboty budowlane należy zatem rozumieć dokumentację zawierającą założenia, rysunki, obliczenia, opisy itp., dotyczące wykonania danego obiektu5, i w ten sposób obejmującą swym zakresem również projekt budowlany w rozumieniu przepisów PrBud6. Podobnie obiekt w rozumieniu prawa cywilnego nie jest tożsamy z obiektem budowlanym, mogąc być tak budynkiem czy budowlą, jak i zespołem takich obiektów budowlanych, czy też częścią budynku lub budowli, co do której można stwierdzić jej samodzielność pod względem technicznym lub technologicznym z punktu widzenia dokumentacji projektowej7.

Ujęcie takie, moim zdaniem, pozwala na doprecyzowanie zakresu zastosowania instytucji prawnej umowy o roboty budowlane, a także na wykluczenie z zakresu tego typu kontraktów zamówień na roboty błahe, przyczyniając się w ten sposób do wyznaczenia prawidłowych obszarów zastosowania umów o roboty budowlane oraz o dzieło w obrocie.

W wypadku umowy o remont można mieć przy tym wątpliwości, czy jej elementem przedmiotowo istotnym jest również zobowiązanie do dostarczenia projektu. Z jednej strony można bowiem twierdzić, że remontowane obiekty zostały już uprzednio wykonane zgodnie z odpowiednimi projektami, w związku z czym wykonawca przystępując do remontu istniejącego obiektu ma w naturze dostęp do efektów realizacji założeń projektowych, wiedząc tym samym dokładnie, co ma zrobić – odtworzyć ich stan pierwotny, działając zgodnie z przepisami prawa obowiązującymi w tym zakresie i z zasadami wiedzy technicznej. Do odmiennych wniosków można dojść jednak zauważając, że stosunkowo błahe roboty odtworzeniowe w ogóle nie powinny wchodzić w zakres remontu, będąc jedynie pracami z zakresu bieżącej konserwacji obiektu8. Definicja remontu ustanawiana przepisami PrBud literalnie odróżnia remont od bieżącej konserwacji, obu przypisując cechę robót odtworzeniowych (art. 3 pkt 8 PrBud). Faktyczna delimitacja ich zakresów przysparza co prawda wielu trudności, co znajduje swój wyraz w orzecznictwie sądowym9. Niemniej stoję na stanowisku, że zakresem remontu objęte są te roboty, których przedmiotem będzie przywracanie obiektowi cech uprzednio posiadanych, a utraconych ze względu na zniszczenie lub ich zużycie pewnych jego elementów w stopniu pozbawiającym je ich pierwotnych funkcji. A w takim wypadku wykonawca budowlany na podstawie oględzin obiektu mógłby co najwyżej domniemywać pierwotnych właściwości elementów, które zostały zniszczone lub uległy zużyciu. W rzeczywistości zapewne niejednokrotnie takie domniemanie, z uwagi na doświadczenie i wiedzę wykonawcy będącego profesjonalistą, byłoby zgodne z prawdą. Niemniej, skoro sam obiekt, po utracie określonych cech, z natury rzeczy nie może wskazywać na ich istnienie, odtworzenie tych cech powinno nastąpić na podstawie pierwotnego projektu, zgodnie z nim, przy uwzględnieniu, że w ramach remontu dozwolone jest użycie wyrobów budowlanych innych niż użyte pierwotnie10.

Przedmiot świadczenia wykonawcy umowy remontowej

Jeśli chodzi zaś o sam przedmiot świadczenia wykonawcy, pewne wątpliwości może wzbudzać również stanowisko SN wyrażone w orzeczeniu z 22.9.1972 r.11, zgodnie z którym umowa remontowa w rozumieniu przepisu art. 658 KC nie może dotyczyć odrębnych pomieszczeń w budynkach. Regulacja kodeksowa umowy o roboty budowlane ma bowiem, zdaniem sądu, charakter lex specialis i jako taka nie może być stosowana rozszerzająco – do sytuacji nieobjętych literalnie jej zakresem zastosowania. Kwestionując powyższy pogląd zauważyć należy, że o zachodzeniu w omawianym zakresie relacji ogólności i szczegółowości można by mówić tylko w wypadku uznania, że umowa o roboty budowlane jest podtypem umowy o dzieło, która to teza, zdaniem autora i przeważającej części doktryny, nie zasługuje na poparcie12. Po drugie, nie sposób nie dostrzec, że lokal jest częścią budynku. Logiczną konsekwencją tej konstatacji musi być i stwierdzenie, że nawet jeśli roboty prowadzone są wyłącznie w jednym z lokali budynku, a spełniają definicję remontu ustanawianą przez przepisy PrBud, są także remontem budynku. Sądzę zatem, że remontem w rozumieniu przepisu art. 658 KC może być objęta również część budynku – w tym, jak lokal, nosząca cechy samodzielności – w związku z czym i do niej w pełni odnoszą się poczynione wyżej uwagi o charakterze i treści umowy remontowej.

Pogląd ten podzielany jest również w nowszym orzecznictwie – SN w wyroku z 17.7.2008 r.13 jednoznacznie stwierdza: „do umów o wykonanie remontu w rozumieniu przepisów PrBud, a więc dotyczących wykonania robót budowlanych, niezależnie od tego, czy będą dotyczyć całego obiektu budowlanego, czy niektórych jego części stosuje się przepisy Tytułu XVI Księgi trzeciej Kodeksu cywilnego”14.

Sąd Najwyższy dochodzi jednak do prezentowanego wniosku poprzez odpowiednie zastosowanie przepisu art. 6471 KC, z którego regulacji wynika, że generalny wykonawca może wykonywać swoje zobowiązanie z wykorzystaniem podwykonawców, co z kolei prowadzi sąd do wniosku, że [...]