Abstrakt
Zjawisko creative commons budzi zainteresowanie i kontrowersje. Jest postrzegane jako alternatywa – a czasem i zagrożenie – dla tradycyjnego modelu obrotu prawami autorskimi i pokrewnymi. Jego istotą, w pewnym uproszczeniu, jest udostępnianie wartości chronionych prawem autorskim i prawami pokrewnymi, uwolnione od szeregu ograniczeń właściwych obrotowi komercyjnemu: raczej dzielenie się swoją twórczością niż reglamentowanie dostępu do niej. To udostępnianie ma w założeniu następować na jasnych, precyzyjnie określonych i jednolitych globalnie zasadach (ponieważ następuje najczęściej za pośrednictwem wymykającego się krajowym systemom prawnym Internetu). Realizacja tego założenia nie jest jednak łatwa. Pomijając nawet fakt, że w języku prawniczym jasność i precyzja sformułowania nie idą zazwyczaj w parze, trzeba mieć na uwadze, że – pomimo swego globalnego charakteru – model udostępniania twórczości na zasadach creative commons (inaczej mówiąc: licencje creative commons) będzie zawsze oceniany z perspektywy regulacji konkretnego krajowego systemu prawnego. Niniejszy artykuł wskazuje na implikacje niektórych rozwiązań przyjętych w licencjach creative commons na gruncie polskiego prawa cywilnego.