Monitor Prawniczy

nr 5/2008

Wybrane aspekty zastrzegania i miarkowania kary umownej

Marcin Lemkowski
Autor jest adiunktem w Katedrze Prawa Cywilnego, Handlowego i Ubezpieczeniowego WPiA UAM w Poznaniu oraz adwokatem w kancela­rii Wardyński i Wspólnicy.
Abstrakt

Kara umowna stanowi instytucję nadzwyczaj chętnie wykorzystywaną przez uczestników stosunków cywilnoprawnych. Wielości skomplikowanych zagadnień prawnych związanych z tym dodatkowym zastrzeżeniem umownym dowodzi znaczna liczba wypowiedzi piśmiennictwa i judykatury mających za przedmiot uregulowania zawarte w art. 483 i 484 KC. Rozwijając zatem podejmowane aktualnie w doktrynie problemy związane z funkcjonowaniem kary konwencjonalnej, przedmiotem niniejszego opracowania Autor uczynił problem dopuszczalności zastrzegania kary umownej należnej w przypadku odstąpienia od umowy, także w zakresie kary za zwłokę w spełnieniu świadczenia, zagadnienie miarkowania kar wygasłych na skutek potrącenia dokonanego przez dłużnika, a także niektóre dylematy związane z rozkładem ciężaru dowodu występujące właśnie na tle miarkowania kar umownych.

Zastrzeganie kar umownych na wypadek odstąpienia od umowy w orzecznictwie i literaturze

Problem postawiony jako pierwszy stosunkowo niedawno znalazł adekwatne do jego jurydycznej złożoności odzwierciedlenie w wypowiedziach judykatury. W przeważającej części orzeczenia te dotyczyły umowy leasingu, przy czym łatwo zauważyć, że nie były one jednolite1. Najświeższa wypowiedź judykatury dotycząca dopuszczalności zastrzegania przez strony kary umownej na wypadek odstąpienia od umowy zasadniczo sprzeciwia się takiej możliwości2. Zagadnienie to zostało również podjęte w piśmiennictwie, choć i w tym zakresie prezentowane stanowiska skrajnie się różnią3. Nie ulega wątpliwości, że przedłużający się stan niepewności prawnej wśród uczestników stosunków cywilnoprawnych w zakresie nadzwyczaj często spotykanych w obrocie postanowień umownych skłania do ponownego zabrania głosu w tej dyskusji, zwłaszcza że wobec rozbieżnych orzeczeń judykatury można spodziewać się ostatecznego przesądzenia tej kwestii w uchwale podjętej przez Sąd Najwyższy w szerszym składzie.

Aktualne stanowisko Sądu Najwyższego

W ostatnim z przytoczonych orzeczeń Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że, co do zasady, nie jest wyłączone zastrzeżenie kary umownej na wypadek odstąpienia od umowy przez stronę, która zgodnie z umową uprawniona była do żądania świadczenia pieniężnego4. Uznał jednak, że jeżeli przyczyną odstąpienia od umowy było wyłącznie niewykonanie zobowiązania pieniężnego, wówczas zastrzeżona kara umowna jest nieważna jako sprzeczna z art. 483 § 1 KC. Inaczej byłoby, gdyby wspomniane dodatkowe zastrzeżenie umowne zabezpieczało niewykonanie zobowiązań będących następstwem odstąpienia od umowy, jak np. obowiązku zwrotu rzeczy5.

Krytyka aktualnego stanowiska orzecznictwa

Pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy budzi wątpliwości, a przynajmniej skłania do polemiki. Aby mu się przeciwstawić, należy odpowiednio rozwinąć i uzupełnić zasygnalizowane jedynie we wcześniejszych wypowiedziach argumenty contra przyjętemu zapatrywaniu.

Imperatywny charakter art. 483 § 1 KC jest już obecnie w doktrynie i judykaturze powszechnie akceptowany6. Oceniając zmianę stanu normatywnego w stosunku do art. 82 Kodeksu zobowiązań7 trafnie eksponuje się zawężenie zakresu zobowiązań zabezpieczanych karą umowną wyłącznie do zobowiązań pieniężnych8.

Jak wywodzi J. Szwaja, wprowadzone przez kodeks cywilny ograniczenie jest całkowicie uzasadnione w świetle potrzeb obrotu prawnego, gdyż „kary umowne przy zobowiązaniach pieniężnych z natury rzeczy mogą być jedynie karami za zwłokę [podkr. – M.L.], interesy zaś wierzyciela w tym zakresie może zabezpieczyć ustanowienie odsetek za opóźnienie (…). Zastrzeganie kar przy zobowiązaniach pieniężnych niejednokrotnie ma na celu ukrycie lichwy, gdy wysokość kar przekracza dopuszczalne odsetki, oraz obejście przepisów zakazujących ustanawianie nadmiernych odsetek (…). Wprowadzenie zakazu ustanawiania kar przy zobowiązaniach pieniężnych wyłącza konieczność badania, czy przypadkiem kara (np. wyrażona sumą pieniężną) nie przewyższa najwyższych odsetek (określonych w procentach)”9.

Przytoczenie stosunkowo obszernego fragmentu tej wypowiedzi uznaję za niezbędne, albowiem jej prawidłowe zrozumienie stanowi klucz do rozwiązania badanego problemu.

Zakaz zabezpieczania karą umowną zobowiązań pieniężnych pozostaje aktualny tylko wtedy, gdy dłużnik nadal zobowiązany jest do zapłaty świadczenia głównego, a dodatkowo wierzyciel żąda od niego kary umownej za to, że swojego zobowiązania prawidłowo nie wykonał. Ponieważ w przypadku zobowiązań pieniężnych trudno wyobrazić sobie inny przypadek jego nienależytego wykonania niż popadnięcie w opóźnienie10, trafny jest wniosek J. Szwaji, że kara w tym wypadku może być jedynie karą związaną z nieterminowym świadczeniem (zwłoką albo opóźnieniem). Dopóki zatem istnieje wierzytelność pieniężna, dopóty uproszczoną sankcję za brak jej zapłaty (czasowy bądź definitywny) mogą stanowić wyłącznie odsetki. W tym zakresie trafnie podkreśla się w literaturze odrębność obu mechanizmów prawnych11. W momencie jednak, gdy wierzytelność, w stosunku do której możliwe było naliczanie odsetek, gaśnie z jakiejkolwiek przyczyny (np. na skutek wypowiedzenia, odstąpienia czy rozwiązania umowy), nie jest możliwe dalsze zabezpieczenie interesu wierzyciela odsetkami, a tym samym musi istnieć możliwość dokonania tego w inny sposób – poprzez karę umowną12.

W następstwie odstąpienia, umowa uważana jest za nie­zawartą, a wierzytelność pieniężna gaśnie. Zatem tylko w przypadku, gdy wierzyciel ma możliwość domagania się zapłaty kary umownej za wadliwe wykonanie zobowiązania pieniężnego kumulatywnie z samą wierzytelnością pieniężną (niezależnie od tego, czy de facto domaga się zapłaty samej kary umownej, czy także zobowiązania głównego), zastrzeżenie kary ocenić należy jako nieważne. Obowiązek zapłaty kary umownej nie może powstać dopóty, dopóki istnieje wierzytelność pieniężna mająca za przedmiot zobowiązanie główne.

Jedynie tak zawężona wykładnia art. 483 § 1 KC pozostaje w zgodzie ze wskazywaną w doktrynie ratio legis ograniczenia zastrzegania kary umownej do zobowiązań niepieniężnych. Celem tej zmiany była wyłącznie ochrona dłużników przed obchodzeniem przez wierzycieli prze­pisów o odsetkach maksymalnych13. Ta zaś pozostaje aktualna jedynie w przypadku, gdyby kara umowna była karą za zwłokę w zapłacie. Jeżeli natomiast dłużnik w ogóle nie zapłaci całości albo części długu, czym da wierzycielowi podstawę do odstąpienia od umowy, nie ma żadnej podstawy do tego, aby zakazać stronom umawiania się o ryczałtowe odszkodowanie w postaci kary umownej należnej za zawinione przez dłużnika zerwanie węzła obligacyjnego.

Argumenty płynące z dawniej obowiązujących przepisów wykonawczych do Kodeksu cywilnego

Dodatkowego i bardzo silnego uzasadnienia – przemawiającego za dopuszczalnością zastrzegania tego typu kar umownych – dostarczają także nieobowiązujące już przepisy wykonawcze do KC.

Ogromna większość wydawanych na podstawie dawnego art. 384 KC ogólnych warunków umów zawierała postanowienie, zgodnie z którym kupujący obowiązany był zapłacić sprzedawcy karę umowną w wysokości 15% wartości towaru w razie odstąpienia przez sprzedawcę od umowy z powodu okoliczności, za które odpowiada kupujący14. Analizując – wprawdzie pod innym kątem, jednak dokładnie takie postanowienie – J. Szwaja słusznie [...]