Abstrakt
Niniejszy artykuł stanowi analizę prawnego obowiązku denuncjacji wyrażonego w Kodeksie postępowania karnego w odniesieniu do sądu. Autor odpowiada na pytanie, do którego ze znaczeń sądu odnosi się omawiany obowiązek, a także na kim dokładnie on ciąży oraz jakich przestępstw dotyczy.
Uwagi ogólne
Przewidziany w art. 304 § 2 KPK prawny obowiązek denuncjacji został nałożony na wszystkie instytucje państwowe i samorządowe. Instytucja to „zakład o charakterze publicznym zajmujący się określonym zakresem spraw, działający w jakiejś dziedzinie”1, pojęcie zaś instytucji państwowej obejmuje „wszystkie zorganizowane jednostki, wchodzące w skład organizacji państwowej”2.
Kodeks postępowania karnego (podobnie kodeks karny), posługując się terminami „instytucja”, „instytucja państwowa” nie definiuje tych pojęć. Nawet wszakże pobieżna analiza przepisów, w których one występują, dowodzi, że bez wątpienia ich znaczenie jest zgodne z językowym rozumieniem, a zatem nie ma podstaw do nadawania im na gruncie prawa karnego swoistego znaczenia prawnego.
I tak w art. 19 § 1 KPK jako synonim pojęcia „instytucja” użyto sformułowania „jednostka organizacyjna”, w art. 21 § 1 KPK mowa jest o osobach „zatrudnionych” w instytucjach, w art. 49 § 4 KPK o organie instytucji, w art. 19 § 1 KPK o organie powołanym do nadzoru nad instytucją i organie kontroli, w art. 19 § 3 KPK o kierowniku tych organów. Z kolei w art. 115 § 13 pkt 6 KK mowa jest o osobie zajmującej kierownicze stanowisko w instytucji państwowej. |
Sąd jako instytucja państwowa
Niewątpliwie, do instytucji państwowych należy zaliczyć też sądy. Rzecz jednak w tym, że pojęcie to nie jest jednoznaczne.
M. Cieślak zwrócił uwagę, że może ono znaczyć:
|
Należy zatem zadać pytanie, w jakim z tych znaczeń „sąd” może występować jako adresat normy z art. 304 § 2 KPK? Bez wątpienia tylko i wyłącznie w znaczeniu organizacyjnej jednostki sądowej. Jedynie bowiem wówczas stanowi „instytucję państwową”, czyli państwową jednostkę organizacyjną (zakład publiczny)4.
O trafności takiego poglądu przekonuje analiza treści wskazanych wyżej przepisów KPK, które posługują się pojęciem „instytucji państwowej”. W sytuacji, gdy desygnatem tego pojęcia na tle każdego z tych przepisów jest sąd, to bez wątpienia zawsze w rozumieniu organizacyjnej jednostki sądowej, a nigdy w rozumieniu ciała orzekającego.
Nie sposób przykładowo przyjąć, że prokuratorowi przysługuje prawo sygnalizacji w trybie art. 19 § 1 KPK o „poważnych uchybieniach w działaniu” sądu jako ciała orzekającego (do kogo miałby kierować sygnalizację, kto byłby organem powołanym do „nadzoru” nad taką „instytucją”, na kogo mógłby nałożyć karę pieniężną, jaka byłaby relacja prawa do sygnalizacji do prawa do wnoszenia środków odwoławczych?). Znamienne jest, że w sytuacji, gdy to sąd sięga do sygnalizacji, w doktrynie przyjmuje się, że wystąpienie podpisuje prezes sądu, a więc nie przybiera ono postaci postanowienia składu sądzącego5. |
Nie ma żadnych racji przemawiających za tym, by jedynie w kontekście art. 304 § 2 KPK rozumienie sądu jako instytucji państwowej miało zostać rozszerzone na pojęcie „ciała orzekającego”. Tym bardziej że musiałoby to nastąpić z pogwałceniem reguł językowych i metod wykładni6, a co więcej, prowadziłoby do niedorzecznych wniosków.
Norma zawarta w art. 304 § 2 KPK znajduje swoiste dopełnienie w regulacji zawartej w przepisach art. 305 § 4 KPK (zgodnie z którym o wszczęciu, odmowie wszczęcia albo o umorzeniu śledztwa zawiadamia się m.in. instytucję państwową, która złożyła zawiadomienie o przestępstwie) i w art. 306 § 1 KPK (przyznającego instytucji, która złożyła zawiadomienie o przestępstwie, prawo do złożenia zażalenia na postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa). Przyjmując, że ciało orzekające jest instytucją, o decyzjach wymienionych w art. 305 § 4 należałoby zawiadomić nie konkretny sąd jako jednostkę organizacyjną, ale skład orzekający, który złożył zawiadomienie i to składowi orzekającemu (a nie sądowi jako instytucji reprezentowanej przez jej organ, a więc prezesa) przysługiwałoby prawo do wniesienia zażalenia na podstawie art. 306 § 1 KPK. Są to wnioski absurdalne.
Ciało orzekające powoływane jest każdorazowo do rozpoznania konkretnej sprawy. W chwili wydawania decyzji o wszczęciu śledztwa lub o zaniechaniu ścigania karnego ciało to może już nie funkcjonować, co więcej, członkowie składu mogą już nie orzekać w ogóle lub w danym sądzie. Może zatem zawiadomienia należałoby doręczyć imiennie poszczególnym członkom składu? Ale wówczas byłoby to zawiadomienie skierowane do konkretnych funkcjonariuszy, a nie do instytucji (chyba że konkretnego sędziego lub ławnika nazwiemy instytucją państwową, co w przypadku składu kolegialnego oznaczałoby istnienie trzech lub nawet pięciu odrębnych instytucji, a więc taki wniosek jest niedorzeczny), poza tym w wypadku składu już niefunkcjonującego byłoby to zawiadomienie byłej już „instytucji”. Rodzi się też pytanie, kto byłby uprawniony do złożenia zażalenia? Cały skład orzekający (w formie postanowienia?), byli członkowie składu (razem?), czy też poszczególni członkowie (w tym też np. ławnik, który już nie orzeka w danym sądzie). |
Skoro zatem z pełnym przekonaniem można stwierdzić, że w sytuacji, gdy adresatem norm z art. 305 § 4 i art. 306 § 1 KPK jest sąd, to zawsze w znaczeniu jednostki organizacyjnej, tym samym identycznie musi być wykładany przepis art. 304 § 2 KPK. Niewątpliwie bowiem [...]