Monitor Prawniczy

nr 20/2008

Przedawnienie roszczenia o wypłatę dywidendy

Grzegorz J. Pacek
Autor jest aplikantem radcowskim i uczestnikiem studiów doktoranckich na WPiA Uniwersytetu Jagiellońskiego. Pracuje w Kancelarii Radcy Prawnego Marka Płonki w Bielsku-Białej.
Abstrakt

Prawo do udziału w zysku stanowi jedno z najistotniejszych uprawnień członkowskich i podstawowy tytuł otrzymywania przez akcjonariuszy (udziałowców1) korzyści majątkowych wynikających z uczestnictwa w spółce2. Prawo to jest o tyle charakterystyczne, że nie tworzy bezpośredniej podstawy do uzyskania świadczenia od spółki, uzależnione jest bowiem od kilku elementów, przede wszystkim od wypracowania zysku. Co ciekawe jednak, pomimo wielu publikacji w tym zakresie, prawo do dywidendy nie doczekało się jednoznacznego opracowania, dotyczącego tematyki przedawnienia. Zważywszy więc, na coraz szersze i liczniejsze uczestnictwo różnych podmiotów w charakterze akcjonariuszy lub udziałowców, wydaje się, że jest to temat warty głębszego zainteresowania.

Stanowisko doktryny

Fakt, że piśmiennictwo nie poświęciło większej uwagi zagadnieniu przedawnienia, nie oznacza, że brak jest w ogóle jakichkolwiek poglądów na ten temat. Problem jedynie w tym, że uwagi odnoszące się do przedawnienia wzmiankowane są jedynie na marginesie głównych rozważań, dlatego nie poświęca się im zbyt dużo miejsca, a przede wszystkim brak im niejednokrotnie jakiegokolwiek uzasadnienia.

I tak, jako pierwszego wymienić należy M. Allerhanda, który już w swoim komentarzu do Kodeksu handlowego, na bazie ówczesnego art. 282 Kodeksu zobowiązań3 pisał, że prawo do zysku podlega pięcioletniemu okresowi przedawnienia i jako takie ma charakter świadczenia okresowego4. Obecnie ten pogląd kontynuuje zwłaszcza S. Sołtysiński, który – przy obowiązującym Kodeksie cywilnym – opowiada się za trzyletnim okresem przedawnienia roszczenia o wypłatę dywidendy, jako roszczenia okresowego. Dodaje przy tym, że „fakt, iż w niektórych latach może nie dojść do wypłaty dywidendy, nie przemawia za odmiennym rozwiązaniem”5. Teza ta jest z kolei powtarzana dalej przez innych autorów6, niegdzie jednak nie znajdujemy już szerszego uzasadnienia takiego właśnie stanowiska.

Z drugiej strony, praktycznie w ogóle nie podnoszone jest zdanie, że ów termin przedawnienia może wynosić dziesięć lat, a więc, że roszczenie o wypłatę dywidendy wcale nie ma charakteru okresowego7. Jak się wydaje, jedynym autorem, który na gruncie prawa polskiego wyraził taki pogląd jest A. Opalski, który uważa, że wypłata dywidendy jest świadczeniem „wysoce niepewnym” i nie spełnia znamion świadczenia okresowego. Dodatkowo wytyka zwolennikom trzyletniego terminu przedawnienia brak jakichkolwiek argumentów za takim stanowiskiem, wreszcie powołuje się na wypowiedzi autorów zagranicznych, którzy także nie uznają okresowości przedmiotowego świadczenia8.

Aby ostatecznie stwierdzić, które z powyższych stanowisk zasługuje na aprobatę, spróbujmy prześledzić poszczególne elementy charakteryzujące zarówno świadczenie okresowe jako takie, jak i prawo do wypłaty dywidendy.

Świadczenie okresowe

Kodeks zobowiązań, wymieniał świadczenie okresowe jako jedno z czterech roszczeń, które przedawniały się w skróconym pięcioletnim terminie przedawnienia (wobec zasadniczego dwudziestoletniego). Oprócz nich, art. 282 KZ wymieniał także expressis verbis m.in. wierzytelności z czynszu najmu, czy odsetki. W takim stanie rzeczy, orzecznictwo do świadczeń okresowych doliczało zasadniczo tylko roszczenia dotyczące renty lub alimentów9.

Sytuacja uległa nieco zmianie po wejściu w życie Kodeksu cywilnego, którego art. 11810 nie czynił rozróżnienia na czynsze najmu, dzierżawy, odsetki i świadczenia okresowe. Jedynym wyróżnikiem skróconego terminu przedawnienia było bowiem tylko to ostatnie, a więc posiadanie przymiotu okresowości, przy czym ustawa nie wprowadziła tu żadnej definicji legalnej, pozostawiając zadanie uściślenia tego pojęcia doktrynie.

Spośród kilku najważniejszych definicji można więc w tym miejscu przywołać stanowisko A. Brzozowskiego, który wskazuje, że „istotę świadczenia okresowego stanowi to, że dłużnik zobowiązany jest spełniać je periodycznie, w określonych z góry odstępach czasu, a suma tych świadczeń nie składa się na z góry oznaczoną wielkość (podkr. – G.J.P.)11”. Z kolei inny komentator podaje (powołując się w tym zakresie m.in. na: R. Longchamps de Berier12, A. Ohanowicza i J. Górskiego13 oraz Z. Radwańskiego14, że „w piśmiennictwie świadczenia okresowe (zwane niekiedy periodycznymi lub powrotnymi) definiowane są jako świadczenia polegające na stałym dawaniu przez czas trwania stosunku prawnego, w określonych regularnych odstępach czasu, pewnej ilości pieniędzy lub innych rzeczy zamiennych”15.

Można tu jeszcze dodać, że dla uznania danego świadczenia za okresowe nie ma, co do zasady, znaczenia długość trwania stosunku prawnego (a więc, że np. im dłużej jest się akcjonariuszem spółki, tym więcej uzyska się dywidend, w kolejnych latach). Trzeba bowiem pamiętać, że długość czasu trwania stosunku prawnego – nie jest wyróżnikiem konstruującym świadczeń okresowych (czynnik czasu jest generalnie ważny dla podziału świadczeń, jednakże o tym, czy przyjmiemy jedną z konkretnych postaci świadczenia decydują inne „dodatkowe cechy wyróżniające”16 niż sam czynnik/upływ czasu).

Przy tak zdefiniowanej okresowości, w miarę powszechnie przyjmuje się, że zarówno roszczenia o czynsz najmu, o rentę, czy o odsetki ulegają trzyletniemu terminowi przedawnienia, mimo, iż brak w art. 118 KC stosownego rozróżnienia17. Pytanie jednak, czy również roszczenie o wypłatę dywidendy może być za takowe uznane. Otóż, już na podstawie tego co wcześniej powiedziano (a więc o swoistej „niepewności” tego świadczenia, uzależnionej przede wszystkim od choćby wypracowania zysku), trudno uznać, że dywidenda jest świadczeniem stałym, wypłacanym w regularnych odstępach czasu, z góry określonych. Innymi słowy, jeśli coś ma być stałe, to nie można przyjmować, że czasem może się pojawiać, a kiedy indziej nie. Aby jednak poszerzyć tę perspektywę, przyjrzyjmy się dokładniej prawu do wypłaty dywidendy.

Prawo do dywidendy

Na początek trzeba zauważyć, że do powstania prawa do dywidendy konieczne jest spełnienie co najmniej dwóch obligatoryjnych przesłanek. Nie tylko – o czym wspomniano już kilkakrotnie – potrzebne jest w ogóle osiągnięcie zysku18 w danym roku obrotowym, ale wymaga się też [...]