Monitor Prawniczy

nr 10/2008

Zwrot przedmiotu z depozytu sądowego – cz. I

Krystian Markiewicz
Autor jest adiunktem w Katedrze Postępowania Cywilnego WPiA UŚ, sędzią Sądu Rejonowego Katowice-Wschód w Katowicach.
Abstrakt

Tytułowe postępowanie o zwrot przedmiotu z depozytu sądowego wraz z nowelizacją Kodeksu postępowania cywilnego ustawą z 18.10.2006 r. o likwidacji niepodjętych depozytów1 zostało formalnie zrównane z innymi rodzajami postępowań depozytowych. Nowa regulacja doczekała się już pierwszych opracowań2. Wiele kwestii budzi jednak nadal wątpliwości i wymaga dodatkowego omówienia, czemu służy niniejszy artykuł. Został on podzielony na trzy części: w cz. I poruszone zostały zagadnienia materialnoprawne zwrotu przedmiotu z depozytu sądowego, a dokładniej odebranie przedmiotu, gdy zdeponowanie nastąpiło celem zwolnienia się z zobowiązania; w cz. II (MoP Nr 11) zostanie omówiona dalsza część kwestii materialnoprawnych, a mianowicie odebranie przedmiotu w przypadku depozytów zabezpieczających, natomiast cz. III poświęcona będzie zagadnieniom formalnoprawnym.

Uwagi ogólne

Omawiając ten rodzaj postępowania depozytowego trudno jest oddzielać je zarówno od innych postępowań depozytowych, jak i unormowań materialnoprawnych. Obecna regulacja i podział zastosowany w Dziale V (art. 692–69322 KPC) pozwala na jednoznaczne stwierdzenie, że mamy cztery rodzaje postępowań depozytowych (o złożenie, wydanie, zwrot i likwidację depozytu), a wśród nich interesujące nas postępowanie o zwrot przedmiotu z depozytu sądowego, nietrafnie nazwane w kodeksie: „zwrotem depozytu sądowego”.

Słuszna krytyka obecnej regulacji depozytowej nie powinna odnosić się do tego, że na skutek zastosowanego w kodeksie podziału postępowania depozytowego3 doszło do wyeksponowania tegoż postępowania w tytule odrębnego rozdziału. Już tylko ten zabieg legislacyjny daje asumpt do porzucenia ewentualnych błędnych praktyk uznających postępowanie o zwrot jako zagadnienie „techniczne”.

Zagadnienia materialnoprawne zwrotu przedmiotu z depozytu sądowego

Naturalnie omawiane subpostępowanie powinno się toczyć po tym, jak przedmiot zostanie złożony do depozytu sądowego. Uprośćmy sytuację i przyjmijmy, że doszło zarówno do wydania postanowienia zezwalającego na złożenie, jak i fizycznego zdeponowania. Na skutek złożenia, inaczej niż wskazuje się na to w literaturze4 nie dochodzi do zawarcia żadnej umowy między deponującym a Skarbem Państwa5. Sąd oczywiście wydaje orzeczenie, na mocy której to czynności procesowej dochodzi do złożenia przedmiotu do depozytu sądowego. Nie działa on tutaj jako podmiot wyrażający wolę zawarcia jakiejkolwiek umowy, ale jako konstytucyjny organ władzy sądowniczej. Nieporozumieniem byłoby utożsamianie orzeczenia sądu z formą czynności prawnej, wskutek której dochodzi do zawarcia umowy6.

Nie zmienia to oczywiście faktu, że na skutek zdeponowania dochodzi do powstania stosunku prawnego o cechach umowy przechowania lub depozytu nieprawidłowego, co pozwala na wykorzystanie przepisów zawartych w KC7.

Podstawowa kwestia odnosząca się do kognicji sądu dotyczy, tego co decyduje o tym, że osoba ta może w ogóle z takim wnioskiem wystąpić i w jakim przedziale czasu może to uczynić. W myśl art. 469 § 1 KC, dopóki wierzyciel nie zażądał wydania przedmiotu świadczenia z depozytu sądowego, dłużnik może przedmiot złożony odebrać. Z przepisu tego można wnioskować, że po złożeniu przedmiotu świadczenia do depozytu sądowego mogą mieć miejsce dwie czynności: [...]