Abstrakt
Niniejszy artykuł stanowi analizę zagadnienia jawności posiedzeń sądowych w odniesieniu do prawa międzynarodowego, Konstytucji oraz Kodeksu postępowania karnego.
Posiedzenie i rozprawa w procesie karnym
Posiedzenie sądu stanowi obecnie drugie – obok rozprawy – forum orzekania merytorycznego w procesie karnym. Zasadą jest, że sprawy karne w I instancji w polskim systemie prawnym rozstrzygane są na rozprawie [głównej]. Jest ona najważniejszym etapem postępowania karnego, gdyż to na niej, poza nielicznymi wyjątkami, następuje rozstrzygnięcie o przedmiocie procesu; zasadniczo rzecz ujmując, tylko na tym etapie postępowania może nastąpić rozstrzygnięcie, może być wydany wyrok stwierdzający winę lub niewinność oskarżonego. Na rozprawie podejmuje się więc całą gamę czynności, które pozwalają na przeprowadzenie dowodów i w konsekwencji prowadzą do skazania bądź uniewinnienia oskarżonego. Przepisy prawa regulujące organizację i przebieg rozprawy ustalają swoisty „wzorzec”, pewien sposób rozstrzygania spraw karnych mający charakter modelowy. Rozprawa stanowi więc z punktu widzenia sposobu rozstrzygania spraw swoiste optimum – jest najwłaściwszym i najodpowiedniejszym forum wyrokowania.
Na posiedzeniach natomiast rozstrzygnięcia merytoryczne stanowią jedynie wyjątki, gdyż znaczna większość tych posiedzeń służy podejmowaniu poszczególnych czynności procesowych, a tylko w drodze wyjątku sąd orzeka merytorycznie na posiedzeniu. W ten sposób wyłaniają nam się dwa rodzaje posiedzeń:
- pierwsze to takie, na których sąd wydaje orzeczenie merytoryczne;
- drugie służą orzekaniu w kwestiach innych niż przedmiot procesu.
Genezy wprowadzenia posiedzenia sądu jako forum orzekania merytorycznego w I instancji należy poszukiwać w projektach międzywojennych1. Sprawy, które mogły być rozstrzygane na posiedzeniu miały początkowo charakter wyłącznie uboczny, drugorzędny. Ich zakres stopniowo się jednak rozszerzał, aż do możliwości wyrokowania, przy czym ratio legis tych przepisów stanowiło dążenie do odformalizowania, przyspieszenia oraz uproszczenia postępowania karnego, do wydania rozstrzygnięcia niejako w „drodze na skróty”, w przypadkach w ustawie przewidzianych. Obecnie więc na posiedzeniach sądu I instancji rozpatrywane są zarówno sprawy uboczne, drugorzędne, jak i zasadnicze, których rozstrzygnięcie następuje w postaci wydanego przez sąd orzeczenia merytorycznego.
W związku z tym należy wyróżnić dwa rodzaje posiedzeń obecnych w polskim procesie karnym: posiedzenia, na których rozstrzygane są sprawy incydentalne oraz posiedzenia „wyrokowe”, na których sąd rozstrzyga o przedmiocie procesu, a więc wydaje orzeczenie merytoryczne. Pierwsze z tych posiedzeń nazywane jest czasem w doktrynie „przygotowawczym”, gdyż często służy zbadaniu, czy nie istnieją przeszkody do przeprowadzenia rozprawy, a także pozwala na odpowiednie jej zaplanowanie, pełni więc rolę przygotowania do rozprawy. Natomiast drugie z nich stanowi forum orzekania merytorycznego2. |
Zasada jawności w prawie karnym
Rozprawa, jako podstawowe forum rozstrzygania spraw w sądzie I instancji została kompleksowo uregulowana w prawie karnym procesowym. To na niej zastosowanie znajduje szereg zasad zawarty w przepisach KPK, jak na przykład zasada bezpośredniości czy ustności, a także interesująca nas zasada jawności, która należy do naczelnych zasad procesu karnego i nie ulega wątpliwości, że właśnie jawny proces karny pozwala realizować te założenia i idee, które leżą u podstaw prawidłowego procedowania.
Samo pojęcie jawności w Słowniku języka polskiego3 oznacza dokonywanie czegoś w sposób jawny, powszechnie widoczny; nieukrywanie czegoś, dostępność dla ogółu; szczerość; otwartość, a wyrażenie dokonywania czegoś w sposób jawny oznacza, że jest on dla wszystkich widoczny, niemaskujący, nieukrywany, publiczny. Z definicji słownikowej wynika więc, że ilekroć w ustawie wspomniana jest jawność bez bliższego jej określenia (np. art. 355 KPK stanowiący, że rozprawa odbywa się jawnie), chodzi o jej aspekt zarówno wewnętrzny, czyli jawność wobec stron (uczestników procesowych), jak i zewnętrzny, a więc jawność w stosunku do osób postronnych. Za powyższą wykładnią przemawia argument natury historycznej.
Należy wspomnieć choćby o procesie ateńskim czy rzymskim do okresu Pryncypatu, a także późniejszych jak np. w sądach polskich orzekających na podstawie Zwierciadła Saskiego i Caroliny4. |
Z tego więc wynika, że jawność w stosunku do społeczeństwa zawsze związana była z jawnością wobec stron. Ponadto, ustawa przewiduje zarówno ograniczenia jawności w jej aspekcie wewnętrznym, jak i zewnętrznym, co jest kolejnym argumentem potwierdzającym prawidłowość szerokiego rozumienia tego wyrażenia.
Jawność zewnętrzna, wyróżniana również jako zasada publiczności, oznacza dostęp publiczności, a więc osób trzecich do wiadomości o sprawie karnej. Jakkolwiek w przypadku rozprawy jawność zewnętrzna nie jest podważana i nie ulega wątpliwości, że jest ona otwarta dla publiczności (oczywiście na zasadach i z ograniczeniami przewidzianymi przez przepisy prawa), to w przypadku posiedzeń sprawa nie jest już tak oczywista, a to przede wszystkim ze względu na niedostateczność regulacji tej kwestii.
1. Prawo międzynarodowe i Konstytucja
Zasadę jawności ustanawiają już przepisy najwyższego rzędu. Stanowi o niej zarówno prawo międzynarodowe (w myśl art. 6 ust. 1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z 4.11.1950 r.5: „Każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą, przy rozstrzyganiu o jego prawach i obowiązkach o charakterze cywilnym albo o zasadności każdego oskarżenia w wytoczonej przeciwko niemu sprawie (...)”; bliźniaczą regulację znajdziemy w art. 14 ust. 1 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych z 19.12.1966 r.6), jak i Konstytucja RP stanowiąc w art. 45 ust. 1, że: „Każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia jego sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd”. Przepisy te bezpośrednio odnoszą się do oskarżonego i innych stron oraz uczestników procesu, a także pośrednio do osób postronnych.
Szczególnie interesującymi nas wyrażeniami są [...]