Abstrakt
W niniejszym artykule Autor dokonuje analizy zagadnienia ograniczenia konsumenckiego prawa do reklamacji, które zostało zaprezentowane na tle wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 10.5.2004 r. oraz polskich i unijnych regulacji dotyczących sprzedaży konsumenckiej i ochrony praw konsumentów. Analiza przedmiotowej problematyki została przeprowadzona na tle takich zagadnień jak: żądanie pisemnego potwierdzenia zawarcia umowy, rozkład ciężaru dowodów czy przyjęcia reklamacji konsumenta i jej rozpatrzenia w odpowiednim terminie przez sprzedawcę.
Wyrok SOKiK z 10.5.2004 r.
Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów1 w wyroku z 10.5.2004 r. wyraził pogląd, zgodnie z którym, przedsiębiorca nie ma obowiązku uznawania roszczeń konsumenta i uwzględniania reklamacji nawet, jeżeli jest ona uzasadniona, gdyż należy to do autonomii jego woli. Przedsiębiorca odrzucając reklamację, ryzykuje tym, że konsument wystąpi na drogę sądową, a także utratą posiadanej renomy.
Orzeczenie zostało wydane w związku ze zgłoszeniem przez Powiatowego Rzecznika Konsumentów odwołania od decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów odmawiającej wszczęcia na jego wniosek postępowania w sprawie nakazania zaniechania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Wskazana przez Rzecznika praktyka polegała na uzależnieniu załatwienia reklamacji wadliwego towaru przez sprzedawcę od przedstawienia przez konsumenta paragonu z kasy fiskalnej. SOKiK oddalił odwołanie Rzecznika jako bezzasadne, gdyż - jego zdaniem - treść wniosku skierowanego do Prezesa UOKiK nie wskazywała na powszechność zachowania się przedsiębiorcy. Według SOKiK ,,działanie przedsiębiorcy naruszające interesy jednego lub kilku konsumentów, nawet jeśli jest bezprawne, nie jest działaniem naruszającym zbiorowe interesy konsumentów. Ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów przewiduje ochronę publicznoprawną, a zatem warunkiem jej stosowania jest naruszenie interesu publicznego, o czym mowa w art. 1 ust. 1 tej ustawy”2.
Odnosząc się do praktyk stosowanych przez sprzedawców SOKiK stwierdził, że przedsiębiorca może kierować się własną oceną wiarygodności roszczeń konsumenta i przedstawionych przez niego dowodów, w tym może uzależnić uwzględnienie reklamacji od przedstawienia mu określonych dokumentów. Zachowanie przedsiębiorcy nie ma wpływu na ochronę prawną przysługującą konsumentowi, który może skierować sprawę do sądu powszechnego i tam dowodzić, w ramach obowiązku wynikającego z art. 6 KC, faktów istotnych dla rozstrzygnięcia (w tym np. faktu zakupu konkretnego towaru w konkretnym terminie od konkretnego sprzedawcy), za pomocą wszystkich prawem przewidzianych środków dowodowych.
Nie można zgodzić się z wyrażonym w wyroku poglądem w kwestii dopuszczalności stosowania przez przedsiębiorcę praktyki uzależniającej rozpatrzenie reklamacji towaru od przedstawienia przez konsumenta ściśle określonych dokumentów. Takie działanie nie znajduje oparcia w przepisach prawa. Uzależnienie przyjęcia i rozpatrzenia reklamacji od określonego dokumentu powoduje nadmiernie uciążliwe obowiązki formalne po stronie konsumenta. Przedsiębiorca samodzielnie ustalając, jakie konsument ma dostarczyć dokumenty, aby skorzystać z prawa do reklamacji towaru, ogranicza [...]