Monitor Prawniczy

nr 16/2006

Arbitraż elektroniczny

Dariusz Szostek
ekspert w Zespole Zadaniowym ds. Uchylania Barier PrawnoProceduralnych e-administracji Komitetu Rady Ministrów ds. Informatyzacji i Łączności (uczestniczący w pracach nad założeniami zmian ustawy o informatyzacji), współpracownik Centrum Badań nad Komunikacją Elektroniczną Uniwersytetu Wrocławskiego, Kierownik Zakładu Prawa i Polityki Społecznej Śląskiej Wyższej Szkoły Zarządzania, arbiter i mediator w Sądzie Arbitrażowym przy Regionalnej Izbie Gospodarczej w Katowicach, autor wielu publikacji (w tym zagranicznych) z zakresu obrotu elektronicznego
Marek Świerczyński
Autor jest doktorantem WPiA Uniwersytetu Śląskiego.
Abstrakt

Zalety postępowania arbitrażowego wielokrotnie były już omawiane w literaturze. Arbitraż zapewnia w większym stopniu niż w przypadku postępowania przed sądem państwowym rozstrzygnięcie sprawy zgodnie z jej specyfiką. Strony mają bowiem możliwość wyboru jako arbitrów osoby o dużej wiedzy fachowej1. Jest to szczególnie istotne w przypadku sporów związanych z wykorzystaniem w obrocie prawnym środków komunikacji elektronicznej. Dotyczy to w szczególności sporów związanych z zawarciem2 lub wykonaniem3 umowy w postaci elektronicznej. Często dla rozwiązania takiego sporu konieczna jest wiedza interdyscyplinarna, zarówno z zakresu prawa, ekonomii, jak i informatyki4. W niniejszym opracowaniu zostały omówione zagadnienia prawne dotyczące arbitrażu, które wiążą się z coraz powszechniejszym stosowaniem środków komunikacji elektronicznej w obrocie prawnym.


Uwagi wstępne

Sąd polubowny przy rozpoznawaniu spraw nie musi, w odróżnieniu od sądu państwowego, ściśle stosować przepisów prawa materialnego, ale może oprzeć swoje orzeczenie na zasadach słuszności lub dobrej wiary5, a także w oparciu o przyjęte zwyczaje, stosując przy tym, jeżeli strony nie umówiły się inaczej albo nie wynika to z regulaminu stałego sądu, własny tryb postępowania.

Spory dotyczące środków komunikacji elektronicznej często wynikają z braku odpowiednich regulacji prawnych lub trudności w interpretacji „prawa świata realnego” do „świata wirtualnego”6. Dlatego sąd polubowny ma większe możliwości w wydaniu orzeczenia zgodnego ze słusznym interesem stron i z uwzględnieniem szczególnych okoliczności sporu.

Sąd polubowny może ponadto rozstrzygać w sprawach o charakterze międzynarodowym. Strony takiego sporu mogą wybrać miejsce arbitrażu w państwie, w którym uznają to za stosowne, czy też korzystne7. Mogą również określić prawo właściwe dla procedury arbitrażowej, jak i samej umowy (zarówno umowy o arbitraż, jak i umowy merytorycznej)8. Wybór sądu polubownego, a także procedury, według której dokonywane jest postępowanie, stanowi często dla stron wyjątkowo korzystne rozwiązanie9. Wyrok arbitrażowy w sprawie o charakterze międzynarodowym podlega przymusowej egzekucji nie tylko w państwie jego wydania, co jest zasadą jeżeli chodzi o wyroki sądowe, ale (głównie na podstawie konwencji nowojorskiej z 1958 r.10) w przeszło 130 innych państwach zaangażowanych w międzynarodowy obrót handlowy.


Arbitraż krajowy

Autorzy nowelizacji KPC dostrzegli problem formy zapisu na sąd polubowny (umowy o arbitraż)11. Zgodnie z nowym art. 1162 KPC, zapis na sąd polubowny powinien być sporządzony na piśmie. Wymaganie dotyczące formy zapisu na sąd polubowny jest spełnione także wtedy, gdy zapis zamieszczony został w wymienionych między stronami pismach lub oświadczeniach złożonych za pomocą środków porozumienia się na odległość, które pozwalają utrwalić ich treść12. Powołanie się w umowie na dokument zawierający postanowienie o poddaniu sporu pod rozstrzygnięcie sądu polubownego spełnia wymagania dotyczące formy zapisu na sąd polubowny, jeżeli umowa ta jest sporządzona na piśmie, a to powołanie się jest tego rodzaju, że czyni zapis częścią składową umowy. Proponowana zmiana nie tylko dopuszcza zapis na sąd polubowny w formie elektronicznej z użyciem bezpiecznego podpisu elektronicznego (z ważnym kwalifikowanym certyfikatem), ale także w „zwykłej” postaci elektronicznej13 (jeżeli środki techniczne pozwalają utrwalić treść oświadczeń stron). W tym ostatnim przypadku, w razie wątpliwości, co do poddania się pod arbitraż, trudności może jednak sprawiać identyfikacja osób, które złożyły stosowne oświadczenie woli.

Jeżeli strony od samego początku zamierzają poddać swój spór pod sąd polubowny, najlepszym dla nich rozwiązaniem jest wprowadzenie odpowiedniej klauzuli arbitrażowej w umowie. Wydaje się, że trafnym rozwiązaniem, w związku ze skomplikowaną materią zarówno prawną jak i techniczną, wymagającą dla rozstrzygnięcia (w przypadku sporu) stosownej wiedzy, byłoby wprowadzenie takiej klauzuli, a w konsekwencji poddanie się pod arbitraż, do umów o świadczenie usług drogą elektroniczną zawieranych pomiędzy profesjonalistami14. Trzeba przy tym zauważyć, że zgodnie z art. 17 dyrektywy 2000/31/WE o handlu elektronicznym, Państwa Członkowskie UE zostały zobowiązane do zapewnienia, że w przypadku sporu pomiędzy usługodawcą a usługobiorcą, ich ustawodawstwa nie będą utrudniać wykorzystania mechanizmów pozasądowych regulowanych prawem krajowym dla rozstrzygania sporów (włączając w to odpowiednie środki elektroniczne).

Oprócz procedur ADR do takich mechanizmów należy zaliczyć arbitraż elektroniczny.

Arbitrem może być każda osoba fizyczna mająca pełną zdolność do czynności prawnych.

W świetle tej zasady nie jest możliwe traktowanie jako arbitrażu tzw. „arbitrażu on-line”, który np. w oparciu o uproszczone procedury ODR (on-line dispute resolution)15 w całości byłby przeprowadzany w postaci elektronicznej przy użyciu zautomatyzowanych witryn internetowych, bez udziału człowieka - arbitra16. Nie jest to równoznaczne z zakazem korzystania przez arbitrów z elektronicznych procedur typowych dla ODR, czy też wykorzystywania w ramach postępowania elektronicznych środków komunikacji, w tym zautomatyzowanych witryn internetowych17. Ostatecznie wyrok [...]