Monitor Prawniczy

nr 9/2005

Prawne aspekty tzw. „wojen cenowych” w prawie polskim i niemieckim - przegląd regulacji - cz. II

Igor B. Nestoruk
Adiunkt na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz wykładowca na Europejskim Uniwersytecie Viadrina we Franfurcie nad Odrą. Współorganizator Konferencji, [email protected].
Abstrakt

Autor w poniższym opracowaniu obszernie przedstawia materię prawnych aspektów „wojen cenowych” dokonując analizy regulacji prawa niemieckiego i polskiego.

W części I zostały zaprezentowane kwestie dotyczące ceny jako narzędzia walki konkurencyjnej oraz deliktów nieuczciwej konkurencji (MoP Nr 8/2005), zaś w niniejszej części II aspekty dotyczące „drapieżnych” praktyk cenowych.

Prawo antymonopolowe wobec „drapieżnych” praktyk cenowych

W rzeczywistości rynkowej na odważną taktykę obniżania cen pozwolić mogą sobie przedsiębiorstwa o stosunkowo silnej pozycji rynkowej, dysponujące potencjałem1 umożliwiającym prowadzenie działalności gospodarczej ze stratą lub na bardzo wąskim marginesie zysku. Ich działania podlegają z kolei ograniczeniom na gruncie ustawodawstwa antymonopolowego.

1. Prawo polskie

Obecnie obowiązujące ustawodawstwo antymonopolowe, mając na celu ochronę konkurencji, rozumianej jako nieograniczony i równy dla wszystkich zainteresowanych przedsiębiorców dostęp do rynku2, pozwala w pewnym zakresie przeciwdziałać praktykom nieuczciwej kalkulacji cenowej. W ramach ogólnego zakazu nadużywania pozycji dominującej (art. 8 ust. 1 ustawy z 15.12.2000 r. o ochronie konkurencji i konsumentów; dalej jako: OchrKonkurU) ustawa wymienia szczególne formy praktyk monopolistycznych, a wśród nich również bezpośrednie lub pośrednie narzucanie nieuczciwych cen, w tym cen nadmiernie wygórowanych albo rażąco niskich (art. 8 ust. 2 pkt 1 OchrKonkurU)3.

Istotne konsekwencje dla analizy powyższego przepisu wynikają już więc z samego faktu jego umiejscowienia w OchrKonkurU. Zakaz narzucania cen rażąco niskich należy do grupy praktyk ograniczających konkurencję (art. 5-11a OchrKonkurU) w szczególnej ich postaci, a mianowicie nadużyć pozycji dominującej4 (art. 8). W orzecznictwie antymonopolowym na gruncie nowej ustawy przeważają rozstrzygnięcia dotyczące praktyk cenowych w postaci narzucania cen nadmiernie wygórowanych5. Z uwagi jednak na systematykę ustawy oraz strukturę samego art. 8 OchrKonkurU6 zasadne wydaje się rozważne - uwzględniające istotne różnice między poszczególnymi typami antykonkurencyjnych praktyk - sięganie do tych właśnie doświadczeń w celu oceny zasadności stosowania zakazu narzucania cen rażąco niskich z art. 8 ust. 2 pkt 1 OchrKonkurU”.

Dla stwierdzenia stosowania przez przedsiębiorcę praktyki z ww. artykułu ustawa wymaga spełnienia następujących przesłanek:

- posiadanie przez przedsiębiorcę pozycji dominującej na rynku;

- narzucanie przez tego przedsiębiorcę cen;

- stosowanie cen rażąco niskich.

Oceny pierwszej przesłanki dokonać można odwołując się do coraz bogatszej praktyki orzeczniczej na tle art. 8 OchrKonkurU7. Zasadne jest również sięganie do wykładni pojęcia rynku właściwego (relewantnego) w orzecznictwie wspólnotowym8. Pomimo braku ustawowego określenia istoty dominacji rynkowej9 polski ustawodawca daje w tym zakresie pewne wskazówki definiując pojęcie „pozycji dominującej”. Zgodnie z art. 4 pkt 9 OchrKonkurU, posiadanie takiej pozycji umożliwia przedsiębiorcy zapobieganie skutecznej konkurencji na rynku właściwym przez stworzenie mu możliwości działania w znacznym zakresie, niezależnie od konkurentów, kontrahentów oraz konsumentów. Dodatkową pomocą jest przewidziane w ustawie - stosunkowo liberalne10 - domniemanie pozycji dominującej, w przypadku, kiedy udział przedsiębiorcy w rynku przekracza 40%.

Generalnie można już w tym miejscu podkreślić, że zakres zakazanych ustawowo praktyk traktowany jest - podobnie jak w ustawie z 16.4.1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (dalej jako: ZNKU) - jako wyjątek od zasady swobody kalkulacji cenowej. Przedsiębiorcy mają więc prawo do poszukiwania takich konfiguracji swoich zachowań rynkowych (w tym stosowania cen niższych niż ich konkurenci11), które podnoszą ich skuteczność ekonomiczną. Poprawa ta nie może być jednakże osiągana przez strategie handlowe, które są restrykcyjne dla konkurencji12. A za takowe uznaje się praktyki nadmiernego obniżania cen przez podmioty dominujące. Potwierdzają to kolejne przesłanki z art. 8 ust. 2 pkt 1 OchrKonkurU.

Druga przesłanka: „narzucanie cen”13, jako określenie opisujące zachowanie przedsiębiorcy, sygnalizuje, że chodzi tutaj o negatywną ocenę wyłącznie tych działań dominującego podmiotu, które polegają na wykorzystywaniu (nadużywaniu) jego pozycji wywołującym niebezpieczeństwo osłabienia konkurencji. Kontrahenci takiego podmiotu (zwanego dominantem), znajdują się w sytuacji o charakterze przymusowym14, wymuszonym siłą rynkową posiadaną przez nieuczciwego partnera. Jej źródła mogą być różnorakie, np.: siła finansowa (możliwości kredytowe), dostępność surowców, rozbudowana struktura zaopatrzeniowa, powiązania z siecią dystrybucyjną itd.

W warunkach niezakłóconej konkurencji przedsiębiorcy zmuszeni są podnosić jakość oferowanych towarów i usług, szukać możliwości obniżenia kosztów, tak by móc utrzymywać ceny na konkurencyjnym poziomie stosownie do analizy podaży i popytu. Decyzje cenowe pozostają więc decyzjami indywidualnymi; choć nie mogą być podejmowane bez każdorazowej oceny własnych możliwości oraz sytuacji rynkowej, a więc bez rozsądnego rachunku ekonomicznego15. Obniżanie cen jako wynik takiej polityki leży w interesie konsumentów i nie budzi wątpliwości, tak długo jak [...]