Monitor Prawniczy

nr 17/2005

Nadużycie praw podmiotowych w związku z wykonywaniem autorskich praw osobistych

Piotr Białecki
Autor jest wspólnikiem w Kancelarii H. Tuchołka i Wspólnicy Sp.k.
Abstrakt

Z uwagi na niezwykle obszerny zakres problematyki związanej z prawami podmiotowymi, w niniejszym opracowaniu ograniczono rozważania odnoszące się do konstrukcji praw podmiotowych i ich nadużycia, skupiając się głównie na możliwych stanach faktycznych związanych z relacjami twórca - podmiot, któremu przysługuje prawo do wykonywania autorskich praw osobistych twórcy lub względem którego twórca zrzekł się wykonywania swoich praw1. Dla czytelności późniejszych rozważań posłużono się pojęciem „podmiot uprawniony” dla podmiotu, któremu przysługuje prawo do wykonywania autorskich praw osobistych twórcy lub względem którego twórca zrzekł się wykonywania swoich praw2. Pominięto również kwestie, czy autorskie prawa osobiste stanowią dobra osobiste w rozumieniu Kodeksu cywilnego3, wychodząc z założenia, iż autorskie prawa osobiste stanowią przyznane twórcy prawa podmiotowe, których granice wyznaczają m.in. zasady współżycia społecznego, ustalone zwyczaje, dobre obyczaje, czy społeczno-gospodarcze przeznaczenie prawa4.


Wprowadzenie

Złożenie przez twórcę oświadczenia woli, poprzez zaakceptowanie treści umowy zakładającej ograniczenie autorskich praw osobistych twórcy względem określonego podmiotu uprawnionego, stanowi niewątpliwie wykonywanie przynależnych twórcy praw podmiotowych, zagwarantowanych twórcy mocą postanowień PrAut. Podmiot uprawniony, w taki, a nie inny sposób kształtując umowę z twórcą i wskazując w sposób wyraźny wolę wykonywania autorskich praw osobistych twórcy, ewentualnie określając również sposób, w jaki to będzie czynione - zmierza do zabezpieczenia własnych interesów5. Słusznie zauważa Z. Radwański, iż wykonywanie prawa podmiotowego (czynienie „ze swego prawa użytku” art. 5 KC) polega na realizacji przez podmiot stanów rzeczy lub zachowań zmierzających do uzyskania lub zabezpieczenia prawnie uznanych interesów tego podmiotu, ze względu na które obowiązujące normy prawne wyznaczyły dane prawo podmiotowe6. Twórca wyrażając zgodę na ograniczenie przysługujących mu praw może:

- wyrazić zgodę na wykonywanie autorskich praw osobistych przez inny podmiot lub

- wyrazić zgodę na okoliczność, iż nie będzie on wykonywał swoich praw względem określonego podmiotu.

Oczywiście powstaje pytanie, czy i kiedy żądanie twórcy respektowania jego autorskich praw osobistych pozostaje w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. Kiedy będziemy mogli powiedzieć, że podmiot uprawniony lub twórca będą wykonywali swoje prawa? Pragnę zwrócić uwagę na niezwykłą doniosłość omawianego zagadnienia. Dla pewności obrotu związanego z prawami autorskimi fundamentalne znaczenie będzie miało zatem uzyskanie odpowiedzi na pytanie, w którym momencie podmiot uprawniony narusza autorskie prawa osobiste twórcy, gdzie kończy się granica dozwolonego użytku, a zaczyna naruszenie prawa, kiedy będziemy mieli do czynienia z niedozwoloną ingerencją w prawa twórcy, a kiedy tylko ze zmianami wynikającymi z oczywistej konieczności, irrelewantnymi z punktu widzenia praw podmiotowych twórcy?

Według art. 2 szwajcarskiego KC, każdy w wykonywaniu swych praw i spełnieniu swoich obowiązków powinien działać według Treu und Glauben. Oczywiste (offenbare) nadużycie prawa nie doznaje ochrony prawnej. Przepis art. 281 greckiego KC przez dobrą wiarę lub dobre obyczaje lub przez cel społeczny i ekonomiczny tego prawa7.

Każde zdarzenie związane z wykonywaniem autorskich praw osobistych twórcy zmuszeni jesteśmy rozpatrywać indywidualnie. Pomimo faktu, że utwór aby mógł być uznany za przedmiot podlegający ochronie przepisów PrAut musi się odznaczać indywidualizmem, zawierać pierwiastek twórczy, można się pokusić o stworzenie elementarnych założeń, na których oprzeć będziemy mogli interpretacje przepisów prawa i zasad współżycia społecznego w związku z wykonywaniem autorskich praw osobistych twórcy8. Choć więź łącząca twórcę z utworem może być różna, w zależności np. od stosunku twórcy do utworu, upływu czasu, czynników związanych z procesem tworzenia (sytuacji, w jakiej doszło do stworzenia utworu) przyjąć musimy pewne stałe, które pozwolą na określenie niektórych zdarzeń, jako typowych, umożliwiając tym samym przedstawienie koncepcji pozwalających na ukształtowanie założeń interpretacji przepisów, zasad współżycia społecznego, ustalonych zwyczajów itd. Do takich zdarzeń możemy zaliczyć fakt wyrażenia przez twórcę zgody na eksploatacje utworu na określonym polu w drodze umowy cywilnoprawnej, stworzenie utworu w wyniku wykonywania obowiązków pracowniczych, fakt stworzenia utworu dla ściśle określonych celów gospodarczych.

Zgoda twórcy na eksploatację utworu

Spotkać można pogląd, zgodnie z którym uznać należy, że skoro twórca zgodził się na eksploatacje utworu na ściśle określonym polu eksploatacji, powinien się liczyć z brakiem możliwości respektowania niektórych z przysługujących mu praw lub faktem, że ich poszanowanie wiązałoby się z nadmiernymi trudnościami lub kosztami i będąc sprzeczne z ugruntowanymi na rynku zwyczajami naruszałoby zasady współżycia społecznego.

I tak np. zdaniem K. Grzybczyk: „twórca reklamy nie może powołać się na osobiste prawo autorskie wobec zamawiającego, który korzysta z utworu bądź nim rozporządza w sposób zgodny z treścią umowy i z przeznaczeniem utworu, ale bez wskazania autora. Pewność obrotu i cel umowy oraz obiektywne interesy zamawiającego przemawiają za ograniczeniem prawa autora”. Spośród trzech możliwości dotyczących oznaczenia utworu, przewidzianych przepisami prawa autorskiego, zdaniem autorki (przyp. aut.) twórca materiałów reklamowych ma tylko jedną możliwość - udostępnić utwór anonimowo. Ze względu na wszystkie wymienione wyżej okoliczności wydaje się, iż w sytuacji gdyby twórca żądał jednak oznaczenia utworu reklamowego, należałoby odwołać się do art. 5 KC, powołując się na nadużycie prawa podmiotowego w konkretnej sytuacji”9.

Moim zdaniem, za słuszne należy uznać jednak stanowisko wyrażone przez A. Wojciechowską, odnoszące się do nagannej praktyki pomijania nazwisk twórców utworów reklamowych. Autorka słusznie zauważa, że „powołanie się przez doktrynę na ograniczenia wynikające z technicznych barier towarzyszących rozpowszechnianiu tego rodzaju utworów nie może przesądzać sprawy, gdyż, zdaniem autorki (przyp. aut.), istnieje szansa ich usunięcia. Prawo autorskie nie ogranicza bowiem twórców w wyborze formy sygnowania dzieła: mogą to być inicjały, logo, sygnał dźwiękowy. (...)10 Utrwalenie nawyku pomijania autorstwa w związku z prezentacją krótkich utworów audiowizualnych autorka (przyp. P.B.) uważa za zjawisko wysoce niebezpieczne”.

Twórca przenosząc autorskie prawa majątkowe wyraża zgodę na wykorzystanie jego utworu na wyraźnie wskazanych w umowie polach eksploatacji. Przyjęcie zatem założenia, że nie ma on świadomości co do faktycznej lub ekonomicznie nieuzasadnionej niemożności poszanowania przez podmiot uprawniony przynależnych twórcy autorskich praw osobistych, stałaby w sprzeczności z postanowieniami art. 49 ust. 1 PrAut i mogłaby stanowić podstawę do postawienia zarzutu nadużycia prawa podmiotowego, w oparciu o art. 5 KC11. Oczywiście argument w postaci konieczności uwzględnienia przyjętych zwyczajów, czy świadomości twórcy co do istniejących unormowań rynkowych, można by dość łatwo obalić, wskazując na [...]