Monitor Prawniczy

nr 4/2004

Kontakty z dzieckiem. Wewnętrzne i międzynarodowe przesłanki modernizacji regulacji prawnej

Robert Zegadło
Autor jest sędzią oraz sekretarzem Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego przy Ministrze Sprawiedliwości.
Abstrakt

Autor w niniejszym artykule podejmuje problematykę dochodzenia i realizacji kontaktów z dzieckiem w świetle prawa polskiego oraz uregulowań międzynarodowych, a także wysuwa wiele wniosków de lege ferenda w kwestii modernizacji obecnej regulacji omawianego zagadnienia.

Uwagi wprowadzające

Należy zacząć od pesymistycznego, ale niestety zgodnego z rzeczywistością stwierdzenia, że nie istnieje i nie jest do osiągnięcia regulacja prawna, która zawsze gwarantowałaby realizację kontaktów z dzieckiem, choćby przy usilnych staraniach osoby uprawnionej i wykorzystaniu wszelkich dostępnych środków prawnych. Omawiana materia z trudem poddaje się ingerencji prawa, tak w zakresie postępowania rozpoznawczego, jak i egzekucji, wkraczamy tu bowiem w sferę prywatności - pełną emocji, szczególnie gdy rodzice pozostają w głębokim konflikcie. Z drugiej jednak strony narasta potrzeba ingerencji prawa w tej dziedzinie. Przyczyn tego należy poszukiwać w niestabilności i dezintegracji rodzin. Coraz więcej jest rodzin niepełnych lub „zrekonstruowanych” i tym samym coraz więcej dzieci jest pozbawionych naturalnego kontaktu z jednym z rodziców.

kodeks rodzinny i opiekuńczy statuuje bardzo silne prawo rodziców do kontaktu z dzieckiem, chroni to prawo przede wszystkim przed naruszeniem „z zewnątrz” rodziny. Być może takie ujęcie było uwarunkowane sytuacją społeczną z czasu tworzenia Kodeksu. Obecnie z praktyki sądowej wiemy, że zagrożenia i utrudnienia kontaktu rodzica z dzieckiem nie leżą po stronie państwa ani instytucji, ale drugiego z rodziców.

Kodeks pomija krewnych lub inne osoby bliskie dla dziecka. Wydaje się natomiast, że prawo krewnych -w szczególności dziadków i rodzeństwa - znajduje społeczną akceptację, nie można też pominąć standardów międzynarodowych ukształtowanych w tym zakresie przez orzecznictwo Trybunału Praw Człowieka na tle art. 8 Konwencji praw człowieka1.

Polskie prawo rodzinne nie jest też dostosowane do coraz częściej pojawiających się sytuacji, w których osoba ubiegająca się o kontakty mieszka w innym kraju niż dziecko (kontakty takie można nazwać kontaktami transgranicznymi). Zwiększona częstotliwość występowania takich sytuacji wynika z coraz większej mobilności obywateli korzystających z otwarcia granic i tzw. „swobody przepływu osób”, która należy do podstawowych swobód gwarantowanych w Unii Europejskiej. Pozytywnym aspektom wzrostu ruchu osobowego i poszerzającej się swobody wyboru miejsca zamieszkania towarzyszą wszakże często dramaty związane z rozpadem rodziny i fizycznym oddaleniem dziecka od tego z rozwiedzionych (separowanych) rodziców, który nie sprawuje nad dzieckiem bezpośredniej pieczy. Trudności w zapewnieniu kontaktów z dzieckiem ulegają bowiem spotęgowaniu, gdy dodatkową barierę stanowi granica państwowa, różnice systemów prawnych i związana z tym trudność w uzyskaniu stosownej ochrony prawnej.