Monitor Prawniczy

nr 5/2003

Błędy praktyki w zakresie posługiwania się prawem intertemporalnym (glosa)

Agnieszka Świstak
Autorka jest radcą prawnym.
Abstrakt

Wyrok oddalający powództwo z 13.5.2002 r. (XVII Amc 11/01) w sprawie o uznanie za niedozwolone postanowień wzorca umowy stosowanego przez „E- A.” Konsorcjum sp. z o.o. z siedzibą w B.

Wyrok Sądu Antymonopolowego z 13.5.2002 r., XVII Amc 11/01


Uwagi wprowadzające

Komentowane orzeczenie nie jest pierwszą wypowiedzią Sądu Antymonopolowego w przedmiocie uznania za niedozwolone postanowień wzorców umów, którymi w obrocie z konsumentami posługują się profesjonaliści. Do tej pory Sąd w tym zakresie wydał około sześćdziesięciu rozstrzygnięć. Były to zarówno orzeczenia pozytywne jak również negatywne. W jednej i drugiej grupie znajdują się orzeczenia, które z uwagi na stan faktyczny rozstrzyganych spraw nie budzą wątpliwości oraz takie, które z punktu widzenia prawnego należy uznać za pozostające w sprzeczności z literą prawa.

Orzeczenie będące przedmiotem niniejszego komentarza należy niewątpliwie zaliczyć do pierwszej z tych grup. Oddalenie powództwa należy uznać za rozstrzygnięcie prawidłowe. W świetle tego orzeczenia można jednak zastanawiać się nad jego skutkami dla powoda oraz ewentualnymi dalszymi możliwościami dochodzenia przez zainteresowanego swoich roszczeń.

Zasady funkcjonowania firm „systemu argentyńskiego”

Komentowany wyrok został wydany w sprawie wniesionej z powództwa osoby fizycznej przeciwko jednej z firm działających na zasadach „systemu argentyńskiego” - „E-A.” Konsorcjum sp. z o.o., o uznanie za niedozwolone określonych postanowień zawartych w stosowanych przez tę firmę wzorcach (brak jest danych jak brzmiała treść tych postanowień)1.

Pod pojęciem „systemu argentyńskiego” kryje się konsorcyjny system sprzedaży. Polega on na organizowaniu grup osób oraz administrowaniu nimi w celu samofinansowania przez członków tych grup tzw. produktu. Jest nim w zależności od postanowień umowy określony towar albo usługa lub konkretna kwota środków pieniężnych w przypadku udzielania członkom kredytu konsumenckiego. Warunkiem uczestnictwa w przedsięwzięciu jest podpisanie stosownej umowy, dzięki czemu zainteresowani stają się uczestnikami systemu. Dodatkowym wymogiem uczestnictwa jest wpłata określonych kwot, których część stanowią m.in. tzw. koszty administracyjne i opłata wstępna, które z uwagi na ich niesprecyzowany charakter należy uznać za faktyczne dochody firmy. Pozostała część wpłacanej kwoty przeznaczana jest na sfinansowanie celu umowy określanego najczęściej jako produkt. Z takiego schematu wynika, że w ten sposób jedni uczestnicy finansują produkty nie tylko innym uczestnikom systemu, ale zakładając, że dla siebie uzyskają takie produkty pod koniec tzw. planu ratalnego, faktycznie finansują je również samym sobie. Przy takim rozwiązaniu nie można wykluczyć sytuacji kiedy uczestnicy systemu pomimo terminowych wpłat w ogóle nie uzyskają produktu. Ilość środków pozostałych w grupie może bowiem okazać się niewystarczająca.

Stan faktyczny

W omawianej sprawie powód zarzucił, że zaskarżone postanowienia nie zostały z nim uzgodnione indywidualnie oraz, że są one rażąco sprzeczne z dobrymi obyczajami, rażąco naruszają jego interesy i stoją w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego2. Występując z powództwem powód w istocie kwestionował te postanowienia wzorca, które decydowały o zasadach rozliczania umowy zawartej pomiędzy nim a pozwanym. Dodatkowo wywodził, że stanowią one klauzule niedozwolone wymienione w art. 3853 KC.

Pozwany wnosząc o oddalenie żądania pozwu stwierdził, że zaskarżone postanowienia, kształtujące treść stosunku obligacyjnego łączącego powoda i pozwanego, nie stanowią wzorca umownego w rozumieniu KC. Pozwany twierdził, iż każdy klient zawierający umowę z „E-A.” Konsorcjum ma realny wpływ na treść umowy.

Z zarzutów przedstawionych przez pozwanego najistotniejszy okazał się ten, który wskazywał na fakt wniesienia powództwa po upływie sześciomiesięcznego terminu zawitego3. Pozwany wywodził, że wiążąca strony umowa została zawarta 9.7.1997 r., a poczynając od 1.7.2000 r., a więc od dnia wejścia w życie ustawy z 2.3.2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny4, pozwana spółka zaniechała stosowania wzorca, zastępując go projektem umowy indywidualnie negocjowalnym z konsumentem. Strona pozwana przywołując art. 47939 KPC wskazała, że powództwo zostało wniesione po upływie sześciomiesięcznego terminu od czasu kiedy został wprowadzony nowy projekt umowy. W konkluzji pozwana spółka wywodziła, że wniesione powództwo jest niedopuszczalne z uwagi na prekluzję.

W odpowiedzi na zarzuty strony pozwanej powód twierdził, że w sprawie ma zastosowanie OchrKonsU, ponieważ art. 21 OchrKonsU wskazuje na jej stosowanie do umów zawartych i niewykonanych w dniu jej wejścia w życie. Zdaniem powoda skoro umowa łącząca strony do 1.7.2000 r. nie została przez żadną ze stron wykonana (powód nie wpłacił wszystkich rat, a pozwany nie przeniósł na niego własności samochodu) przepis ten ma zastosowanie w rozpatrywanej sprawie.

Do procesu po stronie powoda przystąpił Powiatowy Rzecznik Konsumentów w Warszawie, wnosząc o uznanie postanowień wzorca za niedozwolone.

Termin zawity a kontrola abstrakcyjna

Zarzut przekroczenia terminu zawitego jest zasadny. Pozwany od 1.7.2000 r. zaprzestał stosowania kwestionowanego wzorca. Pozwem o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone można było zatem wystąpić najpóźniej do 1.1.2001 r. Skoro więc pozew został złożony 31.3.2001 r., to nastąpiło to po upływie terminu zawitego. W takiej sytuacji samo rozstrzygnięcie [...]