Monitor Prawniczy

nr 20/2001

Dwie drogi spółki cywilnej

Andrzej Kidyba
Abstrakt

Uwagi wprowadzające

Okazuje się, że nowe rozwiązania nie są - wbrew intencjom ustawodawcy - jednolicie ocenione nie tylko przez teoretyków. Szczególnie pretensje do zmian odnoszących się do spółek cywilnych zgłaszają sami przedsiębiorcy. Nie można się im dziwić, gdyż zmiany w przepisach ustawy z 20.8.1997 r. o Krajowym Rejestrze Sądowym (dalej jako: KrRejSU) i ustawy z tego samego dnia - Przepisy wprowadzające ustawę o KRS (dalej jako: PWKrRejSU) zostały uchwalone w ostatniej chwili i zpewnością mogły zaskoczyć. Powstała dysharmonia między przepisami KSH (art. 627 KSH) a art. 1a) ust. 3 PWKrRejSU. Problemy z interpretacją art. 2 ust. 3 ustawy z 19.11.1999 r. - Prawo działalności gospodarczej (dalej jako: PrGosp), stosunek przepisów samego KSH, tj. art. 26 § 4 do 551 i nast. KSH, skutki podatkowe dokonywanych zmian organizacyjnych itd. - z pewnością nie mogą być oceniane pozytywnie.

Zanim jednak przejdę do zasygnalizowanych już wątpliwości, dotyczących w końcu setek tysięcy przedsiębiorców, należy uzmysłowić sobie, że zmiany dotyczące spółki cywilnej nie muszą przebiegać w kierunku, jaki miał miejsce w Polsce. Przykładem tego jest orzeczenie Niemieckiego Sądu Związkowego z 29.1.2001 r.6 regulujące problem spółki cywilnej zupełnie inaczej, wręcz w odwrotnym kierunku niż w Polsce. Jest to o tyle ciekawe, że przez pewien czas część polskiej doktryny i orzecznictwa podążała wyraźnie tropem niemieckiej myśli prawniczej. Przyjęcie wspólności łącznej (gesamthand) w Niemczech miało swój skutek w Polsce w podobnym podejściu do majątku spółki cywilnej, a przecież do 1.1.2001 r. również jawnej i komandytowej. Po 1.1.2001 r. nie zmieniło się w przepisach KC nic w stosunku do konstrukcji spółki cywilnej, co zmuszałoby do powtórnej analizy statusu prawnego spółki cywilnej, oglądanej wyłącznie przez pryzmat przepisów KC.

Należy zwrócić uwagę, że reforma spółki cywilnej dotyczyła jej usytuowania w życiu gospodarczym, problemu jej statusu gospodarczego. Zresztą obecna dyskusja na temat miejsca spółki cywilnej w stosunkach gospodarczych i wnioski z niej płynące nie były w przeszłości dla wielu zaskoczeniem. Nie ma więc wątpliwości, że spółka cywilna jest umową, jest zobowiązaniem w dużym stopniu odpowiadającym cechom innych umów uregulowanych w KC,7 z tym jednak, że nie możemy stwierdzić, iż jest ona tylko klasyczną (zwykłą)8 umową. W wyniku jej zawiązania powstają więzi między wspólnikami, w ramach których działania podjęte przez jednego odnoszą skutki względem pozostałych i osób trzecich jednocześnie9 . Nie ma więc przeszkód, aby w dalszym ciągu dostrzegać dwie sfery stosunków umowy spółki cywilnej: między wspólnikami oraz między wspólnikami (nieprecyzyjnie często używa się pojęcia spółki) a osobami trzecimi. Ta konstrukcja umowna przybrała postać podmiotu gospodarczego (art. 2 ust. 2 nieobowiązującej ustawy z 23.12.1988 r. o działalności gospodarczej; dalej jako: GospU).

Ponieważ wszelkie patologie związane z funkcjonowaniem w przeszłości spółki cywilnej były już dokładnie omówione w literaturze10 , zagadnienie to zostanie pominięte.