Abstrakt
Pojęcie dobrej wiary
Pojęcie dobrej wiary nie zostało zdefiniowane ani w przedwojennym projekcie prawa rzeczowego opracowanym przez Komisję Kodyfikacyjną i ogłoszonym w 1937 r., ani w zunifikowanym po wojnie prawie cywilnym. Definicję taką od strony negatywnej zamieszczono wprawdzie w przepisach rangi ustawowej o księgach wieczystych, ale wprowadzona na użytek konstrukcji rękojmi wiary publicznej ksiąg wieczystych ma ściśle ograniczone znaczenie i dlatego nie może być zastosowana do wykładni pojęcia dobrej wiary w rozumieniu przepisów KC. W tej sytuacji wykładnia ta pozostawiona została doktrynie i judykaturze.
Zainteresowanie SN prawidłowym rozumieniem pojęcia dobrej wiary jako przesłanki nabycia prawa podmiotowego zawdzięczać należy przede wszystkim licznym sporom, które znajdowały epilog w procesach cywilnych na tle nieformalnych umów dotyczących obrotu nieruchomościami i budowy na cudzym gruncie. Wynik tych ostatnich sporów sprowadzał się do wykładni ówczesnego art. 73 § 2 PrRzecz1 i rozstrzygnięcia dwóch kwestii: czy przesłanka dobrej wiary odnosiła się do budowy na cudzym gruncie („...w dobrej wierze wzniósł...”), podobnie jak w przepisie § 418 austriackiego KC, czy też do posiadania tego gruntu („...posiadacz w dobrej wierze...”) oraz czy pojęcie dobrej wiary ma być rozumiane w tradycyjnym (klasycznym) znaczeniu, czy w sposób zliberalizowany. Trzeba przyznać, że wykładnia art. 73 § 2 PrRzecz, podobnie zresztą jak i art. 231 § 1 KC, stanowiła nie lada dylemat. Polegał on na tym, że ujmowanie przesłanki dobrej wiary w znaczeniu klasycznym sprowadzałoby się do tego, że zastosowanie obu przepisów mogłoby mieć miejsce tylko w wyjątkowych sytuacjach, w których posiadacz dokonał zabudowy nieruchomości nabytej umową notarialną, która później okazała się nieważna z przyczyn, o których posiadacz nie wiedział i z łatwością nie mógł się dowiedzieć.
Okazja do zajęcia stanowiska przez SN nadarzyła się w związku z pytaniem prawnym przedstawionym przez sąd II instancji: „Czy istotnym warunkiem roszczenia z art. 73 § 2 PrRzecz jest posiadanie w dobrej wierze zabudowanego gruntu, czy też wystarczy dobra wiara co do uprawnienia do zabudowania gruntu?”. Sformułowanie tego pytania wskazywało na to, że przedstawiający je sąd nie miał wątpliwości co do treści pojęcia dobrej wiary, natomiast chciał uzyskać autorytatywne wyjaśnienie, do czego dobra wiara powinna się odnosić: do budowania, czy do posiadania. Pytanie nie było pozbawione podstaw bowiem art. 73 § 2 PrRzecz inaczej ujmował przesłankę dobrej wiary, niż czyni to obecnie art. 231 § 1 KC. Podczas. gdy pierwszy z tych przepisów wiązał skutki budowy na cudzym gruncie z sytuacją „Gdy posiadacz nieruchomości, będący w dobrej wierze, połączył z nieruchomością rzeczy ruchome”, to drugi formułuje swoją hipotezę, inaczej rozkładając akcenty: „Samoistny posiadacz gruntu w dobrej wierze, który wzniósł na powierzchni lub pod powierzchnią gruntu budynek lub inne urządzenie”, przez co unika wątpliwości, które budził przepis w poprzednim brzmieniu.
SN uznał, że sprawa budzi rozbieżności w orzecznictwie sądów powszechnych, co uzasadnia rozstrzygnięcie jej przez 7 sędziów w formie zasady prawnej: „Roszczenie z art. 73 § 2 PrRzecz przysługuje tylko posiadaczowi w dobrej wierze” (OSN Nr 4/1956, poz. 92). Przesądzając w ten sposób w samej sentencji uchwały w sposób wiążący w rozpoznawanej sprawie, że dobra wiara jest w rozumieniu art. 73 § 2 PrRzecz kwalifikacją posiadania nieruchomości i nie odnosi się do budowania, jak to było pod rządem § 418 austriackiego KC, rozstrzygnął w uzasadnieniu uchwały samą treść pojęcia dobrej wiary posiadacza, uznając, że „Dobra wiara posiadacza rzeczy w znaczeniu obowiązującego prawa jest równoznaczna z przekonaniem posiadacza opartym na obiektywnych przesłankach wywodzących się ze stosunku będącego podstawą i przyczyną konkretnego stanu faktycznego, że jego posiadanie niczyjego prawa nie narusza”. Uzasadnienie uchwały było niezwykle lapidarne. SN odwołał się w nim do przepisów obowiązującego przed unifikacją prawa dzielnicowego: niemieckiego KC, austriackiego KC i KodNap, z których dla rozważanego zagadnienia nic nie wynikało, po czym wskazując na „utrwaloną wykładnię w tradycji szerokich mas” i na różnice hipotez § 418 austriackiego KC i art. 73 § 2 PrRzecz wyraził pogląd, że o kwalifikacji posiadania decyduje świadomość posiadacza, który budując na nieruchomości nabytej bez zachowania formy aktu notarialnego jest przekonany, że niczyjego prawa nie narusza i nikogo nie krzywdzi. Zabieg taki, jak słusznie zauważono w literaturze2 , w istocie rzeczy [...]