Abstrakt
W rozwiniętej gospodarce rynkowej takie instytucje jak banki, towarzystwa ubezpieczeniowe czy giełda stwarzają różnorodne możliwości lokowania swych funduszy. Coraz większego znaczenia nabiera zatem wiedza o kondycji finansowej przedsiębiorstw. Autorzy omawiają polskie regulacje dotyczące nieprawdziwych informacji, które są wyrazem światowej tendencji do redukcji warunków odpowiedzialności karnej. Często beneficjentem tych przestępstw może być przede wszystkim sam emitent papierów wartościowych, czyli osoba prawna. Jest to sytuacja uważana w teorii prawa karnego za cechę charakterystyczną dla przestępczości przedsiębiorstw. Zdaniem autorów zjawisko to można uznać za argument przemawiający za wprowadzeniem do ustawodawstwa przepisów o odpowiedzialności karnej osób prawnych, zwłaszcza że ich niewłaściwe działanie ma o wiele silniejszy, negatywny wpływ na etyczne podstawy funkcjonowania społeczeństwa, niż przestępczość tradycyjna.
Inwestorzy lokujący swe pieniądze w akcjach kupowanych na giełdzie nie są w stanie bezpośrednio stwierdzić, w jakiej kondycji znajduje się dane przedsiębiorstwo. Możliwości takie mają jedynie nieliczni, sprawujący w nich funkcje kierownicze. Pozostali zmuszeni są do korzystania z informacji dostarczanych im przez kogoś innego: maklerów giełdowych, doradców inwestycyjnych, analityków rynku, mass media, czy też z informacji publikowanych przez spółki akcyjne1. Oczywiście informacje uzyskiwane z pośrednich źródeł często bywają zniekształcone. Jeżeli do takiego zafałszowania w rzeczywistości dochodzi w wyniku świadomego działania, możemy mieć do czynienia z popełnieniem przestępstwa.