Monitor Prawniczy

nr 5/1997

Umowa time-sharing’u a regulacje Unii Europejskiej

Kamil Zaradkiewicz
Autor jest studentem (magistrantem) na Wydziale Prawa i Administracji UW.
Abstrakt

Na polskim rynku coraz częściej można spotkać się z umowami, określanymi w obcych systemach prawnych jako time-sharing. Brak regulacji w tym zakresie i nieznajomość konstrukcji jest przyczyną wielu kontrowersji, w szczególności co do ich charakteru prawnego. Sądy polskie często orzekają o nieważności takich umów, przede wszystkim ze względu na nieuczciwe warunki, narzucane konsumentom przy ich zawieraniu. Problemy te od wielu lat pojawiają się w praktyce państw Europy Zachodniej. Celem niniejszego artykułu jest przybliżenie czytelnikom konstrukcji time-sharing’u, istniejących w wybranych systemach prawnych oraz regulacji Unii Europejskiej mających na celu skuteczną ochronę konsumentów, zawierających takie umowy.

I. Wstęp

Nazwa time-sharing w prawie polskim w zasadzie nie funkcjonuje. Nie oznacza to jednak, że ten nowy typ umowy nie istnieje w naszym kraju. Najlepszym na to dowodem są setki skarg wpływające od kilku lat do Federacji Konsumentów od osób, które zawarły niekorzystne umowy time-sharing’u. Jednak poza tymi nieuczciwymi praktykami, rzadko można się spotkać z tym typem umownym. Również doktryna w zasadzie nie zajmowała się jak dotychczas tym interesującym stosunkiem obligacyjnym. Wymiar sprawiedliwości, spotykając się z tego rodzaju umowami, ma problemy interpretacyjne co do ich charakteru prawnego. W państwach członkowskich Unii Europejskiej oraz w USA ten typ umowy funkcjonuje od początku lat 70., zaś jego popularność w ciągu ostatnich dwudziestu lat stała się tak ogromna, iż coraz więcej państw decyduje się na jego uregulowanie w odrębnych aktach prawnych.

Obowiązek dostosowania prawa polskiego do standardów obowiązujących w Unii Europejskiej, zapisany w art. 68-69 Układu Europejskiego1 obejmuje m.in. wymienioną expressis verbis w art. 69 Układu ochronę konsumentów. Jak wynika z wieloletniej praktyki w ramach UE i doświadczeń polskiego rynku turystycznego kilku ostatnich lat, dla umów time-sharing’u potrzebne są odrębne regulacje ustawowe o charakterze iuris cogentis, przede wszystkim dla ochrony strony słabszej, którą jest kupujący2. Tymczasem w prawie polskim brak jednolitej regulacji dotyczącej ochrony konsumentów, zaś poselski projekt ustawy o systemie ochrony konsumentów, będący przedmiotem prac legislacyjnych, nie zawiera szczegółowych regulacji, wymaganych w tym zakresie w Unii Europejskiej3.

Celem niniejszego artykułu jest przedstawienie najważniejszych kwestii związanych z umowani o time share oraz ich funkcjonowaniem w państwach członkowskich Unii Europejskiej, oraz omówienie dyrektywy Unii dotyczącej ochrony nabywców praw związanych z umowami o time share (Dyrektywa 94/47/EWG).