Abstrakt
Piętnastolecie działalności Krajowej Izby Odwoławczej (KIO) stwarza okazję do refleksji nad jej statusem i przyszłością. Do utworzenia Izby w grudniu 2007 r. doszło w atmosferze troski o poprawę sprawności i jakości orzekania w zakresie zwalczania uchybień przedkontraktowych popełnianych przez zamawiających przy kontraktowaniu dostaw, usług lub robót budowlanych. Jurysdykcja sprawowana uprzednio przez doraźne zespoły arbitrów nie wytrzymała próby czasu, przede wszystkim z uwagi na brak dostatecznego profesjonalizmu w obliczu narastających trudności związanych z rozstrzyganiem spraw coraz bardziej skomplikowanych. Nie bez znaczenia była też potrzeba odblokowania wszystkich rozwiązań charakterystycznych dla sporów przedumownych powodowanych przede wadliwymi czynnościami zamawiającego, jako organizatora postepowania o udzielenie zamówienia publicznego. Kognicja KIO od początku zamykała się jednak wyłącznie w granicach podstawowego kryterium legalności działania, z pominięciem zwłaszcza kryterium celowości i gospodarności. Podporządkowanie tego rodzaju sporów przedumownych orzecznictwu sądów powszechnych nie było możliwe ze względu na potrzebę wyjątkowo szybkiego rozstrzygania spraw przedkontraktowych. W szczególności orzekanie w przedmiocie środków odwoławczych o charakterze korygującym, w zgodzie z dyrektywami europejskimi, wymaga profesjonalizmu, szybkości i przejrzystości, tak aby ewentualnie nakazaną korektę można było wdrożyć w trakcie trwania przetargu bądź innej procedury, jeszcze przed zawarciem umowy finalnej. Utrzymujący się od dawna niedowład organizacyjny i rozmaite inne mankamenty w sądownictwie nie pozwalają osiągnąć zadowalającej efektywności orzekania. Pozostałe roszczenia przedumowne, które nie wymagają zachowania podwyższonych standardów w zakresie sprawnego rozpoznawania sporów, podporządkowane zostały orzecznictwu sądów powszechnych. Oznacza to, że szczególny status KIO łączy się ze stosunkowo wąskim przedmiotowo zasięgiem kompetencji jurysdykcyjnych, wyjątkowych na tle europejskiej zasady proporcjonalności w odniesieniu do sądowego wymiaru sprawiedliwości. Krajowa Izba Odwoławcza rozpoznaje bowiem tylko skargi wnoszone na uchybienia popełniane przez zamawiającego-organizatora postepowania, zorientowane wyłącznie na przywrócenie stanu zgodnego z prawem. Ewentualne roszczenia zamawiającego przeciwko wykonawcom, ubiegającym się o zamówienie publiczne, podlegają już jurysdykcji sądów powszechnych. Podobnie jak i wszelkie inne roszczenia stron, zwłaszcza odszkodowawcze z tytułu culpae in contarhendo albo związane z dochodzeniem post przetargowego obowiązku zawarcia umowy finalnej, czy też żądania jej unieważnienia.