Prawo Zamówień Publicznych

nr 1/2014

Zmowy przetargowe w zamówieniach publicznych

Ryszard Szostak
Autor jest adiunktem w Katedrze Prawa Akademii Ekonomicznej w Krakowie.
Abstrakt

Przez zmowy przetargowe rozumie się wyjątkowo nieuczciwe i bardzo szkodliwe dla obrotu porozumienia, nawiązywane pomiędzy osobami przystępującymi do przetargu, niekiedy także z udziałem jego organizatora, ograniczające lub choćby tylko zakłócające konkurencję w celu ukształtowania w sprzeczności z prawem lub dobrymi obyczajami wyniku przetargu albo innej ofertowo-eliminacyjnej procedury poprzedzającej zawarcie umowy (transakcji). Forma tych zakazanych ustawowo porozumień nie ma większego znaczenia. Liczy się każde, nawet dorozumiane, uzgodnienie warunków ofert składanych w przetargu, naruszające uczciwą konkurencję. Każdy przetarg z założenia opiera się bowiem na jawnej, celowo zorganizowanej i uczciwej konkurencji. Rozgrywa się w ramach specjalnie pod tym kątem ukształtowanego stosunku proceduralnego (por. art. 701 § 4 KC). Wszyscy konkurenci ubiegający się o zawarcie umowy finalnej powinni znajdować się w takiej samej sytuacji prawnej i podlegać tym samym regułom postępowania. Są to minimalne gwarancje wyboru oferty rzeczywiście najkorzystniejszej dla organizatora. Wielostronna więź prawna umożliwia optymalną ochronę interesów poszczególnych konkurentów, ustawionych -- skądinąd -- opozycyjnie, tak że faworyzowanie któregokolwiek z nich szkodzi automatycznie pozostałym. Sam organizator, a także konkurenci muszą przestrzegać zasad wyznaczonych prawem, dobrymi obyczajami i warunkami przetargu. Ten zatem, kto choćby tylko zataja fakt współpracy z innym uczestnikiem przetargu (małżonkiem, wspólnikiem, doraźnym współpracownikiem) narusza reguły uczciwej konkurencji, które sprzeciwiają się -- jak wiadomo -- wszelkim formom pozornej konkurencji. Wyrazem współpracy powinno być złożenie wspólnej oferty przetargowej.