Abstrakt

Przy realizacji kontraktów budowlanych często dochodzi do sporu pomiędzy inwestorem a wykonawcą w zakresie poprawności wykonania robót budowlanych. Z uwagi na konieczność dalszego wykonywania robót budowlanych inwestor ma czasami niewielkie pole manewru, ponieważ samo kwestionowanie robót budowlanych nie może prowadzić do wstrzymania budowy i zaniechania dalszych prac. Inwestor może więc być zmuszony do naprawy wady i kontynuowania budowy. Wykonanie kolejnych robót może jednak prowadzić do zakrycia spornych prac, a tym samym uniemożliwić skuteczną realizację roszczeń przez inwestora przeciwko wykonawcy.
Po zakończeniu budowy może okazać się z kolei, że konieczne jest natychmiastowe usunięcie wady, by zapewnić bezpieczne funkcjonowanie budynku, a wykonawca odmawia wykonania naprawy, odsyłając inwestora na drogę postępowania sądowego. Usunięcie wady może być konieczne np. przed nadchodzącym sezonem zimowym. Inwestor stoi więc przed dylematem, czy samemu naprawić wadę, co może utrudnić skuteczne dochodzenie roszczeń w sporze z wykonawcą, czy czekać na wyznaczenie biegłego w postępowaniu sądowym. W przypadku wytoczenia powództwa przez inwestora przeciwko wykonawcy sprawa będzie rozpoznawana zazwyczaj w postępowaniu gospodarczym. Wyznaczenie pierwszej rozprawy, wskazanie biegłego do przeprowadzenia dowodu oraz oględziny nieruchomości przez biegłego następują w takich sprawach najwcześniej w przeciągu 7–10 miesięcy. W takich sytuacjach można rozważyć, czy inwestorowi przysługuje prawo do przeprowadzenia – w trybie zabezpieczenia – dowodu z opinii biegłego z dziedziny budownictwa, jeszcze przed wytoczeniem powództwa. Inwestor z reguły nie może czekać na zakończenie sporu sądowego z wykonawcą, ponieważ na skutek jego własnych zobowiązań (np. wobec nabywców lokali lub najemców) zobowiązany jest zapewnić terminowe zakończenie prac oraz bezpieczne funkcjonowanie budynku, a powstała wada może to uniemożliwiać.