Abstrakt
Mając na uwadze, jak ogromne znaczenie dla regulacji stanów prawnych Warszawy mają nadal księgi dawne, niniejszy tekst jest pewnego rodzaju przewodnikiem dla poszukiwań hipotecznych, które zwłaszcza w Warszawie mają przymiot pewnej sztuki magicznej, o której Olgierd Budrewicz1, w rozdziale poświęconym hipotece pisał „Na księgach hipotecznych, z których część pisana jest po rosyjsku, mało kto się wyznaje. (…) Najbieglejsi są starzy woźni obdarzeni fenomenalną pamięcią i nadzwyczajną lotnością. Potrafią często bez zająknięcia cytować nazwiska właścicieli nieruchomości, numery hipoteczne i szczegóły zgoła mikrokosmiczne”.
Numeracja porządkowa „policyjna”
Od numeracji hipotecznej znacznie młodsza jest tzw. policyjna numeracja nieruchomości. W miarę rozrostu miasta potrzebna okazała się numeracja domów przy poszczególnych ulicach, jako odniesienia oznaczenia poszczególnych budynków. Już taryfa nieruchomości z 1847 roku2 odnosi się do „napisów na blasze, dla każdego domu przeznaczonych, które teraz są poprzybijane z wymieniem numeru possesyi, imienia, nazwiska i stanu właściciela”. Dopiero w latach 60. XIX, gdy „posługiwanie się numeracją hipoteczną stało się «nieznośne»”3 wprowadzono osobne numerowanie budynków na każdej ulicy. Razem z zakończoną i sprawdzoną przez Magistrat w marcu 1869 roku akcją nadawania numeracji policyjnej nieruchomości4, wprowadzono też obowiązek oznaczenia budynków tablicami numerowymi, przy czym tablice te obejmowały zarówno numer porządkowy, jak i hipoteczny, a dodatkowo wskazywały obręb komisariatu policji, w którym znajduje się budynek. (ryc. 1)
Wówczas wprowadzono obowiązującą do dzisiaj zasadę, że na ulicach biegnących równoleżnikowo numeracja zaczyna się od strony Wisły, na pozostałych szła od południa do północy. Numery parzyste po prawej, a nieparzyste po lewej stronie. Numerację taką stosowano także do placów niezabudowanych, przy czym niekiedy jednym numerem oznaczano zbyt rozległe posesje, wobec czego, gdy pod jednym numerem stanęło kilka kamienic odróżniano je następnie literami (często także niepopularny numer 13 zastępowano numerem 11a). Chcąc zachować logiczną kolejność numerów w przypadku podziałów kolejne posesje początkowo oznaczano także numerami hipotecznymi z dodatkiem liter – później zmieniono ten system i oznaczano je numerem kolejnym. S. Herbst podaje tu przykład numeracji posesji przy ulicy Marszałkowskiej 35, gdzie w wyniku podziałów powstały numery składające się z kilku liter Hip 1754HA, a w rezultacie w 1876 r. zerwano z „numeracją opartą na tradycji i tworzenia nowych numerów ponad 5000”5.
Od tego momentu posługiwano się w obrocie obydwoma rodzajami numeracji jednocześnie. W obrocie prawnym obowiązujący był system numeracji hipotecznej, przy innych okazjach posługiwano się tymi numerami zamiennie. Połączeniem tych numeracji były wydawane taryfy m.st. Warszawy, gdzie nieruchomości porządkowano według adresów6. Oczywiście niejednokrotnie dochodziło do zmiany jednych i drugich numeracji. Przykładowo w 1886 r. przenumerowano całą szybko zabudowującą się ulicę Marszałkowską7. Wskutek zabudowy numeracja policyjna daleka była od doskonałości. Często zabudowę oficyn oznaczano wraz zabudową budynków frontowych, o skutkach czego będzie dalej mowa.
Oznaczenie policyjne pozostaje dziś, wobec osłabienia znaczenia oznaczeń hipotecznych, podstawowym sposobem identyfikacji nieruchomości. Nawet [...]