Nieruchomości

nr 7/2010

„Z deszczu pod rynnę …”, czyli nowe pomysły Ministerstwa Gospodarki w sprawie licencji pośredników

Leszek Hardek
Autor jest wiceprezesem SPON Pomorza i Kujaw, Przewodniczący Komisji Etyki PFRN, członek zarządu PFRN.
Abstrakt

Ministerstwo w „nowym projekcie” proponuje faktyczną likwidację zawodu pośrednika i licencji pośrednika, wykreślając zapis mówiący, że pośrednictwo jest działalnością zawodową oraz twierdząc, że w aktualnym stanie prawnym uzyskanie licencji jest zbyt drogie.

Proces legislacyjny i tworzenie prawa przez MG

Ministerstwo Gospodarki (MG) przekazało na Komitet Rady Ministrów (KRM) zaktualizowany projekt ustawy „o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców”. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby w projekcie tym nie nastąpiły diametralne zmiany. Mianowicie chodzi o cały art. 15 projektu ustawy, który jest zupełnie inny niż ten, który był konsultowany wcześniej. Oznacza to nie mniej ni więcej, że MG konsultowało inny projekt, a na KRM przekazało inny, co jest jednoznaczne, że KRM będzie obradował nad nieskonsultowanym społecznie projektem ustawy! Przypomnijmy, że MG realizuje projekt „Reforma procesu stanowienia prawa i uproszczenie obowiązujących przepisów”, w ramach którego MG nieustannie przekonywało i wciąż przekonuje jak ważne są konsultacje społeczne w procesie stanowienia prawa. O istocie i ważności owych konsultacji społecznych pisałem już w Nieruchomościach C.H. Beck Nr 4/2010 s. 40.

Logika postępowania MG

Ministerstwo w „nowym projekcie” proponuje faktyczną likwidację zawodu pośrednika i licencji pośrednika, wykreślając zapis mówiący, że pośrednictwo jest działalnością zawodową oraz twierdząc, że w aktualnym stanie prawnym uzyskanie licencji jest zbyt drogie. Wprowadza natomiast przepisy dotyczące certyfikacji zawodu, które (wszystko na to wskazuje) są wzorowane na przepisach dotyczących certyfikacji rzeczoznawcy samochodowego oparte na normie PN-EN ISO/IEC 17024 z 2004 r. i tym samym wprowadza jeszcze bardziej kosztowny system ich uzyskiwania z przywróceniem dla wszystkim zainteresowanych egzaminu! Samo zdobycie certyfikatu rzeczoznawcy samochodowego kosztuje w PZM-ocie bowiem jedyne 1260 zł, zaś koszt utrzymania certyfikatu wymaga wpłaty raz na 3 lata kwoty 860 zł.. Do tego wszystkiego dochodzi jedyne 250 zł za tzw. roczny koszt nadzoru. Aby otrzymać upragniony certyfikat, wymagana jest obowiązkowa 2-letnia praktyka pod nadzorem certyfikowanego rzeczoznawcy i pozytywne zdanie egzaminu! Oczywiście można do tego wszystkiego przygotować się, kończąc m.in. studia podyplomowe, które kosztują mniej więcej tyle samo, co studia podyplomowe dla pośredników. Żeby tego było mało, taką certyfikację, zgodnie z omawianym projektem, musieliby przejść wszyscy – nawet ci, którzy dzisiaj już posiadają licencję pośrednika! Kropką nad przysłowiowym „i” jest zaś likwidacja nowo wprowadzonych zmian do ustawy o świadczeniu usług, która weszła w życie w kwiecień 2010 r.

Jakość tworzonego prawa przez MG

Wgłębiając się w szczegóły projektu omawianej ustawy (np. art. 15, ust. 5) zauważamy kilka interesujących wątków. I tak:

1. na pierwszy rzut oka wydaje się, że aby prowadzić działalność w zakresie pośrednictwa w obrocie nieruchomościami wystarczy posiadać ubezpieczenie OC w związku z wykonywanymi czynnościami pośrednictwa (art. 183b, ust.1). Niestety nic bardziej mylnego, ponieważ dalej czytamy, że: [...]