Nieruchomości

nr 6/2007

Wypędzenia, cz. II – konfiskata majątków niemieckich po II wojnie światowej – przegląd ustawodawstwa

Barbara Garlacz
Autorka jest aplikantką radcowską w Warszawie, absolwentką WPiA UJ i Programu LL.M. (Europäisches Wirtschaftsrecht) w EUROPA-INSTITUT przy Saarland Universität.
Abstrakt

Aleksander Zawadzki na sesji Wojewódzkiej Rady Narodowej w Katowicach 8.6.1945 r. tymi słowami określił politykę postępowania z Niemcami po II wojnie światowej: „Polacy na Ziemiach Odzyskanych winni się skupić i całkowicie odizolować od siebie Niemców do czasu ich wysiedlenia (...) Niemcy wymordowali miliony Polaków, dusili ludzi w komorach gazowych, palili w piecach, żywcem zakopywali w ziemi. My im tylko mówimy: precz z naszej ziemi, precz z naszych miast i wsi”1.

Czy Niemcy rzeczywiście zasłużyli na wypędzenie? Czy Polska dokonując wysiedleń, naruszyła zasady humanitaryzmu, stając się z ofiary oprawcą? Czy wypędzenia wciąż rzutują na stosunki polsko-niemieckie? Jak obiektywnie oceniać wydarzenia tamtych lat z perspektywy czasu?

Niniejszy artykuł zajmuje się historyczno-moralną stroną wypędzeń Niemców i prawną analizą ustawodawstwa, które pozbawiło ich własności w Polsce. Pierwsza część artykułu to próba odpowiedzi na postawione powyżej pytania. Druga część dotyczy powojennych ustaw, które doprowadziły do konfiskaty mienia niemieckiego.

Majątki opuszczone i poniemieckie

Jednym z najważniejszych aktów wydanych po wojnie, a dotyczących majątków niemieckich był dekret z 8.3.1946 r. o majątkach opuszczonych i poniemieckich (Dz.U. Nr 13, poz. 87). Już sam tytuł dekretu wskazuje, iż dotyczy on z jednej strony majątków opuszczonych w związku z działaniami wojennymi, z drugiej zaś strony majątków obywateli niemieckich. O ile w odniesieniu do majątków opuszczonych podstawowym celem dekretu było ich zabezpieczenie i ochrona, a następnie przywrócenie prawowitym właścicielom na ich wniosek2, o tyle co do majątków poniemieckich chodziło o ich konfiskatę na rzecz Skarbu Państwa. Państwo nabywało ich własność z mocy samego prawa i nie było możliwości przywrócenia nieruchomości lub ruchomości na wniosek, jak w przypadku majątków opuszczonych. Nie podlegały natomiast zajęciu rzeczy osobiste obywateli niemieckich. Szczegółowy katalog mienia niemieckiego przeznaczonego do konfiskaty wymieniał art. 2 wspomnianego dekretu. W myśl tego przepisu na Skarb Państwa przeszła pod tytułem pierwotnym, tj. ex lege i bez obciążeń własność majątku:

1. Rzeszy Niemieckiej i byłego Wolnego Miasta Gdańska;

2. obywateli Rzeszy Niemieckiej i byłego Wolnego Miasta Gdańska z wyjątkiem osób narodowości polskiej lub innej przez Niemców prześladowanej;

3. niemieckich i gdańskich osób prawnych z wyłączeniem osób prawnych prawa publicznego (gdyż majątek tych osób przechodził na własność polskich spółek prawa publicznego);

4. spółek kontrolowanych przez obywateli niemieckich lub gdańskich albo przez administrację niemiecką lub gdańską;

5. osób zbiegłych do nieprzyjaciela;

6. wierzytelności i inne prawa należne osób lub spółek, wobec których zastosowano konfiskatę mienia3.

Gospodarstwa sporne

Przejmowaniem niemieckiej własności, zabezpieczaniem majątków, sporządzaniem inwentarza, oddawaniem w najem lub dzierżawę czy wreszcie ich sprzedażą zajmowały się powołane specjalnie w tym celu Urzędy Likwidacyjne na szczeblu okręgu, na które dekret nakładał obowiązek zgłoszenia prawa własności Skarbu Państwa do ksiąg wieczystych. Wspomniany dekret jedno­znacznie stwierdzał także nieważność ex lege wszelkich czynności prawnych, które miałyby na celu uchronienie majątku przed konfiskatą, poprzez przeniesienie własności na osobę trzecią. Taka osoba była wówczas traktowana jako posiadacz w złej wierze i nie mogła się powoływać nawet na działanie w zaufaniu do ksiąg wieczystych, w której faktycznie figurował niemiecki zbywca jako właściciel. Dekret wyłączał bowiem w odniesieniu do majątków niemieckich instytucję rękojmi wiary publicznej ksiąg wieczystych4. Jedyną więc drogą do zachowania nieruchomości posiadanej przed 1.1.1945 r. była przynależność do narodu polskiego i przyjęcie obywatelstwa polskiego. Jednakże zanim do tego doszło, trzeba było przejść proces weryfikacji narodowościowej. W praktyce więc zanim prawowity właściciel został zweryfiko­wany jako Polak i uzyskał zaświadczenie o przynależności do narodu polskiego, on i jego rodzina zmuszeni byli częstokroć opuścić gospodarstwo i udać się do obozu dla wysiedleńców, a na ich gospodarkę kierowani byli już osadnicy zwłaszcza zza Buga. Taka sytuacja doprowadziła do pojawienia się tzw. gospodarstw spornych. Niejednokrotnie dwie rodziny musiały wspólnie zamieszkiwać na jednym gospodarstwie i dzielić się inwentarzem. W praktyce bywało, iż niemiecki gospodarz był spychany do roli parobka pracującego za wyżywienie. Problem komplikował się, gdy pierwotny właściciel został zweryfikowany jako Polak i nie był już kandydatem do wysiedlenia. Sytuacje te różnie rozwiązywano w praktyce. Generalna regulacja znalazła się w dekrecie z 6.9.1946 r. o ustroju rolnym i osadnictwie na ziemiach odzyskanych (Dz.U. Nr 49, poz. 279). Ustalał on ostatecznie, że jeżeli polski autochton lub jego rodzina przebywali na gospodarstwie od zakończenia wojny, to własność pozostawała przy nim i to osadnik musiał się przenieść na nowe gospodarstwo. Inaczej było, gdy osadnik zajmował całkowicie opuszczone gospodarstwo. W takim wypadku nawet późniejsza weryfikacja nieobecnego właściciela nie pomogła w odzyskaniu mienia. W przypadku natomiast gdy prawowity właściciel mieszkał po zakończeniu wojny na jednym gospodarstwie z dokwaterowanym osadnikiem i przed 14.10.1946 r. nie złożył wniosku o nadanie obywatelstwa polskiego, jego mienie traktowano jako opuszczony majątek poniemiecki.

Konfiskata mienia

Konfiskacie podlegał także majątek osób, które po ukończeniu 18. roku życia wykazywały swoją postawą wrogość wobec państwa polskiego i niemiecką odrębność narodową. Osoby te na podstawie dekretu z 13.9.1946 r. o wyłączeniu ze społeczeństwa osób narodowości niemieckiej (Dz.U. Nr 55, poz. 310) podlegały wysiedleniu z Polski, traciły obywatelstwo polskie, a wraz z nim posiadany majątek i częściowo zdolność do czynności prawnych, a mianowicie nie mogły dziedziczyć ani też zawierać umów darowizny. Mienie przechodziło na Skarb Państwa z zastrzeżeniem praw osób trzecich, wyjąwszy jednak darowizny dokonane na ich rzecz po 9.5.1945 r. O przepadku majątku tych osób orzekały organy administracji ogólnej, a ich decyzje podlegały ujawnieniu w księgach wieczystych.

O przynależności do narodu niemieckiego nie rozstrzygał [...]