Abstrakt
W ostatnich latach daje się zauważyć szczególne zainteresowanie doktryny hipoteką kaucyjną. Owo wzmożone zainteresowanie wynika niewątpliwie z coraz szerszego praktycznego wykorzystania tej instytucji w warunkach obrotu gospodarczego, jako stosunkowo taniego i prostego sposobu zabezpieczenia wierzytelności wychodzącego naprzeciw potrzebom obrotu gospodarczego1. Zbliżające się wprowadzenie długu gruntowego powoduje, że maleć może w obrocie potrzeba odwołania się do hipoteki umownej, jako sposobu zabezpieczenia wierzytelności. Ponieważ nieruchomość można będzie obciążyć długiem gruntowym, niezależnie od istnienia wierzytelności, wydaje się, że w pierwszym rzędzie ma ona szansę wyprzeć z obrotu hipotekę kaucyjną, w szczególności w przypadkach, gdy jest ona ustanawiana na zabezpieczenie wierzytelności przyszłych.
W tej sytuacji pokusić się dziś można o pewne podsumowanie praktyki stosowania tej instytucji, zwłaszcza że wykształcenie hipoteki kaucyjnej i stawiane przed nią zadania zadecydowały w pracach komisji kodyfikacyjnej II Rzeczypospolitej o rezygnacji z wprowadzenia długu gruntowego. Dostrzegając, że praktyka odbiega bardzo często od teorii, która dla hipoteki kaucyjnej znalazła wąskie zastosowanie wyznaczone dyspozycją art. 102 i 103 ustawy z 6.7.1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (tekst jedn. Dz.U. z 2001 r. Nr 124, poz. 1361 ze zm.; dalej: KWU), należy uznać, że nadal ma ona szansę pozostać podstawowym zabezpieczeniem istniejących wierzytelności ze stosunku prawnego, których wysokość pozostaje zmienna lub nie da się jej wyznaczyć. Ponieważ w pracy J. Pisulińskiego2 instytucja hipoteki kaucyjnej doczekała się pierwszej rozbudowanej monografii w polskiej nauce prawa - nie powtarzając zawartych w niej tez, tekst niniejszy stanowi jedynie próbę odpowiedzi na pytanie o dopuszczalność istniejącej w tym względzie praktyki.
Pierwszym i najważniejszym pozostaje w jej wypadku zakres jej dopuszczalnego stosowania, w szczególności udzielenie odpowiedzi na pytanie - czy hipoteka kaucyjna może zabezpieczać istniejące wierzytelność o wysokości ustalonej oraz mające jeszcze większe znaczenie praktyczne rozważenie kwestii, czy hipoteka kaucyjna może zabezpieczać (jako jedne prawo) kilka wierzytelności, z których część ma charakter określony, a część charakter zmienny lub przyszły. Trzeba bowiem zauważyć, że taki złożony charakter ma ogromna większość wierzytelności powstających w stosunkach kredytowych, na które składa się wierzytelność z tytułu kapitału kredytu o ustalonej już na wstępie wysokości oraz zmienne i w znacznej części przyszłe wierzytelności z tytułu odsetek i kosztów banku. O ile na gruncie rozważań doktryny dopuszczalność takiej hipoteki trzeba wykluczyć, o tyle w praktyce jest to rozwiązanie stosowane i jeszcze kilka lat temu nie budzące większych sprzeciwów.
Historyczny rodowód hipoteki kaucyjnej
Stosując przepisy o hipotece należy pamiętać, że są one z niewielkimi zmianami tworem komisji kodyfikacyjnej (projekt z 1939 r.), a ponadto przez wiele lat pozostawały one na marginesie obrotu gospodarczego. Obowiązująca ustawa z 6.7.1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (KWU) nie wniosła większych zmian w konstrukcję tego prawa, a jej późniejsze nowelizacje nie tyle wprowadzały korekty jej kształtu, co przywracały instytucje, z których uprzednio ustawodawca zrezygnował, uznając je za nieprzydatne w warunkach gospodarki nakazowo-rozdzielczej. Aby więc ocenić rodowód tej instytucji na tle jej żywego stosowania, wypada się więc cofnąć przed datę 1.1.1947 r., kiedy weszły w życie przepisy dekretu z 11. 10. 1946 r. - prawo rzeczowe.
Na gruncie obowiązywania Prawa o ustaleniu własności dóbr nieruchomych o przywilejach i hypotekach w miejsce tytułu XVIII księgi III Kodeksu Cywilnego (ogłoszone dnia 26.4.1818 r., opubl. Dz. Pr. tom V, poz. 295) kwestia dopuszczalności kaucji hipotecznej była w zasadzie niesporna, choć wynikała ona bardziej z celu i ducha ustawy niż samego jej tekstu. Głosy przeciwne jej dopuszczalności3 należy uznać za odosobnione, a orzecznictwo dopuściło jej stosowanie. W wyroku Senatu nr 37/1899 przyjęto, że nie ma podstawy prawnej, aby nie zezwalać na zabezpieczenie, na żądanie stron, przyszłej należności z rachunku bieżącego w drodze hipotecznej, ponieważ ustawy hipoteczne nie zabraniają zabezpieczenia w taki sposób zobowiązań warunkowych, które mają za przedmiot należność przyszłą, zależną od nastąpienia lub nienastąpienia pewnego faktu. W swojej pomnikowej monografii prawa hipotecznego4J. Glasspisze wprost, że „jedynie na zasadzie pośredniej wykładni - przy wydatnej pomocy orzecznictwa sądowego - przeprowadzona została konstrukcja prawna kaucji hipotecznych, ustawie naszej zgoła nieznanych”. Także i w tej pracy uzasadnienie jest czysto celowościowe - „Kaucje odpowiadają nowożytnym warunkom kredytu hipotecznego, coraz bardziej opartego na pomocy banków i rozmaitego rodzaju instytucji kredytowych”. Okoliczność, że udało się instytucje kaucji hipotecznej ex post do naszego sytemu hipotecznego wcielić i przed zarzutami teoretycznymi ze stanowiska hipotecznego obronić J. Glass uznał za „dowód elastyczność i żywotności naszego systemu „hipotecznego”.
W pracy J. Glassa znajdujemy jeszcze jedną wskazówkę co do rodowodu instytucji kaucji hipotecznej. Wymieniając prawa ulegające ujawnieniu w dziale IV autor wymienia m.in. kaucje i ewikcje. Wyraz „ewikcja” w dawnym prawie polskim oznaczał „bezpieczeństwo na całym majątku ruchomym i nieruchomym, teraźniejszym i przyszłym, na sumach, czyli swych wierzytelnościach5”. Po wprowadzeniu ustawy z 1818 r., która uzależniła powstanie każdej hipoteki od wpisu, ewikcją zaczęto nazywać rękojmię odpowiedzialności z określonych dóbr nieruchomych lub z kapitałów hipotekowanych do wysokości oznaczonej sumy za zobowiązania przyszłe, zależne od nastąpienia pewnego warunku. Wbrew twierdzeniom J. Pisulińskiego, że orzecznictwo wywiodło dopuszczalność kaucji z art. 117 ustawy hipotecznej, podstawowe znaczenie dla powstania kaucji miały [...]