Abstrakt
Księgi wieczyste w Gdańsku są oparte na niemieckich księgach gruntowych, w których zapisane są akty własności poprzednich właścicieli nieruchomości. Czy musimy obawiać się dawnych właścicieli w dobie integracji europejskiej?
Śpij spokojnie... u siebie - głosi reklama jednej z sopockich agencji nieruchomości. Nikt nikomu nie odbierze ziemi w Gdańsku ani w innych miastach na Pomorzu. Prawo jest prawem i zgodnie z art. 2 ust. 1 dekretu z 8.3.1942 r. o majątkach opuszczonych i poniemieckich wszelki majątek Rzeszy Niemieckiej i byłego Wolnego Miasta Gdańska:
1. obywateli Rzeszy Niemieckiej i byłego Wolnego Miasta Gdańska z wyjątkiem osób narodowości polskiej i innej przez Niemców prześladowanej;
2. niemieckich i gdańskich osób prawnych, z wyłączeniem osób prawnych prawa publicznego;
3. spółek kontrolowanych przez obywateli niemieckich lub gdańskich albo przez administrację niemiecką lub gdańską;
4. osób zbiegłych do nieprzyjaciela,
z mocy samego prawa stał się własnością Skarbu Pastwa.
Przepis art. 34 dekretu miał na celu porządkowanie stanu prawnego nieruchomości, wykorzystując w tym celu instytucję identyfikującą się z zasiedzeniem. Oddziaływanie funkcji ksiąg wieczystych w tej sferze nie mogło być wyłączone. Niedopuszczalne jest - występujące niekiedy w zawoalowanej formie - zacieranie granic pomiędzy przemilczeniem a zasiedzeniem, bo cele obu tych instytucji są różne.
Instytucja prawna tzw. przemilczenia przewidziana w dekrecie z dnia 8.3.1946 r. o majątkach opuszczonych i poniemieckich (Dz.U. Nr 13, poz. 87 ze zm.) jest sposobem nabycia prawa na skutek upływu czasu i ma na celu likwidację stanu polegającego na tym, że właściciel nie wykazuje z jakichkolwiek przyczyn zainteresowania swoją rzeczą. Zmiana dzisiaj wcześniejszych zaszłości poprzez orzecznictwo sądowe możliwa jest tylko wtedy, gdy do ukształtowania tych stosunków doszło w wyniku nieprawidłowej wykładni przepisu prawnego o charakterze ekscesywnym, obecnie korygowanej. Sąd natomiast z racji swoich funkcji nie jest władny do obalenia praw własnościowych ustalonych w drodze ustawowej, bez względu na to, jakie zastrzeżenia z punktu widzenia ocen moralnych budzą akty prawne je kształtujące.
Strach przed Niemcem
Są jednak i tacy, którzy nie dają za wygraną i doszukują się okazji żeby wystąpić z roszczeniami. Byli niemieccy posiadacze wertują archiwa, księgi wieczyste i na pewno będą się ubiegać o zwrot mienia. To oczywiście nie oznacza, że ich roszczenia zostaną zaspokojone, ale [...]