Nieruchomości

nr 2/2002

Przewodnik po planie zarządzania nieruchomością, cz. X

Jan K. Pięta
Autor jest członkiem władz Polskiego Oddziału Instytutu Zarządzania Nieruchomościami IREM. Prowadzi prywatną firmę zarządzającą nieruchomościami na terenie województwa śląskiego.
Abstrakt

Nasze poprzednie rozważania zakończyliśmy definiując pojęcie “sąsiedztwa”. Obiecałem wówczas, że spróbuję przybliżyć ten termin.

osłużę się przykładem. Załóżmy, że tworzymy plan zarządzania dla nieruchomości mieszkalnej, jest to budynek byłego hotelu pracowniczego, w którym, po niewielkich adaptacjach, uzyskano 170 mieszkań typu pokój z kuchnią o powierzchni ok. 30 m2 każde. Budynek wyposażony jest w energię elektryczną, gaz, centralne ogrzewanie, ciepłą i zimną wodę, kanalizację i windę. W każdym mieszkaniu jest pełny węzeł sanitarny. Większość mieszkań jest zasiedlonych, ale właśnie zaadaptowano kilka kolejnych pomieszczeń i zarządca zastanawia się, jakie stawki czynszu najmu może zaproponować przyszłym lokatorom. Budynek znajduje się na terenie Sosnowca, w dzielnicy Zagórze nie należącej do centrum miasta, ale nie będącej również zupełnie peryferyjną. Oddalony jest ok. 5 minut od przystanku autobusowego i ok. 10 minut od jednej z większych miejskich arterii komunikacyjnych.

Pisząc plan zarządzania dla tej nieruchomości ustalono obszar rejonu jako teren trzech sąsiadujących ze sobą miast - Będzina, Dąbrowy Górniczej
i Sosnowca. Wynika to z możliwości komunikacyjnych, istniejącego rynku pracy oraz pewnych zaszłości kulturowo -socjologicznych, które wykształciły się w latach 70. ubiegłego wieku na terenie Zagłębia Dąbrowskiego.

Mając tak ustalone granice rejonu zastanówmy się jakie czynniki weźmiemy pod uwagę próbując ustalić obszar sąsiedztwa.